Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
W internecie huczy od plotek na temat nowego reprezentanta systemu X, który ma być najmniejszym i najbardziej przystępnym cenowo modelem w ofercie producenta. Oto, co o nim wiemy.
W ostatnich latach Fujifilm skupiało się głównie na rozwoju segmentu profesjonalnego i zaawansowanego segmentu hobbystycznego. Wystarczy jednak sięgnąć pamięcią kilku lat wstecz, by przypomnieć sobie, że producent wielokrotnie próbował zawalczyć także o początkujących. W ofercie pojawiały się i znikały m.in. trzycyfrowe modele z serii XT czy a jak X-A,X-M czy amatorskie linie X-A i X-M. I wygląda na to, że właśnie tę ostatnią już niedługo reaktywuje producent.
W internecie już od pewnego czasu pojawiają się plotki na temat nowego modelu Fujifilm X-M5. Teraz wreszcie do sieci wyciekły pierwsze nieoficjalne zdjęcia aparatu, a samo Fujifilm uruchomiło kampanię teaserowa reklamującą nowy model.
Nowy aparat ma być najmniejszą i najtańszą konstrukcją w systemie X. W związku z tym Fujifilm musiało poszukać oszczędności - aparat nie będzie posiadał wizjera czy nawet lampy błyskowej. W zamian zaoferuje nam jednak dedykowane pokrętło symulacji filmowych, które tak polubili użytkownicy modelu X-T50.
Do tego, według informacji z teasera otrzymamy odchylany ekran dotykowy, zaawansowany system AF, łatwą obsługę, a także rozwinięte możliwości wideo. Przy tym wszystkim, aparat ma być tak mały, że bez problemu zmieści się w kieszeni spodni (choć prawdopodobnie tylko w przypadku obiektywu pancake).
Biorąc pod uwagę segment, w który celuje Fujifilm, konstrukcja aparatu z pewnością będzie prosta. Uwagę zwraca duży czarny przycisk umieszczony przy krawędzi tylnego panelu. Czy będzie to nowy rodzaj joysticka czy może coś zupełnie innego? Tego na razie nie wiemy.
Wygląda jednak na to, że Fujifilm X-M5 może okazać się atrakcyjnym modelem dla podróżujących czy osób zaczynających przygodę z wideo. Ma szansę stać się też aparatem, który otworzy system Fujifilm na osoby z mniejszym budżetem. W ostatnim czasie było to bowiem znacznie utrudnione.
Wszystko oczywiście rozbije się tu o stosunek ceny do możliwości. Niestety na tę chwilę o ogólnej specyfikacji i sugerowanej cenie nie wiemy jeszcze nic. Ale dowiemy się już niedługo. Według zapowiedzi producenta, premiery mamy spodziewać się już 14 października, podczas jesiennego Fujifilm X Summit.
Źródło: photorumors.com, mirrorlessrumors.com