Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
6. Jakość zdjęć
Szumy
Matryca zastosowana w Pentaksie K100D jest już długo na rynku i wiadomo o niej chyba wszystko. Nie powinno być więc po takim czasie problemu z szumami - można było zaprojektować układy towarzyszące matrycy tak, aby zminimalizować to zjawisko. Sprawdźmy zatem jak to wygląda w przypadku K100D.
Jak widać K100D bardzo dobrze radzi sobie z szumami. Są one minimalne do ISO 400, przy ISO 800 zaczynają być widoczne, by stać się sporymi przy ISO 1600 i w zasadzie zbyt wysokimi przy ISO 3200. Wynik bardzo dobry, ale dla porównania zestawimy go jeszcze z wynikiem uzyskanym przez najnowszy model Nikona, czyli D40, również z matrycą APS-C 6 Mp.
Na pierwszy rzut oka nikon daje bardziej monochromatyczny szum i jest go nieco mniej. Jednak jak się przyjrzeć dokładniej, widać że algorytmy odszumiania przy tej czułości działają delikatniej w Pentaxie, w praktyce powinno to zaowocować pozostawieniem większej ilości detali, jednak kosztem nieco większego szumu.
Doskonale działa w K100D redukcja szumów termicznych matrycy automatycznie włączająca się przy czasach 0,5 sekundy i dłuższych. Polega ona na wykonaniu przez aparat dodatkowego "zdjęcia" z zamknięta przesłoną i opuszczonym lustrem. Wówczas aparat otrzymuje czarny obraz, na którym doskonale będą widoczne pojedyncze punkciki szumów termicznych, dzięki czemu z wykorzystaniem odpowiednich algorytmów zostają one odjęte od głównego zdjęcia. Oczywiście wiąże się to z dwukrotnie dłuższymi czasami ekspozycji niżby to wskazywał światłomierz aparatu (chodzi o czas, jaki zajmuje wykonanie zdjęcia), stąd też jeśli komuś to przeszkadza, można tę funkcję wyłączyć w ustawieniach użytkownika. Poniżej przykład nocnej sceny, w której włączyła się redukcja szumów. Na zdjęciu nie dopatrzyliśmy się żadnych szumów termicznych. W ciemnych partiach obrazu nie widać też szumów matrycy przy czułościach ISO 200-800, dopiero powyżej tej granicy stają się one bardziej widoczne, wręcz bardzo duże przy ISO 3200.
Reprodukcja szczegółów
Zobaczmy teraz, jak poradzi sobie matryca K100D i jego elektronika z oddaniem szczegółów obrazu testowego.
Wyraźnie widać zmiękczenie obrazu przy najwyższej czułości - to efekt działania algorytmów odszumiania obrazu, które niestety przy okazji gubią nieco detali orginalnego obrazu. Mimo to należy przyznać, że K100D zachowuje poziom detali na wysokim poziomie, balansując całkiem nieźle na wysokich czułościach między zachowaniem detali obrazu a ilością szumów. Poniżej dla porównania efekt działania skrajnych położeń ustawienia parametru wyostrzania - jak widzimy zakres regulacji jest całkiem spory i powinien spełnić oczekiwania większości użytkowników.
Reprodukcja kolorów
Jak już wspomnieliśmy wyżej, K100D oferuje dwa predefiniowane ustawienia mające wpływ na ostrośc i kolorystykę zdjęć. Jedno to Bright, w którym oba parametry są podbite, zaś drugie to Natural, w którym testowany pentax bardzo ładnie i neutralnie oddaje kolory. Zobaczmy, jak to wygląda na tablicy testowej (zdjęcia wykonane przy ISO 200).
Jak widać, na drugim kolory są nieco wzmocnione, ale za każdym razem pentax wiernie oddaje kolory - szczególnie w trybie Natural, który znakomicie radzi sobie również z kolorami skóry.
Kolorystyka zdjęć wykonanych K100D w świetle dziennym jest również bardzo naturalna - mowa oczywiście o trybie Natural. Nie ma problemu z oddaniem kłopotliwej czerwieni a i pozostałe kolory są odwzorowywane bez problemu.
Podsumowanie działu
Pentax K100D bardzo dobrze poradził sobie w testach sprawdzających jakość obrazu. Niskie szumy, bardzo dobre oddanie kolorów, znakomite odwzorowanie drobnych szczegółów (jak na klasę lustrzanek cyfrowych z matrycą 6 Mp). Widać, że to dojrzały produkt - Pentax skorzystał z doświadczeń zdobytych przy wcześniejszych modelach z matrycą 6 Mp, żeby wycisnąć co się da z tej technologii.
+ niskie szumy
+ bardzo dobre oddanie szczegółów jak na matrycę 6 Mp
+ wierne odwzorowanie kolorów
- wzmocnione kolory w trybie Bright mogą powodować utratę szczegółów przy dużym nasyceniu kolorów