Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Rozwiązania z zakresu SI powoli wkraczają w każdą sferę naszego życia. Czy zawładną też fotografią? Tego chcą programiści Skylum, firmy odpowiedzialnej za takie aplikacje jak Luminar czy Aurora HDR.
Sztuczna inteligencja to jedne z najgorętszych słów 2018 roku. Niemal codziennie widzimy nowe ciekawe przykłady wykorzystania technologii uczenia maszynowego, a slogan "AI" wydaje się być nieodzownym elementem prezentacji niemal każdego produktu z branży szeroko pojętej elektroniki. Można odnieść wrażenie, że technologiczna osobliwość już niedługo wyskoczy z naszej lodówki. Nic więc dziwnego, że rozwiązania tego typu coraz częściej przenikają i do świata fotografii.
Coraz to doskonalszymi narzędziami z obszaru SI co jakiś czas “straszy” nas chociażby Adobe, a “inteligentne” systemy rozpoznawania i przetwarzania obrazu montowane są już w większości flagowych smartfonów, czego doskonałym przykładem może być wyposażony w 3 aparaty i przekraczający to, co możliwe Huawei P20 Pro.
Naturalnie nasuwa się więc pytanie o to, kiedy sztuczna inteligencja pozbawi pracy retuszerów. Ci póki co mogą jeszcze spać spokojnie, ale być może już niebawem rozwiązania z zakresu SI pozwolą drastycznie ułatwić i skrócić proces obróbki zdjęć, czyli to, czym tak naprawdę przez większość czasu zajmują się fotografowie.
Pamiętacie jeszcze program Photolemur? Zaprezentowana jesienią 2016 roku aplikacja obiecywała automatyczną obróbkę zdjęć i radziła sobie pod tym względem całkiem nieźle. Teraz osoby odpowiedzialne za jej tworzenie wspólnie z programistami Skylum (wcześniej MacPhun, producent programu Luminar do edycji RAW-ów) chcą napisać nowy rozdział historii związku sztucznej inteligencji i fotografii.
Wczoraj Skylum zapowiedziało stworzenie laboratorium do spraw badania i rozwoju rozwoju rozwiązań SI w zakresie przetwarzania obrazu. Skylum AI Lab będzie pracować nad nowymi formami wykorzystania sieci neuronowych i uczenia maszynowego w obszarach związanych pracą fotograficzną, takich jak skalowanie, tagowanie, segmentacja (rozpoznawanie poszczególnych obszarów zdjęcia) czy automatyczna poprawa obrazu.
- Wykorzystując technologie SI w naszych produktach, nasi klienci mogą oszczędzić czas i niejednokrotnie uzyskać lepsze rezultaty niż w przypadku ręcznej edycji. - mówi prezes firmy, Alex Tsepko. - Nasze sieci neuronowe trenowane są na milionach zdjęć wykonanych aparatami wszystkich systemów, co oznacza możliwość uzyskania świetnych wyników, niezależnie od stylu fotografowania czy posiadanego sprzętu.
Brzmi ciekawie, a biorąc pod uwagę całkiem użyteczny slider AI w programie Luminar niecierpliwie oczekujemy pierwszych owoców pracy nowego laboratorium. Pozostaje tylko pytanie o to czy ta informacja to coś więcej niż tylko dobry PR. Przecież już od poprzedniej wersji Luminara wiemy, że firma pracuje nad tego typu rozwiązaniami.
Więcej informacji znajdziecie pod adresem skylum.com.