Akcesoria
Sennheiser Profile Wireless - kompaktowe mikrofony bezprzewodowe od ikony branży
Pentax MX-1 to przedstawiciel kompaktów premium. Oferuje dość dużą 12-megapikselową matrycę CMOS BSI o rozmiarze 1/1,7 cala. Poza tym na pokładzie MX-1 znajdziemy jasny - f/1.8-2.5, szerokokątny obiektyw z 4-krotnym zoomem optycznym. Po przeliczeniu ogniskowej MX-1 daje uniwersalny zakres ogniskowych 28-112 mm. Konstrukcja optyczna obiektywu to 11 elementów w 8 grupach w tym 4 elementy asferyczne.
Na rynku Pentax MX-1 ma dużą konkurencję zaczynając od Olympusa XZ-2 i XZ-10 przez Panasonika Lumiksa LX7 czy Leikę D-Lux 6, aż do takich propozycji jak Fujifilm FinePix X10, X20, czy Samsunga EX2F. Nie wspominając o Canonie Powershot S110 czy Sony RX100.
Pierwsze wrażenie
Pentax MX-1 robi solidne pierwsze wrażenia. Aparat jest trochę większy od swoich bezpośrednich konkurentów, jednak nadal schowamy go spokojnie do większej kieszeni np. kurtki. Pentaksa MX-1 cechuje oszczędne wzornictwo.
Uchwyt jest dość wygodny, chociaż zabrakło trochę jakiejś wypustki na koniuszki palców. Na plus możemy zaliczyć tworzywo, którym został pokryty grip. Jego faktura jest przyjemna w dotyku i sprawia, że aparat nie wyślizguje się z dłoni.
Trochę dziwnym rozwiązaniem jest umieszczenie uchwytów paska z przodu aparatu, a nie z boku. Przez to aparat jest źle wyważony, przeszkadzają one także w wygodnym uchwycie.
MX-1 oferuje także odchylany 3-calowy ekran LCD i wbudowaną lampę błyskową typu pop-up. Ekran daje jasny i klarowny obraz dzięki dużej rozdzielczości - 920 tys punktów.
Ergonomia
Przyciski i elementy sterujące są dobrze rozmieszczone i pozwalają na wygodne fotografowanie jedną ręką. Pentax MX-1 oferuje tradycyjną tarczę trybów ekspozycji z trybami manualnymi PASM. Poza tym do dyspozycji mamy dedykowaną tarczę do korekty ekspozycji i tarczę nastaw, którą zmieniamy najważniejsze parametry np. przysłonę w trybie A. MX-1 daje także łatwy dostęp do zmiany punktu AF. Lewej ręki używamy jedynie do zwolnienia lampy błyskowej.
Jedynym trochę dziwnym elementem jest umieszczenie zmiany informacji pod środkowym przyciskiem nawigatora OK, natomiast menu podręczne kryje się pod przyciskiem INFO. Jeżeli przestajemy sugerować się podpisem, to po jakimś czasie zaczynamy je właściwie obsługiwać.
Przyciski i tarcze działają z odpowiednim skokiem i oporem, dzięki czemu nic nie przełącza się przypadkowo.
Użytkownicy Pentaxa są przyzwyczajeni do trochę "old-schoolowego" wyglądu ikon menu podręcznego i informacji, jednak są one przejrzyste i łatwe w obsłudze. Najważniejsze funkcje są pod ręką i obsługujemy je w łatwy sposób.
Fotografowanie
Szybkość działania
Pentax MX-1 jest gotowy do wykonania zdjęcia po nieco ponad 2 s z włączonym autofokusem, co jest przyzwoitym rezultatem.
Aparat szybko przechodzi do trybu odtwarzania i menu. Także obsługa menu podręcznego i innych funkcji odbywa się w czasie rzeczywistym. Jedyne większe zastrzeżenia mamy do zgrywania tandemu RAW+JPEG, które odbywa się odczuwalnie długo, szczególnie gdy chcemy zmienić jakiś parametr.
Autofokus radzi sobie bardzo dobrze. W dobrym oświetleniu MX-1 ostrzy w około 0,5-0,7 s. W słabszym świetle wspomaga się czerwoną diodą i nadal ostrzy w przyzwoitym czasie poniżej 1,5 s.
Pomiar światła ogólnie radzi sobie bardzo dobrze. Tryb wielosegmentowy delikatnie nie doświetlał zimowych, pochmurnych scen, jednak w żywszym świetle sprawował się bardzo dobrze. Nawet z silnym światłem kontrującym.
Pentax MX-1 wyróżnia się trybem makro, który pozwala na wyostrzenie z 1 cm dzięki czemu możemy uzyskać dużą skalę odwzorowania.
Podsumowanie
Pentax MX-1 to bardzo ciekawy, zaawansowany kompakt, który może nie wyróżnia się najmniejszymi gabarytami w swojej klasie jest jednak solidną propozycją w rozsądnej cenie. Przy cenie 1750 zł MX-1 jest tańszy od swoich bezpośrednich konkurentów przynajmniej o 500 zł, co może być mocną kartą przetargową przy kupnie zaawansowanego kompaktu z RAW-ami, szerokokątnym jasnym obiektywem i wbudowaną lampą błyskową.