Wydarzenia
Sprawdź promocje Black Friday w Cyfrowe.pl
To być może jedna z najciekawszych informacji związanych z fotografią analogową w tym roku. Na rynku już niebawem może pojawić się adapter, który umożliwi łatwe i bezproblemowe fotografowanie aparatami średnioformatowymi na popularnych i niedrogich filmach natychmiastowych Instax.
Jeszcze do niedawna osoby, które chciały wykorzystać film natychmiastowy do czegoś więcej, niż tylko okazjonalnego “pstrykania” na imprezach, korzystały z aparatów na filmy peel-apart typu 100, lub ze specjalnych przystawek, które pozwalały na używanie tego rodzaju filmów oraz wkładów Polaroida z różnego rodzaju aparatami średnioformatowymi
Od czasu wycofania ostatnich na rynku filmów peel-apart ich możliwości zostały jednak mocno ograniczone. Samo korzystanie z przystawek zawsze wiązało się zresztą z tym, że obraz nie wypełniał całej powierzchni zdjęcia (rozmiar filmów natychmiastowych jest większy od rozmiaru klatki średniego formatu). Nigdy też tego typu eksperymenty nie należały do tanich.
Ten stan rzeczy chcą zmienić twórcy nowej przystawki Rezivot Instant Film Processor, która pozwoli na fotografowanie aparatami średnioformatowymi na popularnych wkładach Instax Wide i Instax Square. Rozwiązanie to ma być nie tylko bardziej przyjazne dla kieszeni fotografów (wkłady Instax są ponad 2 razy tańsze od wkładów Polaroida), ale także rozwiązywać opisany wyżej problem winiety, przynajmniej w przypadku filmu Square, którego format dokładnie odpowiada średnioformatowej klatce 6 x 6.
Plusem adaptera jest także jego kompatybilność. Według twórców model na wkłady Instax Wide zamocujemy na większość klasycznych konstrukcji średnioformatowych, a także na aparaty Mamiya i Polaroid. Jest jednak jedno “ale” - potrzebna nam będzie do tego płytka, pozwalająca na mocowanie tego typu adapterów. Choć producent zapewnia, że są one powszechnie dostępne, szkoda, że nie pokusił się o stworzenie własnych.
Pod tym względem sytuacja prezentuje się lepiej w przypadku przystawki na filmy Polaroid Square. Tu wystarczy jedynie włożyć wkład i zamocować ją na aparat. Na razie jednak ta wersja przystawki współpracuje jedynie z aparatami Hasselblad (modele 500, 200 i 2000). Niestety póki co wygląda na to, że przystawka nie jest dokładnie dopasowana, gdyż na wszystkich zdjęciach przykładowych widzimy czarne ramki na prawej i górnej krawędzi kadru.
Trzeba jednak pamiętać, że jak na razie mamy do czynienia jedynie z prototypem. Dlatego też środków na dalszy rozwój swojego przedsięwzięcia twórcy szukają za pomocą serwisu Kickstarter. Czas trwania zbiórki społecznościowej, to także okres, w którym twórcy zamierzają dopracować produkt i przygotować finalną wersję adaptera, która następnie trafi do masowej produkcji.
Aby stać się posiadaczem przystawki, należy wesprzeć projekt kwotą 200 dolarów. Za większe wsparcie możemy otrzymać cały gotowy do fotografowania zestaw składający się z moduły Rezivot i aparatu Mamiya Universal, Hasselblad 500CM, lub Hasselblad 503.
Nie jest tanio, ale dla wielu zainteresowanych z pewnością nie będzie to przeszkodą. Jak na razie twórcom udało się zebrać niecałe 10% potrzebnej sumy (cel zakłada zebranie 230 tys. dolarów), ale do końca kampanii pozostało jeszcze 1,5 miesiąca. Jeśli zbiórka zakończy się sukcesem, gotowy produkt ma być dostępny w okolicach marca 2018 roku.
Więcej informacji znajdziecie na stronie kampanii produktu w serwisie Kickstarter.