Akcesoria
Sennheiser Profile Wireless - kompaktowe mikrofony bezprzewodowe od ikony branży
W maju dowiedzieliśmy się, że autorem tegorocznego kalendarza po raz trzeci zostanie Peter Lindbergh. Teraz poznaliśmy więcej szczegółów, a twórcy udostępniają zapowiedz, która pozwala nam zajrzeć za kulisy produkcji.
Kalendarz Pirelli początkowo służył jako narzędzie marketingowe, w którym zdjęcia roznegliżowanych kobiet miały skusić do zakupu produktów marki. Skierowany do wąskiego grona najważniejszych klientów firmy stał się produktem ekskluzywnym i szybko zyskał popularność, a do kolejnych sesji zostały zapraszane największe nazwiska świata mody i fotografii.
Tegoroczna edycja z pewnością będzie wyjątkowa. Po pierwsze dlatego, że za obiektywem po raz trzeci staje uznany fotograf Peter Linbergh, a po drugie dlatego, że postanowiono utrzymać zapoczątkowany w zeszłym roku kierunek. Pokazywane ma być naturalne piękno kobiet, bez zbędnego negliżu, jednak wszystko zapowiada się dużo bardziej intrygująco niż w przypadku zeszłorocznych sesji wykonanych przez Annie Leibowitz, które choć były ciekawe, to zwyczajnie monotonne.
Jak sugerują najnowsze doniesienia, modelki zostały sfotografowane bez zbędnego makijażu czy stylizacji. Sam fotograf określa je mianem “przekazu zrywającego z fałszywym ideałem piękna w branży”. Tym ciekawiej, że modelkami będą - często mylnie kojarzone z doskonałością - gwiazdy świata filmu i teatru, a dokładnie: Lupita Nyong’o, Jessica Chastain, Uma Thurman, Nicole Kidman, Lea Seydoux, Robin Wright, Zhang Ziyi, Helen Mirren, Rooney Mara, Penelope Cruz, Julianne Moore, Charlotte Rampling, Alicia Vikander, Kate Winslet oraz Jessica Chastain.
Pojawi się także akcent polityczny, Anastazja Ignatowa - profesor teorii polityki Moskiewskiego Uniwersytetu Państwowego, choć trudno powiedzieć czy to akurat krok w dobrym kierunku.
fot. pirelli.com
- Chcę skorzystać z tej okazji, by pokazać wrażliwość i prawdziwe emocje kobiet, które znam, kocham i od wielu lat podziwiam. Zdjęcia powstają w Berlinie, Los Angeles, Londynie i Nowym Jorku. - komentuje Linbergh.
Ostateczny kształt kalendarza poznamy w grudniu, gdy zostanie oficjalnie zaprezentowany. Nie ma jednak co liczyć na to, by stać się jego posiadaczem. Co roku drukowanych jest tylko kilkanaście tysięcy egzemplarzy, które prezentowane są starannie wyselekcjonowanym osobom. Do samej Polski trafia raptem około 150 sztuk.
72-letni dziś Peter Lindbergh to jedna z najważniejszych i najbardziej inspirujących postaci świata fotografii. Jego czarno-białe, naturalistyczne, a zarazem przesiąknięte humanizmem zdjęcia odmieniły pod koniec lat 80. wygląd rynku mody. Wykonana przez niego w 1990 roku okładka dla magazynu Vogue, na której znajdywały się młode Linda Evangelista, Naomi Campbell, Tatjana Patitz, Cindy Crawford i Christy Turlington, uważana jest za jedną z tych, które zapoczątkowały erę supermodelek. Autor 9 albumów. Jego prace znajdują się w kolekcji galerii i muzeów na całym świecie.
Więcej informacji o nowym kalendarzu znajdziecie pod adresem pirelli.com.
(fot. pirelli.com)