Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
74%
Tokina pewnie wkroczyła na rynek reporterskich zoomów. Nowym modelem AT-X 24-70 mm f/2.8 PRO FX ma przekonać do siebie wymagających profesjonalistów.
Po pełnym teście Tokiny AT-X 24-70 mm f/2.8 PRO FX mamy względem niej mieszane odczucia. Z jednej strony jest to dobrze zaprojektowany i solidny obiektyw, który z pewnością da dużo radości niejednemu zaawansowanemu fotografowi. Jednak z drugiej strony Tokina aspiruje przecież do miana reporterskiej konstrukcji, która ma sprawdzić się w bojowych warunkach. Świadczą o tym chociażby wykonanie i połączenie stałego jasnego światła z uniwersalnym zakresem ogniskowych. I tu niestety pojawiają się uzasadnione wątpliwości. Zacznijmy jednak od podsumowania zalet.
Model AT-X 24-70 mm f/2.8 PRO FX to niezwykle kompaktowa, trwała i wytrzymała konstrukcja, która bez problemu poradzi sobie w bardziej wymagających sytuacjach. Jednak do pełni szczęścia zabrakło uszczelnień, które są wręcz wymagane w tego typu uniwersalnych i zaawansowanych obiektywach - zwłaszcza, że korzysta się z nich głównie w terenie. Mile widziana byłaby także optyczna stabilizacja obrazu, która coraz częściej jest wykorzystywana w standardowych zoomach (Nikon i Tamron ją mają). Po stronie zalet należy zapisać również dobrą rozdzielczość (zwłaszcza w centrum kadru, brzegi przemilczymy), a także małą i niezbyt uciążliwą winietę oraz przyzwoicie korygowaną dystorsję, dzięki czemu zniekształcenia obrazu nie będą doskwierać w normalnej pracy.
Niestety Tokina ma również wady – i to spore. Jako największą musimy wymienić wolny system ustawiania ostrości. Autofokus w dobrych warunkach oświetleniowych potrzebuje nawet 0,8 sekundy, aby poprawnie wyostrzyć fotografowany obiekt. Taki wynik jest więc niedopuszczalny w reporterskich konstrukcjach. Z kolei wyróżnienie za najbardziej irytujące rozwiązanie konstrukcyjne otrzymuje - “chwalony” przez producenta - system One-touch Focus Clutch Mechanism. W skrócie, opiera się on na zmianie trybu z AF na MF poprzez przesunięcie całego pierścienia ostrości w stronę bagnetu. Jednak w wykonaniu Tokiny jest to jedno ze słabiej zaprojektowanych i skonstruowanych rozwiązań jakie kiedykolwiek testowaliśmy, choć w porównaniu z innymi szkłami producenta zauważamy nieznaczną poprawę w działaniu. Ponadto praca w warunkach kontrastowego światła mogłaby być zdecydowanie lepsza. Na zdjęciach zauważymy wyraźne bliki i flary, których pozbycie się w procesie postprodukcji nie będzie należało do najprostszych zadań.
Za modelem AT-X 24-70 mm f/2.8 PRO FX przemawiają niewygórowana cena, która jest niemal o połowę mniejsza od systemowych odpowiedników Nikona i Canona oraz solidne wykonanie i jakość obrazu, w tym kontrast, wyrazistość, nasycenie barw oraz ogólna plastyka obrazu. Niestety przez wolny autofokus i brak uszczelnień nowa Tokina nie powinna być rozważana przez profesjonalistów do szybkiej i reporterskiej pracy.
Plusy i minusy
+ uniwersalny zakres ogniskowych
+ stałe i jasne światło f/2.8
+ solidne wykonanie
+ kompaktowa konstrukcja
+ wygodny pierścień zmiany ogniskowych
+ dobra rozdzielczość obrazu w centrum kadru
+ dobrze korygowana dystorsja
+ bardzo mała winieta
- brak uszczelnień
- brak stabilizacji obrazu
- niefunkcjonalny mechanizm zmiany trybu pracy autofokusu
- brak możliwości dokonania drobnej korekty ostrości za pomocą pierścienia w trybie AF
- wolny autofokus
- rozdzielczość obrazu na brzegach kadru
- słabo korygowana aberracja
- słaba praca w warunkach kontrastowego światła
74%