Akcesoria
Sennheiser Profile Wireless - kompaktowe mikrofony bezprzewodowe od ikony branży
Tegoroczna edycja TIFF Festival startuje już 7 września we Wrocławiu. W tym roku tematem przewodnim będą “zasoby” - jak postrzegają je artyści? Jak radzić sobie z ich niedoborem? Jak je dostrzegać? O tym, co czeka nas podczas festiwalu opowiada Maciej Bujko.
Tym, co wyróżnia TIFF spośród innych tego typu przedsięwzięć, jest jego otwarta formuła i dążenie do wychodzenia poza sztywne ramy.Każdy, kto choć raz odwiedził nasz festiwal, ten wie, że nie należy spodziewać się wystaw wyłącznie fotograficznych i nastawić się bardziej na wielowątkowe, multimedialne ekspozycje poszerzające horyzonty artystyczne i spojrzenie na świat.
"Modern Times", rez. Charlie Chaplin - wycinek z pracy Antoniny Gugały ("Zablokowane")
Trudno jest wymienić tu wszystkie projekty poszerzające medium fotografii, choć z pewnością należy wymienić tu wystawę pt. „Zablokowane”, której kuratorami są Krzysztofa Pacholak i Paweł Kowalski. Bierze w niej udział 6 artystów - Antonina Gugała, Łukasz Filak, Konrad Trzeszczkowski, Anna Orłowska, Weronika Gęsicka i Rafał Milach. To opowieść o projektach, które nigdy nie powstały, o niezrealizowanych pomysłach oraz o tym, co tak naprawdę sprawia, że wszystkie te idee pozostają jedynie w formie koncepcji.
W pewien sposób jest to wystawa o niemożliwości użycia zasobów, które przecież każdy z nas posiada. Podobnie nieoczywistym projektem będzie porezydencyjna wystawa “Rozpoznane” Diany Lelonek, Harmena De Hoopa i Salvi'ego Danésa. Ekspozycja dotyczyć będzie miasta w kontekście zasobu, a jedną z prac będzie sama rzeka Odra wprowadzona do galerii.
Salvi Danés, 6 prostokątów ("Rozpoznane")
To wystawa współtworzona przez samych mieszkańców. Koresponduje z mitem założycielskim Wrocławia, do którego po wojnie zjechali ludzie z kresów i zniszczonej Warszawy. Prosimy mieszkańców, aby przynieśli do galerii zdjęcia, które przywieźli ze sobą do miasta oraz opowiedzieli nam ich historię. Następnie, po zeskanowaniu i wydrukowaniu staną się one częścią ekspozycji będącej swojego rodzaju archiwum Wrocławia, które powstało, podobnie jak samo miasto, z rzeczy przywiezionych.
Dwa skany zdjęć: Witold Romer, dzięki uprzejmości Barbary Romer ("Przywiezione")
Przez 10 dni trwania festiwalu będziemy oscylować wokół tematu zasobów. O ich obecności i braku, zapotrzebowaniu na nie, zasobach idei, myśli, miasta czy samej fotografii. W końcu też o tym, jak sobie z tym wszystkim radzić. Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że na wszystkie postawione przez nas pytanie, nie będziemy w stanie dać jednoznacznych odpowiedzi, na pewno jednak damy impuls do rozpoczęcia poszukiwań poprzez głębsze wejście zaproponowane wystawy i działania poszerzające ich kontekst.
Zobaczymy także projekty młodych twórców, które w ramach Holy-Art TIFF Open+ (otwarty nabór i 3-miesięczny program tutorski) wypracowane zostały pod okiem Agnieszki Pajączkowskiej i Krzyśka Pacholaka. Ciekawostką będzie też nowa sekcja festiwalu - TIFF Działania. Zakłada ona serię przedsięwzięć poszerzających znaczenie samych wystaw, które oparliśmy na założeniu, że wyprodukowane przez nas wystawy są nie tylko punktem wyjścia do szerszych rozważań, ale też, a może przede wszystkim zasobem, który w dowolny sposób może zostać wykorzystany przez festiwalową publiczność.
Okulary na stole: Krzysztof Solarewicz, Uśpiłem czarnego kota (preTIFF)
Oprócz tego oczywiście odbędą się lubiane przez wszystkich wydarzenia towarzyszące, m.in. niezwykły VJ-ingowo (Emiko) Dj-ingowy (En2ak) pokaz zdjęć znajdujących się w otwartych zasobach internetu. Jednym słowem - będzie się działo!
TIFF Festival startuje już 7 września o godzinie 19:00. Więcej informacji i pełny program znajdziecie na stronie tiff.wroc.pl.