Sony Cyber-shot DSC-T700 - krótki test

Sony T700 zaprezentowany został w lipcu ubiegłego roku jako następca udanego modelu T300. Cała seria T kompaktów Sony to eleganckie, doskonale wykonane oraz charakteryzujące się niewielkimi wymiarami aparaty. Nowy Cyber-shot dziedziczy po poprzedniku takie cechy jak: ogromny 3,5-calowy dotykowy ekran LCD oraz inteligentne funkcje pomagające użytkownikowi podczas fotografowania. Nowością jest zastosowanie pojemnej, bo mieszczącej aż 4 GB danych, pamięci wewnętrznej, dzięki czemu aparat może służyć jako podręczny cyfrowy album obrazów.

Autor: Damian Bednarzak

27 Luty 2009
Artykuł na: 29-37 minut

5.Fotografowanie

Szybkość fotografowania

Patrząc obiektywnie T700 jest jednym z najwolniejszych kompaktów, jakie ostatnio mieliśmy w rękach. Za cenę oscylującą wokół 1000 zł spodziewaliśmy się aparatu, który będzie nie tylko dobrze wyglądał, ale dzięki szybkości dawał dużo radości z fotografowania.

Zmierzone parametry czasu przedstawiają się następująco. Od chwili włączenia aparatu do wykonania pierwszego zdjęcia musi nieuchronnie minąć około 3 sekund. Nieco lepiej jest w przypadku włączenia aparatu w tryb odtwarzania, wtedy T700 zadowala się jedynie 1,4 sekundy. Najbardziej martwi nas czas jaki potrzebny jest na przejście z trybu rejestracji na tryb odtwarzania, wynoszący 2,4 sekundy. To naprawdę sporo. W praktyce wydaje nam się, że wyświetlanie ostatnio zrobionego zdjęcia trwa w nieskończoność. Powtórne rozczarowanie czeka nas podczas przeglądania zdjęć. Ich zmiana odbywa się powolnie oraz zauważalny jest efekt wyświetlania przez moment niskiej jakości podglądu zdjęcia.

Jeśli chodzi o szybkość robienia zdjęć (w najwyższej jakości), to w dogodnych warunkach jesteśmy w stanie wykonać 6 zdjęć w ciągu 10 sekund, co z prostych wyliczeń daje nam 0,6 kl/s. Aby uzyskać większą prędkość, musimy skorzystać z trybu seryjnego, w którym możemy wykonać 5 klatek z prędkością 1,5 kl/s. To także mniej niż oferuje konkurencja.

Słowa pochwały należą się szybkości oraz sprawności układu AF. Czas ostrzenia, nawet w słabych warunkach oświetlenia, nie przekraczał 0,5 sekundy. Dodatkowo T700 posiada pomarańczową lampkę wspomagającą AF, do wyboru mamy dwa tryby pracy: Auto oraz Wyłącz.

Wpływ na szybkość aparatu ma także prędkość zooma. T700 potrzebuje około 1,4 sekundy na zmianę ogniskowej z 35 na 140 mm. Przy krotności zooma 4x jest to wynik jak najbardziej do przyjęcia, a nawet lepszy niż oferuje większość konkurencyjnych kompaktów.

Tryby ekspozycji

Wyboru ekspozycji dokonujemy dotykając ikonki znajdującej się na lewej stronie wyświetlacza. Do wyboru mamy:

  • Autoregulacja
  • Autoprogram
  • Łatwe fotografowanie
  • Duża czułość
  • Tryb filmu
  • Pejzaż
  • Miękkie ujęcia
  • Portret-zmierzch
  • Zmierzch
  • Wybór sceny[LST

]

Jak widać na powyższej liście, w T700 zabrakło trybów manualnych lub choćby półautomatycznych. Oznacza to, iż kieszonkowy Sony nie próbuje nawet rywalizować z kompaktami dla zaawansowanych miłośników fotografii. I bardzo dobrze. Trybem, który daje największe możliwości zmiany parametrów jest Autoprogram. Mamy tutaj wpływ na takie parametry jak: czułość, tryb pomiaru ekspozycji, pole AF, korektę ekspozycji oraz tryb pracy stabilizacji obrazu.

Tryb Autoregulacja oferuje natomiast ciekawą oraz przez lata udoskonalaną przez Sony funkcję wykrywania uśmiechu. Możemy wybrać spośród trzech poziomów czułości wykrywania uśmiechu. Aparat wykonuje zdjęcie automatycznie po wykryciu "odpowiedniego poziomu" uśmiechu, którego wskaźnik jest wyświetlany bieżąco na monitorze LCD. W praktyce funkcja Zdjęcie za uśmiech sprawuje się całkiem nieźle. A gdy wybierzemy najwyższą czułość, jest najskuteczniejsza.

Innym interesującym trybem, o którym warto wspomnieć jest Duża czułość, umożliwiający fotografowanie przy wysokiej czułości matrycy (max ISO 3200). Zdjęcia zrobione w tym trybie charakteryzują się niestety wysokim poziomem brzydkiego, kolorowego szumu. Mimo to wydają się być lepsze niż analogiczne konkurencji. Spowodowane jest to faktem, iż nie jest ograniczana rozdzielczość, dzięki czemu zachowana jest stosunkowo wysoka szczegółowość zdjęcia.

Pomiar światła

T700 oferuje trzy spodoby pomiaru światła: wielopunktowy (matrycowy), centralny oraz punktowy. Zmiany dokonujemy dotykając ikony trybu pomiaru, znajdującej się na dole monitora. Należy przyznać, że zarówno matrycowy jak i punktowy sposób pomiaru światła dobrze spełniał swoją rolę. Pomiar centralny natomiast wyśmienicie nadaje się do wykonywania portretów.

Pomiar ostrości

Sony T700 oferuje takie tryby pomiaru ostrości jak: wiele obszarów AF, centralny obszar AF, punktowy AF oraz wykrywanie twarzy. Możliwe jest też zablokowanie ostrości na stałą odległość, do wyboru mamy: 1, 3 oraz 7 metrów oraz ustawienie na nieskończoność. Z pomiarem ostrości związany jest również system wykrywania twarzy, w którym priorytet ostrości mają wykryte twarze. Nowatorskim rozwiązaniem jest możliwość wyboru spośród takich ustawień jak: pierwszeństwo wykrywania twarzy dzieci lub dorosłych. W praktyce T700 skutecznie radził sobie z rozpoznawaniem twarzy, ale pod warunkiem, że ustawione były na wprost aparatu.

Warto wspomnieć kilka słów o trybie macro, a szczególnie o ustawieniu o wdzięcznej nazwie Możliwe zdjęcia z bliska, w którym ostrość ustawiana jest już od 1 cm przy najkrótszej ogniskowej (nie można jej w tym trybie zmienić). Amatorom fotografii makro z pewnością będzie podobał się fakt, że skala odwzorowania w tym trybie jest naprawdę spora w stosunku do zwykłego makro (około 1:3 przy tak małej matrycy). Co prawda większa odległość od interesującego nas obiektu pozwoliłaby uniknąć niekorzystnych cieni rzucanych przez aparat oraz nadmiernej ingerencji w makroświat (np. podczas fotografowania owadów), ale nie można mieć wszystkiego.

Auto bracketing

T700 umożliwia wykonie serii trzech zdjęć ze zdefiniowaną różnicą ekspozycji. Aby dostać się do ustawień bracketingu, musimy wejść do menu, do wyboru mamy krok korekty ekspozycji równy 1/3, 2/3 oraz 1 EV.

Balans bieli

T700 poza automatycznym pomiarem balansu bieli oferuje siedem zdefiniowanych trybów (światło dzienne, pochmurnie, światło świetlówki 1, światło świetlówki 2, światło świetlówki 3, żarowe oraz błysk). Zabrakło natomiast ustawienia ręcznego, co należy uznać za minus - chociaż w amatorskich kompaktach nie jest to obowiązkowa funkcja. W T700 brak możliwości ustawienia ręcznego balansu bieli powoduje, że nigdy nie jesteśmy w stanie precyzyjnie ustalić temperatury barwowej światła i pozostajemy zdani jedynie na automatykę aparatu lub tryby zdefiniowane. W praktyce, automatycznemu balansowi bieli możemy zaufać jedynie w klarownych sytuacjach jak np. spacer w otwartym terenie. W miejscach oświetlonych wieloma źródłami światła, szczególnie sztucznymi, aparat często mylił się. Pozostaje poprawienie zdjęcia na komputerze.

Filmowanie

T700 umożliwia rejestrację filmów z dźwiękiem w maksymalnej rozdzielczości 640x480 z prędkością 30 kl/s lub 17 kl/s. Jak widać rozdzielczość ta nie dorównuje standardowi HD, który to już od pewnego czasu zawitał w kompaktach. Możliwość podłączenia do telewizora HD za pomocą kabla komponentowego przyda się więc tylko do wyświetlania zdjęć. Niewątpliwą zaletą jest możliwość używania zooma optycznego podczas rejestracji.

Pliki wideo zapisywane są w formacie MPEG1, dzięki czemu nie mamy problemu z odtworzeniem ich na dowolnym komputerze. Wadą jest stosunkowo duża objętość plików wynikowych (1,26 MB/s) oraz maksymalna długość nagrywania pojedynczej sekwencji 10 minut.

Skopiuj link
Słowa kluczowe:
Komentarze
Więcej w kategorii: Aparaty
Leica Q3 43 - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Leica Q3 43 - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Po latach próśb, na rynku ląduje wreszcie Leica Q w wersji z obiektywem standardowym. Sprawdzamy, co ma do zaoferowania zestaw, na który tylu czekało.
16
Hover Air X1 - dron inny, niż wszystkie [TEST]
Hover Air X1 - dron inny, niż wszystkie [TEST]
Hover to dron zamykający esencję ujęć lotniczych w najprostszej możliwej formie, którą można obsługiwać bez żadnego kontrolera i która chce zmienić nasze myślenie o dronach....
23
Nikon Z6 III - test aparatu
Nikon Z6 III - test aparatu
Trzecia generacja Nikona Z6 ma już niewiele wspólnego z poprzednikiem. Czy nowy korpus ma szansę zdobyć szturmem rynek? Sprawdzamy jego potencjał…
63
Powiązane artykuły