Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Czy pamiętasz na jakim etapie artystycznego rozwoju byłeś 10 lat temu?
10 lat temu byłem w zupełnie innym miejscu niż teraz. To był etap mojego pierwszego projektu, byłem wtedy początkującym fotografem, studentem Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach i Instytutu Twórczej Fotografii w Opawie. To były dla mnie absolutne początki, czas kiedy zdobywałem dopiero pierwsze doświadczenia. Byłem zaawansowanym amatorem, nie pracowałem jeszcze wtedy jako profesjonalny fotograf.
Czy zaobserwowałeś jakieś zmiany na rynku prasowym, które zaszły w ciągu ostatnich 10 lat?
Tak, rynek prasowy się skurczył. Wszystko dzieje się teraz zdecydowanie szybciej. Jest mniejsze zapotrzebowanie na jakościowe materiały. Bardziej liczy się ilość, a nie jakość. Dobre jest to, że pojawił się internet. Polska otwarła się na świat. Zaczęliśmy gonić to, co się działo poza Polską przez te wszystkie lata.
Przede wszystkim nastąpiła zmiana technologiczna. Związana z nią metamorfoza rynku zabiła głębsze, poszerzone formy; dała natomiast możliwość rozwoju autorskich projektów.
Co wniosło ostatnie 10 lat do Twojej świadomości fotograficznej?
Wszystko, ponieważ zdjęcia robię od 13 lat, więc 10 lat temu byłem na początku. Na moje autorskie projekty wpłynęła praca dla gazet. W tym czasie wydarzył się jeden z moich ważniejszych projektów - "7 pokoi". Kiedy go zaczynałem byłem innym fotografem. Teraz, mam za sobą sześć poważnych projektów autorskich. Wpływ miała też na mnie działalność w ramach "Sputnika". Kolektywne działanie odbiło się na tym, jak podchodzę do projektów.
Od trzech lat uczę fotografii i to też jest dla mnie ważne.
Podstawową zmianą w moim myśleniu było to, że zacząłem całościowo podchodzić do projektu fotograficznego. Wiem już jak przebiega praca nad projektem - od pomysłu, po efekt końcowy, jakim może być książka lub wystawa.
Jakiego typu informacji szukasz na fotopolis.pl?
Na fotopolis.pl szukam informacji na temat wydarzeń związanych z fotografią.
Czy możesz opowiedzieć o pracy, którą przekazałeś na aukcję?
To praca z projektu "In the car with R", który zrealizowałem z islandzkim pisarzem Huldarem Breidjordem na Islandii.
Masz jakąś historię z nią związaną?
Nawet nie pamiętam nazwy miasteczka, w którym zrobiłem to zdjęcie. Nic specjalnego się nie wydarzyło w tym miejscu. To był dzień, kiedy nadawali konkurs Eurowizji. Dla Islandczyków to ważne wydarzenie i każdy stara się śledzić przebieg konkursu w telewizji. Pewnie dlatego tego dnia miasteczko było kompletnie wyludnione i sprawiało wrażenie opustoszałego.
Dziękujemy za rozmowę.
Zapraszamy na wystawę przedaukcyjną, którą możecie oglądać do 17 listopada 2011 w Galerii Refleksy w Warszawie.
Więcej informacji na temat aukcji oraz wystawy znajdziecie w naszym artykule.