Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Takie niebo jak na okładce książki Fergusona widziałam może kilka razy w życiu: wielkie, ale nieprzytłaczające. I niewiarygodnie rozgwieżdżone. W Big Sky australijski fotograf łączy poetyczność obrazu z dokumentalną wnikliwością – i wreszcie opowiada o domu.
Pomysł na ten projekt wziął się z potrzeby resetu, odpoczynku od nękającego poczucia wypalenia. Pracujący dotąd głównie w strefach konfliktu, na zagranicznych zleceniach, Adam Ferguson tym razem decyduje się podjąć temat, który dotyka go bezpośrednio. Wybiera Outback - słabo zaludniony obszar o skrajnie surowym klimacie i półpustynno-pustynnym krajobrazie, zajmujący ogromną, centralną część australijskiego terytorium.
Coroczna wigilia w Come by Chance, Weilwan Country, Nowa Południowa Walia, 2018 © Adam Ferguson
Pierwszy fotograficzny wyjazd w 2014 roku jest dla niego w pewnym sensie powrotem. Outback, mający stałe i ważne miejsce we współdzielonej świadomości Australijczyków (o tym dalej), został utrwalony także w rodzinnej „mitologii” Fergusonów. Dziadkowie Adama wywodzili się z rolniczych społeczności; on sam, podobnie jak jego matka, wychował się w Nowej Południowej Walii. Zrozumieć Outback znaczy więc dla niego: zrozumieć swoje korzenie.
Isla Hughes, guwernantka z odległej stacji hodowli bydła, przyjęcie noworoczne, Hotel rodzinny Tibooburra, Kraj Wongkumara, Nowa Południowa Walia, 2017 © Adam Ferguson
W przeciągu dekady pracy nad projektem Australijczyk cierpliwie zbiera materiał na pierwszą w swojej karierze monografię. Jako portrecista z krwi i kości, wielokrotnie nagradzany za swoje cykle (m.in. w konkursie World Press Photo), początkowo (być może wzorem Richarda Avedona w jego In The American West?) chce opowiedzieć o interiorze wyłącznie twarzami jego mieszkańców. Później dochodzi do wniosku, że ta historia bez kontekstu przestrzeni będzie kaleka.
Pastor luterański Pintupi-Luritja Simon Dixon, Ikuntji/Haast Bluff, kraj Arrernte, Terytorium Północne, 2023 r.
Terytorium, 2023 © Adam Ferguson
Krzesła zabezpieczone przed powodzią, kraj Iningai, Lake Huffer Station, Queensland, 2017 © Adam Ferguson
Finalnie do Big Sky trafia stosunkowo niewiele, bo niespełna pięćdziesiąt fotografii. To fascynujący zestaw, wciągający od pierwszego kadru, które nadaje całości surrealistyczny ton. Krzesła zawieszone na lince na tle pustyni (jak doczytam później - dla zabezpieczenia przed powodzią), sterta przykurzonych materaców, księżycowy krater kopalni złota, spękana powierzchnia suchego dna jeziora Eyre, kobaltowa w świetle zachodu. I galeria postaci sfotografowanych tak prosto, jak tylko się da: centralny kadr, spojrzenie w obiektyw, wokół kawałek ich świata. Wystarczy, nic więcej nie potrzeba.
Burza z piorunami przemieszcza się przez tereny dotknięte suszą, Kraj Kunja, Tuen, Queensland, 2018 © Adam Ferguson
"Podczas dni jazdy przez pustynię, siedzenia przy ognisku, patrzenia w niebo, pokazano mi, że milczenie potrafi być jednym z największych wyrazów szacunku i że jeżeli się wsłucham, zostanę obdarowany opowieściami" – pisze Ferguson we wstępie. Ten namysł, dostrojenie bliskie medytacji, udziela się podczas przeglądania książki. Spokojne tempo narracji i paleta wygaszonych, jakby wypalonych od słońca kolorów w pewnym sensie zbliżają nas do bezpośredniego doświadczenia fotografa. Outback w interpretacji Australijczyka jest równie piękny, co nieoswojony i obcy. Pierwotny tytuł serii: Silent Wind, Roaring Sky („cichy wiatr, grzmiące niebo”) dobrze oddaje ten dualizm.
Dwayne John, Adnyamathanha Country, Plumbago Station, Australia Południowa, 2017 © Adam Ferguson
Książka Fergusona to próba zrewidowania narodowego australijskiego mitu opartego między innymi na romantycznej wizji buszu, farmera i właśnie interioru. Fotograf portretuje region i jego mieszkańców w momencie przemian zachodzących jednocześnie na wielu płaszczyznach. Jednym z najważniejszych wątków jest tu kwestia postkolonialnej tożsamości tej ziemi (dużo myślę o wchodzącym pod skórę portrecie aborygeńskiego kapłana).
„Uznaję, że tradycja przekazów ustnych w miejscu, które nazywamy teraz Australią, jest starsza niż 65 tysięcy lat i składam wyrazy szacunku Starszym z przeszłości i teraźniejszości. To była i zawsze będzie ziemia Aborygenów” - tymi zdaniami otwiera swoją książkę Australijczyk. Ale patrzy szerzej i pokazuje społeczeństwo zróżnicowane, które z jednej strony kultywuje konserwatywny rolniczo-pasterski model życia, z drugiej - stawia go pod znakiem zapytania, poszerza jego ramy albo szuka dla siebie zupełnie nowych dróg.
Pracownicy kontraktowi Longreach, George Smith (50) i jego syn Conan Wakefield (30), Kraj Iningai, Marchmont Station near Ilfracombe, Queensland, 2017 © Adam Ferguson
Degradacja środowiska i wypuszczanie brudnej wody przez Water NSW spowodowały największą w historii śmiertelność ryb w rzece Baaka/Darling, Minandichi/Menindee, Barkandji Country, Nowa Południowa Walia, 2023 r. Południowa Walia, 2023 © Adam Ferguson
Big Sky jest także, a może przede wszystkim, obrazem skomplikowanych relacji człowieka z ziemią. Kadr pierwszy: lustro rzeki pokryte ciałami setek ryb, porażający symbol degradacji środowiska naturalnego wskutek prowadzonej gospodarki, polowań i zmian klimatycznych. Kadr drugi: siwowłosy farmer siedzi we wnętrzu domu, pogrążony w rozpaczy po wymuszonej przez suszę sprzedaży dużej części rodzinnej ziemi. Kadr trzeci: drover, poganiacz bydła, przytula się mocno do końskiej szyi.
W Outbacku nic nie jest proste, przekonuje Adam Ferguson. Nic nie jest czarno-białe.
Książkę zakupicie m.in. na stronie wydawcy: https://gostbooks.com/products/big-sky