Akcesoria
Sennheiser Profile Wireless - kompaktowe mikrofony bezprzewodowe od ikony branży
3. Ergonomia i funkcje przycisków
Pierwsze wrażenie
Olympus E-420 robi bardzo dobre pierwsze wrażenie. Z obiektywem 25 mm Pancake wygląda jak cacko. Producent nawiązuje tym samym do tradycji manualnych lustrzanek serii OM.
Body wykonane z plastiku wzmacnianego szkłem ma przyjemną fakturę. Dzięki czemu mamy wrażenie trzymania markowego produktu. Grip został pokryty gumą dzięki czemu aparat trzyma się pewnie nawet spoconą dłonią. Grip to może za dużo powiedziane, ponieważ E-420 ma tylko małą wypustkę na palec środkowy i serdeczny. Nie przeszkadza to, gdy używamy lekkich, kitowych obiektywów, jednak z jakimś cięższym szkłem ręka szybko się męczy. Dzięki chromowanym wstawkom lepiej, niż w modelu E-410, prezentuje się kółko nastawień i tarcza trybów. E-420 jest dopracowany w najdrobniejszych szczegółach. Wszystko jest dobrze spasowane. Przyciski działają z wyczuwalnym skokiem, więc łatwo rozpoznać moment ich wciśnięcia.
Rozmieszczenie najważniejszych elementów
Zorientowanie się w rozmieszczeniu wszystkich istotnych elementów trwa dosłownie chwilę. Wszystkie przyciski znajdują się pod palcami i łatwo na nie trafić. Świetnie sprawuje się tarcza zmiany czasu/przesłony i korekty ekspozycji.
Dzięki temu, że tarcza lekko wystaje przesuwamy ją kciukiem bez najmniejszego wysiłku. Do tego możemy nią kręcić bez odrywania palca, ponieważ tarcza nie została ukryta w korpusie i mamy do niej dostęp od góry. Dużo bardziej przypadło mi do gustu takie rozwiązanie, gdy tarczę obsługuje się kciukiem, a przycisk zmieniający funkcje tarczy palcem wskazującym. Dzięki temu nawet podczas fotografowania lewym okiem mamy bardzo duży komfort działania, a przecież E-420 to najmniejsza lustrzanka na rynku.
Po drugiej stronie lampy błyskowej znalazły się dwa przyciski. Jeden uruchamia lampę błyskową, drugi przycisk o umownej nazwie Napęd możemy samemu zdefiniować.
Z lewej strony wyświetlacza znalazły się przyciski: odtwarzania zdjęć, kasowania, MENU, oraz INFO
E-420, jak przystało na najmniejszą lustrzankę, waży zaledwie 380 g. Jednak nie odnosi się wrażenia zbytniej lekkości korpusu, dobranie wagi do rozmiarów wypadło bardzo dobrze.
Funkcje przycisków
E-420 wyposażono w dwa przyciski które możemy samodzielnie zdefiniować. W menu głównym w drugiej zakładce ustawień aparatu pod hasłem SPUST/POKRĘTŁO mamy możliwość zaprogramowania ich funkcji. Pierwszy z nich znajduje się na górze korpusu z lewej strony. Domyślnie jest on odpowiedzialny za tryby napędu.
Możliwości zaprogramowania przycisku Napęd:
Do tych funkcji trzeba jeszcze dodać możliwość kopiowania plików z jednej karty na drugą, ponieważ E-420 obsługuje karty CF i xD.
Drugi definiowalny przycisk to prawy przycisk nawigatora Fn.
Możliwości zaprogramowania przycisku Fn:
Olympus na szczęście nie poszedł w ślady innych producentów i wyposażył swoją najmniejszą lustrzankę w podgląd głębi ostrości.
Kolejnym przyciskiem, który ułatwia nam prace z E-420, jest przycisk OK. Po jego wciśnięciu mamy dostęp do menu funkcyjnego, o którym będę pisał w części testu dotyczącej menu. W skrócie menu funkcyjne, zapewnia nam łatwy dostęp do większości funkcji potrzebnych nam podczas fotografowania.
Podsumowanie działu
Znakomita jakość materiałów, z których wykonano obudowę E-420, powoduje, że odnosi się wrażenie korzystania z markowego produktu. Sprzyja temu bardzo dobry rozkład przycisków i pokręteł. Jednak niewygodny, choć stylowy grip psuje dobre wrażenie.
+ wysokiej jakości materiały, z których wykonano obudowę
+ ergonomiczne rozłożenie przycisków i pokręteł
+ wygodne kółko nastaw
- niewystarczająca wielkość gripa