Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
Niedawno sieć obiegły plotki na temat nowych matryc Sony, które pozwalać mają na zapis filmów 8K z prędkością 60 kl./s. Teraz światło dzienne ujrzały informacje na temat nowego kodeka, który ma szansę zostać bardzo ciepło przyjętym przez branże wideo. Czy tym zaskoczy nas Sony A7S III?
Sony już od kilku dobrych lat wiedzie prym w rozwijaniu technologii produkcji matryc, a pokazany przed dwoma laty model Sony A7S II nadal przez wielu uważany jest za najlepszy dostępny na rynku aparat do filmowania. Choć jeszcze niedawno producent informował, że na jego następcę przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać, to jego premiera zaczyna zbliżać się coraz większymi krokami. Czy jednak nowy model będzie w stanie nas czymś zaskoczyć?
Biorąc pod uwagę dokonania konkurencji, możemy być niemal pewni, że uświadczymy wreszcie zapisu 4K 60 kl./s, ale żeby konstrukcja rzeczywiście miała szansę wybić się na prowadzenie obecnego rynku filmujących bezlusterkowców potrzeba jej będzie czegoś ekstra i wygląda na to, że Sony już nad tym pracuje. Jeżeli najnowsze plotki okażą się prawdą, możemy liczyć na małą rewolucję na rynku wideo.
Mowa o kodeku XEVC. O rzekomych pracach nad nowym formatem poinformowały serwisy Sony Alpha Rumors i EOSHD. Zbudowany na bazie standardu H.265 (HVEC), pozwalać ma nawet na zapis 12-bitowych filmów 8K w formacie RAW. Tego rodzaju rewelacje zostaną najprawdopodobniej zarezerwowane dla bardziej zaawansowanych kamer producenta, jednak i inne możliwości kodeka robią świetne wrażenie. Otrzymamy chociażby możliwość zapisu 12-bitowego wideo 4K 60 kl./s z próbkowaniem 4:4:4 czy zapis Full HD z prędkością 240 kl./s.
To wszystko przy wyjątkowo przyjaznych bitrate’ach, które pozwolą udźwignąć pracę z materiałami 8K i 4K nawet zwykłym kartom SD i nie będą tak znacznie obciążać komputerów na etapie montażu i postprodukcji. Standard H.265 oferuje bowiem dwa razy lepszą jakość obrazu przy takiej samej przepływności co H.264, lub analogicznie - dwa razy mniejszy bitrate przy porównywalnej jakości obrazu.
Oczywiście jak na razie nie mamy żadnej pewności czy nowy kodek w parze ze wspomnianą nową matrycą zadebiutuje w modelu Sony A7III, podana specyfikacja dobrze obrazuje jednak to, czego będziemy mogli oczekiwać po filmujących aparat w najbliższym czasie. Jeśli więc nosiliście się z zamiarem kupna aparatu do tworzenia materiałów wideo, być może warto jeszcze chwilę poczekać.
Więcej informacji znajdziecie pod adresem eoshd.com.