Wydarzenia
Sprawdź promocje Black Friday w Cyfrowe.pl
Kompakty Panasonic Lumix z serii LX przez lata zdobyły popularność i uznanie. Od samego początku oferowały szerokokątną, dobrą optykę, wysoką jakość wykonania, dobrą jakość zdjęć i ergonomię. Czy dobrą passę podtrzyma najnowszy Lumix LX7? Ma wyjątkowo szerokokątny i jasny obiektyw, ciekawe rozwiązania ergonomiczne i świetną jakość wykonania. O tym czy całość pracuje jak należy przekonamy się po pełnym teście tego modelu. Dziś prezentujemy pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe.
Jakość wykonania
Panasonic Lumix LX7 wyróżnia się na tle innych aparatów. Po wzięciu go do ręki od razu czuć, że mamy do czynienia z solidną, masywną konstrukcją. Aparat jest świetnie wykonany i to pierwsze wrażenie jest w tym przypadku wyjątkowo pozytywne.
Pierścień przysłony
Ustawianie przysłony za pomocą pierścienia na obiektywie to ukłon w stronę zaawansowanych użytkowników i jednocześnie bardzo ergonomiczne rozwiązanie. Szybkie i precyzyjne. Oczywiście było jeszcze fajniej, gdyby na pokładzie aparatu znalazła się większa matryca i zmiana przysłony owocowałaby wyraźniejszą zmianą głębi ostrości. Warto wspomnieć, że poza pierścieniem przysłony na obudowie obiektywu znalazły się dwa suwaki: do ustawiania proporcji zdjęcia i zakresu pracy układu automatycznego ustawiania ostrości.
Filtr neutralnie szary
Zastosowanie wyjątkowo jasnego obiektywu (f/1,4) niejako wymusiło na inżynierach umieszczenie w aparacie mechanicznego filtra neutralnie szarego (ND). Na domyślnych ustawieniach uruchamia się go wciskając przełącznik w górnej części tylnej ścianki. Ma to swoje plusy i minusy. Użytkownik mający świadomość do czego służy to narzędzie będzie zadowolony, że nie musi dotykać menu by je uruchomić. Użytkownik mniej zaawansowany (a tacy też przecież będą kupować LX7) może w ogóle nie zauważyć, że uruchomił jakiś filtr. Przełącznik lubi "się wcisnąć" w sposób niezamierzony przez fotografa - przy przenoszeniu czy wkładaniu do torby. Po prostu należy na to zwracać uwagę.
Jakość zdjęć
Zdjęcia przykładowe zostały zrobione aparatem Panasonic Lumix LX7 z przedprodukcyjną wersją oprogramowania wewnętrznego. Producent zastrzegł, że ostateczna jakość zdjęć może ulec poprawie.
Czułości:
Obiektyw: