Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Jeśli już wykładaliście pieniądze na kamerkę sferyczną GoPro Max, wstrzymajcie się jeszcze chwilę. Kandao QooCam wydaje się zjadać ją na śniadanie.
Rynek filmów sferycznych nigdy nie nabrał takiego tempa, jak oczekiwali producenci kamer do ich rejestracji, a w ostatnim czasie wydaje się nawet kurczyć, przynajmniej jeśli chodzi o liczbę umieszczanych w sieci materiałów tego typu. Jeśli mielibyśmy szukać przyczyny, z pewnością będzie nią brak przystępnych cenowo rozwiązań oferujących rezultaty, których oglądanie nie powodowałoby krwawienia z oczu.
Rozdzielczości większości budżetowych rozwiązań są zwyczajnie zbyt niskie, by dostarczyć naprawdę jakościowych doznań podczas oglądania filmów w goglach VR, a o to przecież w całej zabawie chodzi. Co innego w przypadku rozwiązań profesjonalnych, ale to już półka cenowa niedostępna dla zwykłego Kowalskiego.
Teraz nareszcie ma szansę się to zmienić za sprawą nowej kamerki Kandao QooCam, która imponuje możliwościami. Przede wszystkim QooCam to pierwsza tego typu kompaktowa kamera, pozwalająca na rejestrację filmów w rozdzielczości 8K przy prędkości 30 kl./s.
Wiele osób twierdzi, że 30 kl./s oferuje zbyt małą płynność, by oddać realizm akcji w 360 stopniach. To nic - obniżenie rozdzielczości do 4K pozwoli nam zwiększyć klatkaż do 120 kl./s i nagrywać sferyczne filmy w zwolnionym tempie. Mało? Dzięki technologii AI, kamerka jest w stanie programowo spowolnić materiał do 960 kl./s.
Ale to nie jedyny as w rękawie Kandao. Producent obiecuje, że w przypadku zdjęć będziemy mogli cieszyć się jakością jak z aparatu APS-C, a to za sprawą technologii RealTime Raw+, w ramach której kamera wykonuje szybką serię zdjęć RAW i łączy je w 16-bitowy plik DNG, jednocześnie zmniejszając zaszumienie i zwiększając zakres dynamiczny obrazu.
Ale nawet w przypadku zwykłych zdjęć jakość obrazu powinna być lepsza niż w przypadku większości kamerek konkurencji - na pokładzie znalazła się stosunkowo duża 20-megapikselowa matryca w rozmiarze 1/1.7 cala. W dostarczaniu dobrze wyglądającego materiału pomoże także 6-osiowa stabilizacja obrazu, która na filmie pokazowym wydaje się działać równie dobrze, a może i nawet lepiej niż system FlowState znany z kamer Insta360. Mamy też 2,4-calowy ekran dotykowy, który umożliwi podejrzenie zdjęć i filmów i łatwą nawigację po funkcjach urządzenia.
To wszystko przy wsparciu aplikacji mobilnej oraz desktopowego edytora wideo do bardziej zaawansowanej obróbki. A gdybyście jeszcze nie byli przekonani, warto wspomnieć że kamera oferuje także port mikrofonu i pozwala na streaming filmów w jakości 4K.
Teraz pora na najlepszą wiadomość. Wszystko to otrzymamy w cenie raptem 600 euro (około 2500 zł). Ok, to więcej niż w przypadku większości konkurencji, ale biorąc pod uwagę możliwości kamerki, większość zainteresowanych filmami sferycznymi kilkaset dodatkowych złotych dołoży zapewne lekką ręką.
Więcej informacji znajdziecie pod adresem kandaovr.com.