Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
Jeśli szykujecie się na zakup aparatu Fujifilm, być może warto poczekać jeszcze kilka miesięcy. Podczas tegorocznego wydarzenia X Summit producent pokazać ma nową generację aparatów, w tym flagowy model X-H2.
O kolejnej odsłonie flagowego modelu X-H2 plotkuje się od bardzo dawna, jednak fakt szybkiego wyparcia z oferty jego pierwowzoru powodował pytania o to czy Fujifilm kiedykolwiek zdecyduje się jeszcze na wprowadzenie reporterskiego body w systemie X. Gdy jednak podczas zeszłorocznego Fujifilm X Summit producent poinformował o pracach nad warstwową matrycą, pojawienie się kolejnego flagowca wydawało się tylko kwestią czasu.
Teraz producent oficjalnie zapowiada kolejną odsłonę „szczytu” Fujifilm, na której poznamy 5. generację urządzeń systemu X, a na afrykańskim profilu marki pojawił się teaser z tagiem #xh2. Majowa premiera flagowego, reporterskiego korpusu jest więc już właściwie przesądzona. Pozostaje jedynie pytanie o to, co będzie oferował.
Pierwsze serię donosów (do przeczytania poniżej) na temat domniemanej specyfikacji publikowaliśmy już we wrześniu. Wtedy też dowiedzieliśmy się o 40-megapikselowej matrycy i opcji filmowania w rozdzielczości 8K. Wśród najnowszych plotek pojawiają się informacje sugerujące, że możemy zobaczyć nie 1 a 2 korpusy z serii X-H2, różniące się rozdzielczością, oferujące różne możliwości z zakresu rejestracji wideo i reprezentujące różne półki cenowe.
Na tę chwilę nic nie jest przesądzone, ale jeśli potwierdzą się donosy na temat tego, że aparat kosztować ma poniżej 2500 dolarów (ok. 10 000 zł), a nowa warstwowa matryca BSI pozwoli choć trochę przeskoczyć dotychczasowe ograniczenia sensorów APS-C, możemy spodziewać się pewnego zamieszania w segmencie aparatów semi-pro, w szczególności jeśli chodzi o filmowanie.
Biorąc też pod uwagę to, jak szybko swojego czasu model X-H1 został wyparty przez doskonalszy pod względem technologicznym model X-T3 pozostaje pytanie o to czy producent nie postanowi nieco zmienić segmentacji oferty i np. zmniejszyć znaczenie serii X-T czy też zaprezentować zupełnie nową rodzinę aparatów. Tym bardziej, że w tym roku Fujifilm obchodzi 10-lecie istnienia systemu X, a pewną roszadę w ofercie wprowadził już chociażby pokazany w 2020 roku amatorski X-S10. Przy obecnym trendzie zawężania ofert możemy spodziewać się, że niektóre wcześniejsze modele nie znajdą swoich odpowiedników w kolejnej generacji sprzętu Fujifilm lub też będziemy obserwować "łączenie" segmentów w formie zupełnie nowych serii.
Tego wszystkiego dowiemy się oficjalnie już w maju, a na pewno wcześniej pojawi się też więcej rzeczowych przecieków. Trzymamy kciuki, gdyż Fujifilm to jeden z najciekawszych i najbardziej odważnych producentów aparatów w ostatnich latach.