Nikon 1 V2 - test

Nikon 1 V2 to druga generacja flagowego bezlusterkowca japońskiego producenta. Kontrowersyjny pomysł jakim jest użycie matrycy 1-calowej, zyskał także dość kontrowersyjną obudowę. Czy oprócz strony wizualnej zaszły w nim jakieś znaczące zmiany? Przekonajcie się sami.

Autor: Patryk Wiśniewski

22 Luty 2013
Artykuł na: 29-37 minut

7. Jakość zdjęć

Szum

W warunkach studyjnych Nikon 1 V2 z szumem poradził sobie dobrze. Pomimo wyraźnego wzrostu rozdzielczości matrycy V2, możemy dość swobodnie fotografować nawet do czułości ISO 800. ISO 1600 nieznacznie tylko od niej odbiega i jest nadal w pełni użyteczną wartością. Powyżej tej czułości pojawiają się przebarwienia, które jednak nawet w szarościach niespecjalnie się wybijają. Pojawia się jednak wyraźna struktura cyfrowego ziarna, które silnie ingeruje w obraz. W związku z tym ISO 3200 i ISO 6400 powinniśmy korzystać tylko w ostateczności.

ISO 160
ISO 200
ISO 400
ISO 800
ISO 1600
ISO 3200
ISO 6400

Reprodukcja szczegółów

Zdjęcia zostały wykonane obiektywem Nikon 1 Nikkor VR 10-30 mm f/3.5-5.6, który z całą pewnością nie jest najostrzejszym w swojej klasie. Mimo to jak na tak mały sensor (w stosunku do bezlusterkowych konkurentów), reprodukcja szczegółów stoi na dobrym poziomie. Spadek jakości pojawia się na czułości ISO 800, wraz z nasilaniem się szumów. Mimo to swobodnie możemy użyć nawet ISO 1600. Co ciekawe ISO 3200 niewiele od niej odbiega i dopiero pojawienie się wyraźnego szumu na ISO 6400 sprawia, że powinniśmy włączać tę wartość tylko w ostateczności. Nikon ponownie wykonał dobrą pracę jeśli chodzi o oprogramowanie matrycy.

ISO 160
ISO 200
ISO 400
ISO 800
ISO 1600
ISO 3200
ISO 6400

Reprodukcja kolorów

W tej części Nikon niestety wyraźnie odbiega od konkurentów. O ile w świetle dziennym i jarzeniowym, aparat radzi sobie całkiem dobrze, to osiągi na świetle żarowym prezentują się wręcz fatalnie. Automatyczny balans bieli całkowicie gubi się w świetle żarowym dając bardzo brzydką dominantę pomarańczowo-żółtą. W tego typu warunkach konieczne będzie użycie dedykowanego trybu balansu bieli lub plików RAW, aby móc swobodnie zmienić temperaturę barwową w procesie postprodukcji.

Podsumowanie

Nikon 1 V2 całkiem dobrze radzi sobie jeśli chodzi o jakość zdjęć. Jeżeli użytkownik nie poszukuje bardzo płytkiej głębi ostrości może z całą pewnością zastanowić się nad tym aparatem. Aparat nie oferuje może rekordowych osiągów pod względem szumu i reprodukcji szczegółów na poziomie matryc pełno klatkowych czy APS-C jednak do amatorskich zastosowań na pewno wystarczy. Jedynym problemem, który nas spotka jest reprodukcja kolorów i działanie automatycznego balansu bieli w świetle żarowym.

+ niski poziom szumów do ISO 800

+ dobra reprodukcja szczegółów do ISO 1600

- reprodukcja kolorów w świetle żarowym

Skopiuj link
Komentarze
Więcej w kategorii: Aparaty
Leica Q3 43 - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Leica Q3 43 - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Po latach próśb, na rynku ląduje wreszcie Leica Q w wersji z obiektywem standardowym. Sprawdzamy, co ma do zaoferowania zestaw, na który tylu czekało.
16
Hover Air X1 - dron inny, niż wszystkie [TEST]
Hover Air X1 - dron inny, niż wszystkie [TEST]
Hover to dron zamykający esencję ujęć lotniczych w najprostszej możliwej formie, którą można obsługiwać bez żadnego kontrolera i która chce zmienić nasze myślenie o dronach....
23
Nikon Z6 III - test aparatu
Nikon Z6 III - test aparatu
Trzecia generacja Nikona Z6 ma już niewiele wspólnego z poprzednikiem. Czy nowy korpus ma szansę zdobyć szturmem rynek? Sprawdzamy jego potencjał…
63
Powiązane artykuły
Wczytaj więcej (9)