Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Wśród branżowych plotek pojawiła się ostatnio domniemana specyfikacja drugiej generacji popularnego modelu R6. Jakich funkcji możemy spodziewać się w modelu Mark II?
Czy możliwe, żeby raptem po dwóch latach od premiery jednego ze swoich najlepszych aparatów Canon szykował jego następce? Tak sądzą redaktorzy serwisu Canon Rumors, którzy niedawno opublikowali prawdopodobną specyfikację modelu Canon EOS R6 II, która według zapewnień pochodzi z bardzo rzetelnego źródła. Czego więc możemy oczekiwać?
Główną nowością ma być matryca o wyższej rozdzielczości 24 Mp, która miałaby szansę przekonać do nowego aparatu wiele osób, którym 20 Mp oferowane przez pierwowzór wydawało się zbyt małe. To oczywiście różnica niewielka, ale powinna zadziałać pod względem psychologicznym - 24 Mp to w końcu od wielu lat standardowa rozdzielczość w świecie pełnej klatki.
Oprócz tego, aparat oferować ma tryb seryjny 12 kl./s, stabilizację matrycy, tryb filmowy 4K 60 kl./s (z cropem), profil Canon Log 3 i dwa sloty na kartę, czyli to samo, co do tej pory. Do tego, według donosu, korpus aparatu ma tylko nieznacznie różnić się od poprzednika. O górnym, pomocniczym wyświetlaczu LCD możemy więc pewnie tylko pomarzyć.
Nie oznacza to jednak, że producent nie będzie starał się uatrakcyjnić nowej konstrukcji w inny sposób. W kolejny pakiecie donosów CR informuje m.in. o funkcjach Dual Pixel RAW, RAW Burst (zapisywanie zdjęć w pętli przed wciśnięciem spustu migawki), funkcji cyfrowego telekonwertera i współpracy ze szkłami RF-S czy też możliwości obróbki plików RAW w chmurze.
Z pewnością bliżej premiery poznamy jeszcze więcej nowości na temat nadchodzącego aparatu. Ale kiedy właściwie to będzie? Na zdrowy rozsądek od premiery modelu R6 nie minęło jeszcze wystarczająco dużo czasu, by prezentować jego następcę. Zwłaszcza, że przez długi czas aparat był mało dostępny ze względu na problemy z dostawami. Jednak według Canon Rumors, następca modelu Canon EOS R6 pojawić na rynku ma się już w niedalekiej przyszłości. Czy więc stanie się to jeszcze w tym roku? Biorąc pod uwagę historię producenta, raczej nie należy spodziewać się dużych premier jesienią, ale prawdopodobny wydaje się pierwszy kwartał 2023 roku.
Trzymamy kciuki, by mimo usprawnień, następca świetnego modelu Canon EOS R6, nie okazał się też w jakiś znaczący sposób okrojony. W końcu zapowiada się na to, że otrzymamy jeszcze lepszą wersję jednego z najlepszych aparatów na rynku.
Źródło: canonrumors.com