Fujifilm Finepix F31fd - test

Kieszonkowy kompakt Fujifilm Finepix F31fd zaintrygował redakcję Fotopolis.pl głównie wysokim ekwiwalentem czułości - aż 3200 ISO oraz funkcją detekcji twarzy. Biorąc pod uwagę wysoką jakość poprzedników F31fd postanowiliśmy sprawdzić, jak kompakt ten sprawdzi się w teście. Zapraszamy do lektury.

Autor: Paweł Ryczkowski

24 Luty 2007
Artykuł na: 49-60 minut

Zaprezentowany we wrześniu 2006 roku kompakt Fujifilm Finepix F31fd zainteresował redakcję Fotopolis.pl z kilku powodów. Po pierwsze matryca Super CCD HR szóstej generacji. Wprawdzie nie ma ona porywającej rozdzielczości, "tylko" 6,3 Mp, ale można po niej oczekiwać obrazów o bardzo wysokiej jakości. Po drugie znane z bardzo dobrych parametrów optycznych obiektywy. I po trzecie dwie nowe możliwości: bardzo wysoki ekwiwalent czułości ISO 3200 oraz funkcja rozpoznawania twarzy. Tak wysoka czułość w kompakcie kieszonkowym jest niespotykana, tym bardziej zależało nam na sprawdzeniu, jak radzi sobie w praktyce.

Fujifilm Finepix F31fd

Jego bezpośredni poprzednik, Fujifilm FinePix F30, wyposażono już w taki sam sensor, ale aparat ten nie miał jeszcze funkcji detekcji twarzy. Wcześniejszy model, F11, miał sensor o takiej samej liczbie efektywnych pikseli, ale matryca tam zastosowana była o jedną generację wcześniejsza. Z tego powodu najwyższa czułość wynosiła "tylko" ISO 1600. Jednak jakość zdjęć wykonywanych na wysokich czułościach była znakomita. Sprawdzimy, czy F31fd wypadnie równie dobrze.

Trudno będzie porównać prezentowany kompakt z aparatami innych firm. Mało który dysponuje tak wysokim ekwiwalentem czułości. Na przykład Olympus mju 1000 ma najwyższą czułość ISO 6400, ale czułości ISO 3200 oraz ISO 6400 realizowane są przy rozdzielczości matrycy 3 Mp, dlatego trudno będzie zestawić go bezpośrednio z testowanym Fuji. Znaleźliśmy jeszcze jednego producenta, który może pochwalić się takimi rozdzielczościami w kompaktach kieszonkowych. Jest nim Pentax, a czułości takie zastosował w modelach Optio M30 i Optio T30. Aparaty te zostały zaprezentowane dopiero w styczniu tego roku, więc na dzień dzisiejszy nie można nic powiedzieć na temat jakości wykonywanych nimi zdjęć. Tak więc Finepix F30 i F31fd pozostają jedynymi (dostępnymi w dniu pisania testu) przedstawicielami swojej klasy o tak wysokim ekwiwalencie czułości.

Egzemplarz Fujifilm FinePix F31fd do testu otrzymaliśmy dzięki uprzejmości firmy FUJIFILM Polska Distribution Sp. z o.o.

Test został podzielony na następujące części:

  1. Wstęp
  2. Specyfikacja techniczna
  3. Ergonomia i funkcje przycisków
  4. Budowa i obsługa
  5. Menu i tryby odtwarzania
  6. Fotografowanie
  7. Jakość zdjęć
  8. Podsumowanie
  9. Zdjęcia testowe

Poprzednia

Skopiuj link
Słowa kluczowe:
Komentarze
Więcej w kategorii: Aparaty
Fujifilm X-M5 - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe [RAW]
Fujifilm X-M5 - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe [RAW]
Nowy Fujifilm X-M5 to najtańszy aparat w systemie, ale pod względem możliwości daleko mu do typowego amatorskiego korpusu. Czy to możliwe, że Fujifilm zrobiło wymarzony aparat dla...
30
Leica Q3 43 - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Leica Q3 43 - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Po latach próśb, na rynku ląduje wreszcie Leica Q w wersji z obiektywem standardowym. Sprawdzamy, co ma do zaoferowania zestaw, na który tylu czekało.
16
Hover Air X1 - dron inny, niż wszystkie [TEST]
Hover Air X1 - dron inny, niż wszystkie [TEST]
Hover to dron zamykający esencję ujęć lotniczych w najprostszej możliwej formie, którą można obsługiwać bez żadnego kontrolera i która chce zmienić nasze myślenie o dronach....
23
Powiązane artykuły