Zobacz, jak powstaje Kalendarz Pirelli 2022 - fotografuje znany muzyk Bryan Adams

Autor: Maciej Luśtyk

10 Sierpień 2021
Artykuł na: 4-5 minut

Po rocznej przerwie powraca Kalendarz Pirelli. Tym razem za jego realizację odpowiada muzyk (i fotograf) Bryan Adams, przed obiektywem zobaczymy zaś gwiazdy estrady.

„Everytihing I Do”, „Heaven”, czy „Please Forgive Me” to tylko kilka z hitów Bryana Adamsa, które doskonale zna każdy z nas. Mało kto jednak wie, że muzyk poza karierą muzyczną spełnia się także fotograficznie. Na swoim koncie Adams ma liczne portrety piosenkarzy, modeli i celebrytów, a także 5 albumów tematycznych. Jego zdjęcia mogliśmy oglądać kilka lat temu na wystawie w CSW w Toruniu oraz na festiwalu Camerimage.

Cenne spojrzenie insidera - Bryan Adams autorem Kalendarza Pirelli 2022

Tym razem Bryana Adamsa zatrudniono do realizacji prestiżowego kalendarza Pirelli. Warto dodać, że nie przypadkowo, bowiem tematem przewodnim „The Cal”, który powraca po roku nieobecności jest właśnie muzyka. Jak komentuje sam twórca, „koncertowanie, to w zasadzie całe moje życie”.

Sesje do Kalendarza Pirelli 2022 realizowane są w ramach motywu „On The Road”, mają być artystyczną interpretacją trasy muzycznej i tego, co dzieje się za kulisami. Wśród bohaterów tegorocznej edycji znaleźli się zarówno weterani estrady, jak Iggy Pop i Cher, jak i popularni młodsi wykonawcy: Rita Ora, Bohan Phoenix, Grimes, Kali Uchis, Jennifer Hudson, St. Vincent, Normani i Saweetie.

Zdjęcia do kalendarza zrealizowano w ciągu trwających dwa dni sesji zdjęciowych w kultowym Palace Theatre i hotelu Chateau Marmont w Los Angeles, a także podczas dodatkowej sesji  na Capri. Skrawek tego, czego możemy spodziewać się po nadchodzącej odsłonie Kalendarza Pirelli, możemy obejrzeć w powyższych filmikach oraz galerii zdjęć z backstage’u.

fot. pirellicalendar.pirelli.com

fot. pirellicalendar.pirelli.com

fot. pirellicalendar.pirelli.com

fot. pirellicalendar.pirelli.com

fot. pirellicalendar.pirelli.com

fot. pirellicalendar.pirelli.com

fot. pirellicalendar.pirelli.com

fot. pirellicalendar.pirelli.com

fot. pirellicalendar.pirelli.com

fot. pirellicalendar.pirelli.com

To pierwsza edycja Kalendarza Pirelli w całości poświęcona muzyce

Jak piszą twórcy, to nie pierwszy raz, gdy na zdjęciach zobaczymy muzyków, ale jest to pierwsza edycja kalendarza w całości im poświęcona. Tym samym Kalendarz Pirelli 2022 wpisuje się w trend, którym twórcy kalendarza kierują się w kilku ostatnich latach - każda edycja to osobny, odmienny wizualnie projekt, opowiadający swoją własną historię. Z każdą kolejną edycją „The Cal” wydaje się też coraz dalej odchodzić od swoich roznegliżowanych, mocno stylizowanych korzeni. Jeśli tylko idą za tym dobre i oryginalne zdjęcia, nie możemy narzekać.

Więcej informacji znajdziecie na stronie pirellicalendar.pirelli.com.

Skopiuj link

Autor: Maciej Luśtyk

Redaktor prowadzący serwisu Fotopolis.pl. Zafascynowany nowymi technologiami, choć woli fotografować analogiem.

Komentarze
Więcej w kategorii: Sylwetki
Znany fotoreporter Paul Lowe zamordowany. Zarzuty postawiono 19-letniemu synowi
Znany fotoreporter Paul Lowe zamordowany. Zarzuty postawiono 19-letniemu synowi
Nagradzany brytyjski fotoreporter Paul Lowe, który dokumentował najważniejsze wydarzenia przełomu lat 80. i 90. został znaleziony martwy na szlaku turystycznym w Kalifornii. Zarzut...
6
Nagość wraca do kalendarza Pirelli - zajrzyjcie za kulisy nadchodzącej edycji
Nagość wraca do kalendarza Pirelli - zajrzyjcie za kulisy nadchodzącej edycji
Historia zatacza koło, a kalendarz Pirelli powraca do swoich korzeni. W edycji na rok 2025 po raz pierwszy od lat ponownie zobaczymy „nagie” zdjęcia. „Jeśli mam robić kalendarz...
8
Hoyningen-Huene - powrót księcia Hollywood
Hoyningen-Huene - powrót księcia Hollywood
Urodzony na styku stuleci, należał do wąskiej grupy twórców, którzy wprowadzili fotografię modową w nową erę. Przy okazji premiery najświeższej monografii jego twórczości przypominamy...
21
Powiązane artykuły
Wczytaj więcej (3)