Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
81%
Obiektyw AF 35 mm f/1.4 FE to czwarta stałka Samyanga z autofokusem zaprojektowana do bezlusterkowego systemu Sony. Dziś sprawdzamy, co dokładnie ma do zaoferowania ten model i czy sprosta on wyśrubowanym oczekiwaniom zaawansowanych fotografów.
Samyang stosunkowo szybko zbudował rodzinę obiektywów z autofokusem. Jednak początki nie należały do wyjątkowo udanych - choć wyglądały wielce obiecująco. Model AF 50 mm f/1.4 FE był precyzyjny. Był również głośny i z pewnością nie należał do demonów prędkości. W przypadku AF 14 mm f/2.8 FE i AF 35 mm f/2.8 FE było już lepiej, co dowodzi sukcesywne prace Samyanga nad usprawnieniem automatyki ostrzenia. Jednak jak w takim razie wypadnie stałka AF 35 mm f/1.4 FE, która - biorąc pod uwagę specyfikę - może być kuszącą propozycją między innymi dla fotografów ślubnych.
Najnowszy Samyang został wyposażony w silnik LSM (Linear Supersonic Motor), który jest wspomagany systemem wewnętrznego ogniskowania, polegającym na przesuwaniu skupiających soczewek środkowych i tylnych bez przesuwania elementów umieszczonych z przodu układu optycznego.
W kwestii automatyki ostrzenia zauważyliśmy sporo zmian na lepsze. Po pierwsze, praca obiektywu jest niemalże niesłyszalna. To bez dwóch zdań najcichsza konstrukcja Samyanga z AF. Po drugie, obiektyw ostrzy szybko. Na poprawne wyostrzenie (z planu dalekiego na bliski) potrzebuje dokładnie 0.38 sekundy, co jest dobrym wynikiem w tej klasie sprzętu. Dla przykładu, Sony Zeiss Distagon T* FE 35 mm f/1.4 ZA potrzebował około pół sekundy. Po trzecie, Samyangowi nie można odmówić precyzji. Obiektyw trafia w punkt - nawet z bliskiej odległości (minimalna odległość ostrzenie wynosi 30 cm).
Do tego jest również wygodny podczas manualnego ostrzenia. Pomocny w tym jest rowkowany pierścień, który obraca się wyjątkowo płynnie. Nie zapominamy także o możliwości podglądu ostrzenia dostępnego w aparatach Sony, dzięki któremu dokładnie wyostrzymy nawet drobne detale.