Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
Najnowszy teleobiektyw Nikona kierowany jest głównie do fotografów sportowych i przyrodniczych. Posiada system stabilizacji o skuteczności 4 EV i wbudowany telekonwerter 1,4 x. Jak wszystkie podobne konstrukcje, jest też wyjątkowo drogi.
Nikon AF-S Nikkor 180-400 mm F4E TC1.4 FL ED VR, będący następcą modelu 200-400 mm, to najnowszy tele-zoom Nikona, który dzięki stałemu światłu f/4 i wbudowanemu telekonwerterowi (po raz pierwszy w konstrukcji Nikona) stać ma się pierwszym wyborem fotografów poszukujących profesjonalnego obiektywu dalekiego zasięgu.
Po włączeniu konwertera, obiektyw zamieni się w szkło o zasięgu 252-560 mm, natomiast w przypadku podpięcia pod aparaty z matrycą APS-C, otrzymamy ekwiwalent aż 378-840 mm (270-600 mm bez telekonwertera), co czyni go uniwersalnym pod względem zastosowań. Trzeba jednak pamiętać, że użycie telekonwertera zmniejsza jasność obiektywu o jedną działkę przysłony.
Na układ optyczny nowego szkła składa się 27 soczewek w 19 grupach, w tym 1 soczewka fluorytowa i 8 elementów o obniżonym współczynniku dyspersji (ED). Całość oferować ma ponadprzeciętną ostrość w całym zakresie ogniskowych, a niezmącony obraz zapewnić mają powłoki Nano Crystal, które do minimum sprowadzają występowanie odbić światła i flar. Fluorynowa powłoka przedniej soczewki ułatwi natomiast utrzymanie jej w czystości. Obiektyw wyposażono w 9-listkową przysłonę, a minimalna odległość ostrzenia wynosi 200 mm.
Optyka obiektywu jest stabilizowana systemem redukcji drgań o skuteczności 4 EV. Podobnie jak większości tego typu konstrukcji, możemy go przełączać między trybem standardowym, a sportowym.
Za szybkość ostrzenia odpowiada tu ultradźwiękowy, cichy silnik AF typu pierścieniowego, którego precyzję dodatkowo można zwiększyć ograniczając zakres jego działania do 6 m od aparatu. Producent obiecuje, że dzięki usprawnionym algorytmom, silnik doskonale będzie współpracować z systemami AF aparatów przy śledzeniu obiektów. Ciekawostką jest to, że używając teleobiektywu z modelami D5, D500 i D850, skrajny rząd punktów AF w aparacie zamieni się w punkty krzyżowe, jeszcze bardziej zwiększając skuteczność pomiaru (funkcja wymagająca aktualizacji oprogramowania w aparacie).
Jak przystało na profesjonalny zoom, otrzymujemy w pełni magnezową, uszczelnianą obudowę i możliwość stosowania filtrów wsuwanych o przekątnej 40,5 mm. Jak możemy się spodziewać nie jest to jednak konstrukcja lekka i kompaktowa. Szkło waży aż 3,5 kg przy wymiarach 128 x 363 mm.
Podobnie jak w przypadku każdej tego typu konstrukcji, tu też mamy do czynienia z astronomiczną ceną. Obiektywu zadebiutuje na rynku w marcu, w cenie 12 399 dolarów (około 45 tys. złotych). Na razie nie wiemy ile dokładnie za szkło przyjdzie nam zapłacić w Polsce.
Więcej informacji znajdziecie pod adresem nikon.pl.