Wydarzenia
Sprawdź promocje Black Friday w Cyfrowe.pl
Jonathan Mannion to znany amerykański fotograf związany z kultura Hiphopową, który m.in. sprzedaje produkty ze swoimi zdjęciami. Teraz znany raper Jay-Z pozywa go za bezprawne wykorzystywanie wizerunku.
Jonathan Mannion, który zaczynał jako asystent Richarda Avedona, już od przeszło 30 lat fotografuje gwiazdy amerykańskiego Hip-Hopu i tworzy okładki płyt. Przez jego obiektyw przewinęła się większość kultowych wykonawców, takich jak: Ice Cube, Eminem, Notorious B.I.G, Drake, Lil Wayne, Kendrick Lamar czy Jay-Z, który - jak donosi Reuters - właśnie wytoczył fotografowi sprawę sądową.
Przedmiotem sprawy są zdjęcia z sesji, które stały się podstawą debiutanckiego albumu muzyka „Reasonable Doubt”, wydanego w 1996 roku. Jay-Z zarzuca fotografowi, że ten bezprawnie wykorzystuje jego imię i wizurek, używając wspomnianych zdjęć na swojej stronie internetowej, a także sprzedając je w formie odbitek i produktów z nadrukami, zarabiając na nich „dziesiątki tysięcy dolarów rocznie”. Według pozwu, raper nigdy nie udzielił fotografowi zgody na odsprzedawanie zdjęć ani wykorzystywanie jego wizerunku.
Odbitki, których dotyczy pozew, na stronie fotografa można kupić w cenie od 50 do nawet 5000 dolarów, fot. jonathanmannion.com
I faktycznie, na swojej stronie Mannion oferuje zdjęcia raperów w formie autorskich wydruków czy slipmat dla DJ’ów oraz bluz z nadrukami. W przypadku Jaya-Z są to jednak wyłącznie odbitki, co według adwokata oskarżonego jest w pełni zgodne z prawem obowiązującym w Kalifornii (nie wiadomo jednak czy wcześniej fotograf nie oferował w sklepie także innych produktów z wizerunkiem rapera).
„Pan Mannion przez lata stworzył wiele ikonicznych zdjęcia Pana Cartera i jest dumny z tego, że obrazy te pomogły zdefiniować dzisiejszy wizerunek Jaya-Z. Pan Mannion w pełni respektuje Pana Cartera oraz jego pracę i oczekuje, że Pan Carter w podobny sposób będzie szanował prawa artystów, którzy pomogli mu osiągnąć obecną pozycję. Jesteśmy pewni, że pierwsza poprawka zapewnia panu Mannionowi prawo do sprzedawania artystycznych odbitek stworzonych przez niego zdjęć i w niedługim czasie prawnie odniesiemy się do treści pozwu” - powiedział adwokat fotografa.
Co ciekawe, z treści pozwu wynika, że raper miał próbować załatwić sprawę polubownie, żądając od fotografa zaprzestania tej praktyki, który w odpowiedzi zażądać miał od muzyka zapłaty kilkudziesięciu milionów dolarów.
Cóż, wszystko rozstrzygnie zapewnie treść umowy, jaką przed laty zawarli między sobą artyści, ale biorąc pod uwagę wspomnianą odpowiedź fotografa oraz realia Hip-Hopu, możemy zakładać że w 1996, gdy zarówno Mannion jak i Jay-Z dopiero zaczynali swoje kariery żadna konkretna umowa, obejmująca prawa licencji nie została sporządzona.
Tym bardziej jesteśmy ciekawi postanowienia sądu w tej sprawie (lub też ugody), bo choć wszystko obracać będzie się wokół amerykańskiego prawa, problem związany z archiwalnymi fotografiami znanych osób wydaje się stale aktualny i dotyczy zapewne wielu fotografów.
Więcej informacji znajdziecie na stronie reuters.com. Pełną treść pozwu możecie przeczytać tutaj fingfx.thomsonreuters.com.
(fot. okładkowa: Kim Erlandsen, NRK P3 / Flickr.com)