Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
Zaprezentowany dzisiaj korpus zapoczątkowuje nowy etap w historii japońskiego producenta. Już po nazwie widać, że model SD1 ma być przełomowy (poprzednie korpusy Sigmy nosiły nazwę SD14 oraz SD15). Najciekawszym elementem jest z pewnością matryca światłoczuła - Foveon X3 o trzech warstwach rejestrujących po jednej z trzech podstawowych barw RGB (3x15 MP). Łączna ilość elementów światłoczułych to aż 48 milionów, co jest dużym krokiem w przód w porównaniu do poprzednich matryc Foveon (3x4,6 MP). Teraz rozdzielczość generowanych plików to 4800x3200 pikseli.
Użytkownicy lustrzanek Sigmy nierzadko narzekali na powolną pracę aparatu. W SD1 znajdziemy nowy procesor o nazwie
Dual True II, co niesie nadzieję na poprawę szybkości działania korpusu. Zdjęcia zapisywane są na kartach Compact Flash I (także UDMA). Warto wspomnieć również o układzie AF zawierającym 11 krzyżowych punktów. Wizjer oparty jest na pryzmacie i w 98% pokrywa kadr rejestrowany przez matrycę. Interesująco prezentują się wymiary monitora LCD (3-cale), jedynie jego rozdzielczość może pozostawiać nieco do życzenia (460 tys. punktów). Design aparatu jest charakterystyczny dla Sigmy i z pewnością może się podobać. Dla zaawansowanych użytkowników jednak ważniejszy będzie materiał wykonania obudowy (magnez) oraz jej uszczelnienie przed wilgocią i kurzem.