Aparaty
Leica M11 Black Paint - nowa wersja, która pięknie się zestarzeje
O Nikonie D7000, którego możemy nazwać następcą udanego modelu D90, pisaliśmy w newsie Nikon D7000 oraz artykule Nikon D7000 - pierwsze wrażenia. Jedną z głównych zmian jest zastosowanie nowej, 16,2 MP matrycy CMOS. Zapraszamy do zapoznania się z pierwszymi zdjęciami wykonanymi tym korpusem.
Jakość zdjęć
Zdjęcia testowe zostały wykonane przy pomocy obiektywów Nikkor: 50mm f/1,8D oraz DX 18-105mm f/3,5-5,6G VR, z wyłączoną redukcją szumu.
Szum
Już pierwsze spojrzenie na fragmenty tablicy Gretaga mówi nam, że mamy do czynienia korpusem, który potrafi generować zdjęcia o jednocześnie wysokiej czułości i niskim poziomie szumu. Do ISO 800 włącznie obraz nosi tak małą ilość przebarwień, że trudno je dostrzec nawet na kadrach 1:1. ISO 1600 oraz 3200 również zaliczamy do jak najbardziej użytecznych. Kolorowe plamki możemy dostrzec dopiero przy ISO 6400 oraz wyższych (rozszerzonych) czułościach.
Reprodukcja szczegółów
Nie mniej zadowoleni jesteśmy oglądając fragmenty tablicy testowej reprodukcji szczegółów. D7000 w połączeniu z dobrej jakości obiektywem stałoogniskowym jest w stanie reprodukować niesamowitą ilość detali. Co ciekawe, zwiększając czułość ISO, nie zauważamy diametralnego spadku ilości szczegółów - kadry wykonane na ISO 100 oraz ISO 800 niemal nie różnią się od siebie. Zauważalną degradację obrazu widzimy dopiero przy czułości ISO 3200 oraz wyższych.
Zapraszamy również do porównania zdjęć testowych z poprzednikiem - modelem D90 oraz aparatami konkurencji np. Canonem 60D, Pentaksem K-7 czy mniejszym, ale posiadającym podobną rozdzielczość Sony SLT-A55