Wydarzenia
Zakupy w Sony – teraz w promocji Cashback
Leica przedstawia 3. generację popularnego pełnoklatkowego kompaktu. Najbardziej zaawansowany kompakt na rynku otrzymuje jeszcze większą matrycę i usprawnienia, dzięki którym stanie się jeszcze wygodniejszym narzędziem pracy.
Premiera modelu Leica Q3 nie jest chyba dla nikogo zaskoczeniem. W końcu plotki na temat aparatu pojawiają się już przynajmniej od roku, a jeszcze przed premierą mieliśmy okazję poznać dokładny wygląd aparatu. Jednak dopiero teraz poznajemy jego dokładną specyfikację. Czy wiec Q3 to rewolucja na miarę poprzednika?
Nowy model nie wprowadza już taki diametralnych zmian, jak jego poprzednik, niemniej jednak staje się jeszcze bardziej wydajny i komfortowy w użyciu, dzięki czemu z pewnością zwróci uwagę fanów serii Q. Główną nowością jest tu 60-milionowy sensor, który mieliśmy już okazję oglądać w linii M11. Po co nam 60 Mp w aparacie do fotografii ulicznej i reportażu? Po to, byśmy mogli swobodnie cropować obraz już w aparacie. Leica Q3 rozszerza opcję „cyfrowych obiektywów” i teraz pozwala fotografować z cropem symulujących wykorzystanie ogniskowych 35, 50, 75 i 90 mm.
Matryca pozwala na pracę w zakresie czułości ISO 100-100000, umożliwia fotografowanie w trzech rozdzielczościach (60,3 Mp, 36,5 Mp i 18,6 Mp) i co ciekawe pozwala także na rejestrację filmów 8K 30 kl./s z 10-bitową głębią koloru i próbkowaniem 4:2:0, lub 4K do 60 kl./s z próbkowaniem 4:2:2 i kompresją All-i. Otrzymujemy też opcję rejestracji w kodeku Apple ProRes (tylko w rozdzielczości Full HD) i płaski profil obrazu Log, a dodatkowo tryb wideo zachowuje w całości odrębne ustawienia od trybu foto i również wspiera opcje cropowania. Otrzymujemy też złączni microHDMI, do którego możemy podłączyć zewnętrzne rekordery.
Z racji większego sensora nieco spadły jedynie możliwości trybu seryjnego. Serię zdjęć zapiszemy z maksymalną prędkością 15 kl./s, ale jeśli zależy nam na stałym wsparciu ciągłego AF i pełnowymiarowych 14-bitowych RAW-ach będą to już tylko 4 kl./s. Biorąc jednak pod uwagę jakiego rodzaju aparatem jest Leica Q, w większości sytuacji te osiągi powinny w zupełności wystarczyć.
Kolejną nowością jest pojawiający się po raz pierwszy w serii Leica Q hybrydowy autofokus, który poza detekcją kontrastu posiłkuje się także pikselami detekcji fazy i oferuje zaawansowane tryby śledzenia oczu, sylwetek i zwierząt, co powinno znacznie zwiększyć liczbę „trafionych” zdjęć i co ułatwi pracę w trudnych warunkach oświetleniowych.
Obiektyw to nadal ten sam stabilizowany Summilux 28 mm f/1.7 ASPH, który pozwala na ostrzenie z minimalnej odległości 17 cm. Mimo iż optyka nie zostałą zaktualizowana, według producenta jest ona na tyle doskonała, że nie powinna mieć żadnych problemów z „uciągnięciem” matrycy o wyższej rozdzielczości.
Dochodzimy w końcu do chyba najbardziej kontrowersyjnej nowości, czyli pojawiającego się po raz pierwszy odchylanego ekranu. Może się podobać, lub nie, ale nie ulega wątpliwości, że dzięki niemu znacznie łatwiej będzie fotografować z przysłowiowego biodra. Poza tym, Lecia obiecuje, że mechanizm odchylania w żaden sposób negatywnie nie wpływa na wytrzymałość aparatu - korpus jest uszczelniony i w pełni metalowy, jak wcześniej.
Leica Q3 z opcjonalnym gripem i stacją ładującą
Oprócz tego, otrzymujemy odświeżony interfejs z wygodnym układem szybkiego menu (jak w serii M11), duży wizjer elektroniczny o rozdzielczości 5,76 Mp, nawet 10-krotnie szybsze niż wcześniej przesyłanie zdjęć do aplikacji mobilnej Leica Fotos (dzięki technologii MIMO), wygodny tethering do Lightrooma i Capture One, a także nową, wydajniejsza baterię BC-SCL6 o większej pojemności 2200 mAh, którą będziemy mogli ładować bezprzewodowo (przy pomocy specjalnego gripa i stacji dokującej) oraz spust migawki z gwintem wężyka spustowego.
Niestety w odróżnieniu od najnowszych aparatów z serii Leica M nie otrzymaliśmy tu wbudowanej pamięci.
Nowa Leica Q to także nowa cena. Model Q3 wyceniony został na 29 900 zł. Aparat jest już dostępny do zamówienia za pośrednictwem sklepu leicastore.pl.
W związku z premierą Q3, Leica Camera AG przygotowała specjalną edycję tego aparatu. Edycję naprawdę unikalną. Jedna, jedyna sztuka została wyprodukowana specjalnie dla znakomitego fotografa Chrisa Niedenthala, aby uhonorować 50-lecie jego pracy twórczej i wkład w historię polskiej fotografii.
Ten wyjątkowy aparat, ozdobiony sygnaturą artysty, zostanie zaprezentowany i wręczony Chrisowi Niedenthalowi 4 czerwca około 21:00 podczas uroczystego finisażu jego wystawy w warszawskim Domu Spotkań z Historią (ul. Tamka), w ramach obchodów rocznicy pierwszych wolnych wyborów w powojennej Polsce.