Nikon 1 V2 - test

Nikon 1 V2 to druga generacja flagowego bezlusterkowca japońskiego producenta. Kontrowersyjny pomysł jakim jest użycie matrycy 1-calowej, zyskał także dość kontrowersyjną obudowę. Czy oprócz strony wizualnej zaszły w nim jakieś znaczące zmiany? Przekonajcie się sami.

Autor: Patryk Wiśniewski

22 Luty 2013
Artykuł na: 29-37 minut

4. Budowa i obsługa

Optyka i sensor

Nikon 1 V2 został oczywiście wyposażony w bagnet 1, który umożliwia podpięcie 8 dedykowanych obiektywów oraz za pośrednictwem przejściówki Nikon FT1 obiektywów dedykowanych do systemu lustrzanek japońskiego producenta.

Za obraz odpowiada także nowa matryca. Sensor 1-calowy o wymiarach 13,2 mm x 8,8 mm High-Speed AF CMOS sensor został oznaczony symbolem CX. Ma rozdzielczość 14-megapikseli, a za jego obsługę odpowiada nowy procesor Expeed 3A. Dzięki temu V2 ma sobie świetnie radzić w trybie seryjnym oraz z filmowaniem.

Wizjer i moniotr LCD

W Nikonie 1 V2 możemy kadrować przy pomocy wizjera elektronicznego oraz ekranu LCD. Ten pierwszy pod względem parametrów w żaden sposób nie odbiega od konstrukcji znanej z Nikona V1. Ma przekątną 0,47 cala i rozdzielczość 1 440 000 punktów. Obraz, który generuje jest dobrej jakości, nie mieliśmy już problemu z oddaniem czerwieni.

Poprawiono szczegółowość głównego monitora, który oferuje 921 000 punktów. Ekran w praktyce sprawdza się bardzo dobrze. Możemy na nim ocenić kontrast, nasycenie oraz ekspozycję bez najmniejszego problemu. Dzięki zastosowaniu wizjera nie mamy najmniejszych problemów z pracą w ostrym świetle. Jedyne zastrzeżenia pojawiają się w trudnych warunkach oświetleniowych, w których obie konstrukcje wyraźnie szumią.

Lampa błyskowa

Nowa propozycja Nikona zyskała także lampę, a właściwie lampkę błyskową. Unosi się ona nieznacznie po zwolnieniu blokady. W przypadku obiektywu kitowego na najdłuższej ogniskowej nie zaobserwowaliśmy cienia rzucanego przez obiektyw. Oprócz tego do Nikona V2 możemy podpiąć zewnętrzną lampę błyskową. Niestety aparat oferuje swoje specyficzne mocowanie, które nie jest kompatybilne z systemem lustrzankowym.

10/600 s, f/5.6, ISO 3200, ogniskowa: 27 mm (ekwiwalent dla pełnej klatki)

Zasilanie i pamięć

W gripie ukryto baterię, która jest nową konstrukcją. Tym samym Nikon zerwał całkowicie z kompatybilnością pomiędzy systemem 1 i systemem F. W V1 zastosowano akumulator znany m. in. z Nikona D7000. Szkoda, że i to ogniwo zostało przerwane. Do flagowego V2 podepniemy tylko obiektywy na bagnet F za pośrednictwem dedykowanej przejściówki, nie mamy niestety możliwość użycia standardowych lamp błyskowych, czy właśnie już posiadanych akumulatorów.

Obok akumulatora znajduję się gniazdo kart pamięci, do którego mamy łatwy dostęp. Nikon 1 V2 obsługuje karty w standardzie SD/SDHC/SDXC.

Złacza

Aparat został wyposażony w złącza USB/AV, miniHDMI oraz złącze mikrofonu. Wszystkie są schowane pod sztywną plastikową klapką, uszczelnioną elastycznym tworzywem. Klapka przylega ciasno do obudowy, musimy ją podważyć paznokciem, aby dostać się do złącz. Plastik, z którego zostało wykonane ze sztywnego plastiku, który sprawia wrażenie solidnego.

Podsumowanie

Nikon 1 V2 pod tym względem budowy jest raczej ewolucją niż rewolucją. Wszystkie zmiany, które w nim zaszły można było przewidzieć. Zmieniono matrycę, dodano wbudowaną lampę błyskową, poprawiono jakość ekranu LCD. Szkoda, że producent zmienił także baterię, która jako jedyna była kompatybilna z systemem lustrzanek Nikona.

+ wbudowany wizjer elektroniczny

+ bardzo dobrej jakości ekran LCD

+ bogaty system

+ nowa matryca

+ wbudowana lampa błyskowa

Skopiuj link
Komentarze
Więcej w kategorii: Aparaty
Leica Q3 43 - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Leica Q3 43 - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Po latach próśb, na rynku ląduje wreszcie Leica Q w wersji z obiektywem standardowym. Sprawdzamy, co ma do zaoferowania zestaw, na który tylu czekało.
16
Hover Air X1 - dron inny, niż wszystkie [TEST]
Hover Air X1 - dron inny, niż wszystkie [TEST]
Hover to dron zamykający esencję ujęć lotniczych w najprostszej możliwej formie, którą można obsługiwać bez żadnego kontrolera i która chce zmienić nasze myślenie o dronach....
23
Nikon Z6 III - test aparatu
Nikon Z6 III - test aparatu
Trzecia generacja Nikona Z6 ma już niewiele wspólnego z poprzednikiem. Czy nowy korpus ma szansę zdobyć szturmem rynek? Sprawdzamy jego potencjał…
63
Powiązane artykuły
Wczytaj więcej (9)