Sony Cyber-shot DSC-T700 - krótki test

Sony T700 zaprezentowany został w lipcu ubiegłego roku jako następca udanego modelu T300. Cała seria T kompaktów Sony to eleganckie, doskonale wykonane oraz charakteryzujące się niewielkimi wymiarami aparaty. Nowy Cyber-shot dziedziczy po poprzedniku takie cechy jak: ogromny 3,5-calowy dotykowy ekran LCD oraz inteligentne funkcje pomagające użytkownikowi podczas fotografowania. Nowością jest zastosowanie pojemnej, bo mieszczącej aż 4 GB danych, pamięci wewnętrznej, dzięki czemu aparat może służyć jako podręczny cyfrowy album obrazów.

Autor: Damian Bednarzak

27 Luty 2009

Artykuł na: 29-37 minut

5. Jakość zdjęć

Poziom szumów

Mimo, że T700 posiada zaawansowaną technologicznie matrycę CCD, to jej stosunkowo mały rozmiar oraz duża rozdzielczość wpływa na wysoki poziom szumów. Do w pełni użytecznych możemy zaliczyć niskie czułości do ISO 200 włącznie. ISO 400 powninniśmy traktować jako czułość rezerwową i stosować w wyjątkowych sytuacjach. Wyższych czułości należy używać rozsądnie i pamiętać, iż wydruki zdjęć z ISO 800 oraz wyższymi, będą zawierać zauważalny szum.

ISO 80

ISO 100

ISO 200

ISO 400

ISO 800

ISO 1600

ISO 3200

Warto zwrócić uwagę na dosyć nieprzyjemny efekt zasinienia na granicy kontrastowych kolorów. To prawdopodobnie wina przeciętnej jakości obiektywu, o której pisaliśmy już wcześniej.

Reprodukcja szczegółów

Reprodukcja szczegółów w T700 jest na wysokim, odpowiednim dla 10 MP matryc, poziomie. Warto zauważyć, iż do ISO 400 włącznie ilość szczegółów prezentowana na zdjęciach jest porównywalna. Kryzys następuje przy ISO 800, gdzie zauważalny staje się duży spadek jakościowy.

ISO 80

ISO 100

ISO 200

ISO 400

ISO 800

ISO 1600

ISO 3200

Reprodukcja kolorów

Można mieć zastrzeżenia co do wierności oraz nasycenia barw na zdjęciach wykonywanych T700. Subiektywnie kolory wydają się mniej nasycone niż są w rzeczywistości (może poza czerwonym, z którym jest akurat odwrotnie), a przestrzeń barw zauważalnie węższa od postrzeganej przez ludzie oko. Wynikiem tego jest także ubogie, nienaturalne odwzorowanie tonów skóry na zdjęciach portretowych. W tej kategorii aparat ustępuje takim kompaktom jak testowany poprzednio Canon IXUS 990 IS oraz Lumix LX3.