Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Wskrzeszenie marki Meyer Optik Görlitz to historia szybkiego wzlotu i bolesnego upadku. Teraz jednak firma wraca do gry pod nowym przewodnictwem i obiecuje szybko wymazać złe wspomnienia, które pozostawił po sobie wcześniejszy zarząd.
Przywrócona przed kilkoma laty do życia marka Meyer Optik Görlitz zaczęła szybko robić karierę w serwisach zbiórek społecznościowych, oferując klasyczne obiektywy w unowocześnionych wersjach. Każda premiera cieszyła się dużym zainteresowaniem, a wysokie ceny zdawały się nie zrażać użytkowników - w większości wypadków producentowi udało się kilkukrotnie przebić zakładane cele zbiórki.
Koniec końców to jednak właśnie serwis Kickstarter pogrzebał firmę, a dokładnie strategia, jaką objął producent. Okazało się, że pieniądze z bieżących zbiórek przeznaczał on na produkcję wcześniejszych zamówień, co szybko przełożyło się na problemy terminową dostawą aktualnych zamówień i wywiązywaniem się z obietnic. Firmie zarzucano nawet, że działała według schematu piramidy finansowej.
W efekcie, jesienią tego roku, po kilkumiesięcznym zwodzeniu użytkowników Net SE (właściciel Meyer Optik Görlitz) ogłosił bankructwo, a marka na dobre miała zniknąć z rynku. W grudniu jednak zainteresował się nią niemiecki producent OPC Optics (Precision Components Europe GmbH), który wykupił pełnię praw do jej wykorzystania. Właśnie widzimy pierwsze efekty tego przejęcia.
Nowy właściciel uruchomił właśnie nową stronę internetową, zapowiadając przy tym plany rozwoju na najbliższe miesiące. Przede wszystkim obiecuje jednak, że pod nowymi skrzydłami marka będzie w pełni godna zaufania, a sytuacje takie, jak wcześniej, nigdy więcej nie będą mieć miejsca. Przyznaje też, że do tej pory firmie daleko było do profesjonalizmu.
- Gdy dotarły do nas wszystkie dane na temat portfolio produktów, konstrukcji optycznej obiektywów itp., szybko zrozumieliśmy, że będziemy musieli poświęcić dużo czasu i wysiłku na stworzenie profesjonalnej infrastruktury. (…) Przyznajemy, że wcześniejsza organizacja firmy i procesy produkcyjne głęboko nas zszokowały. By ustanowić wysokie standardy produkcji, konieczne było wypracowanie zupełnie nowych systemów pracy - mówi Timo Heinze, dyrektor zarządzający OPC Optics.
Producent przyznaje też, że niektóre z oferowanych wcześniej konstrukcji opierały się na wątpliwej jakości rosyjskich i chińskich konstrukcjach. Zapowiada przy tym rewizję całego portfolio i wycofanie, bądź udoskonalenie poszczególnych konstrukcji.
- Po przeanalizowaniu portfolio produktów, podjęliśmy decyzję o tymczasowym wycofaniu z oferty linii szkieł Somnium i Nocturnus. (…) Szybko okazało się, że pod względem konstrukcji optycznej obiektywy te były zmodyfikowanymi wersjami szkieł chińskich i rosyjskich. Taka sytuacja nie może mieć miejsca w przypadku niemieckiego producenta, wykorzystującego znak “Made in Germany”. - dodaje Heinze. - Obiektywy mogą być w zupełności sprawne, jednak wcześniejsza strategia produkcji i marketingu przeczy wszystkim naszym zasadom. Z nami za sterami, coś takiego nigdy więcej już się nie przydarzy. Nie wykluczamy, że w przyszłości zaprezentujemy szkła o podobnej charakterystyce, ale jeśli tak się stanie, będą to konstrukcje w całości opracowane przez nas, według naszych standardów.
Aktualnie firma pracuje nad optymalizacją oferty i udoskonaleniem poszczególnych modeli. Niektóre przejdą jedynie kosmetyczne zmiany, podczas gdy inne zostaną opracowane od podstaw. Na początek mamy spodziewać się nowej wersji modelu Troplan 100, która ukazać ma się już latem bieżącego roku. Kolejne nowo opracowywane konstrukcje zaprezentowane zostać mają w drugiej połowie roku.
Oprócz tego, OPC Optics prowadzi aktualnie wyprzedaż partii obiektywów, które przejął wraz z wykupieniem marki. Obiektywy można kupić niekiedy w niemal trzykrotnie niższych cenach. Producent zapewnia jednocześnie, że oferowane szkła zostały sprawdzone pod kątem jakości.
Więcej informacji znajdziecie pod adresem meyer-optik-goerlitz.com.