Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
Być może już niedługo filtry połówkowe i walka o poprawę dynamiki zdjęć w postprodukcji odejdą w zapomnieniu. Sony opatentowało matrycę z osobnym czasem naświetlania dla każdego z pikseli.
Obecna generacja matryc powoli dosięga granic możliwości oferowanych przez technologię, w ramach której są wytwarzane. Nic dziwnego, że coraz częściej pojawiającym się tematem są matryce organiczne czy rozwiązania typu QuantumFilm. Być może jednak kierunkiem rozwoju nowej generacji sensorów pokieruje Sony, które już teraz posiada ponad 40% rynku matryc.
Jeden z najnowszych patentów przyznanych firmie zakłada stworzenie matrycy, która dawałaby możliwość osobnej kontroli każdego piksela. W praktyce moglibyśmy stosować różne czasy naświetlania i czułości dla jasnych i ciemnych partii obrazu, a tym samym uzyskać zdjęcia o wyjątkowo dużym zakresie dynamicznym.
Podobna technologia pozwoliłaby symulować działanie filtrów połówkowych, a także znacznie ułatwić tworzenie zdjęć HDR. Nie mówiąc już o tym, że nigdy więcej nie mielibyśmy problemu z przepaleniami. Jednym słowem gratka dla fotografów krajobrazu.
Osobną kwestią pozostaje to jaką mocą obliczeniową musiałyby dysponować aparaty, aby udźwignąć osbługę tego typu matrycy. Ciekawe też jak system rozpoznawania jasnych i ciemnych partii kadru radziłby sobie w przypadku fotografowania gęstych i kontrastowych faktur. Na razie nie wiadomo czy opisana matryca kiedykolwiek trafi do produkcji, jednak gdy tak się stanie, projektanci z pewnością znajdą rozwiązanie powyższych problemów.
To jednak tylko część możliwości opisanego sensora. Pełny opis patentu znajdziecie pod adresem freepatentsonline.com.