Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
Choć film przekonuje do siebie coraz więcej młodych fotografów, nadal niewielu z nich podejmuje się wyzwania własnoręcznego tworzenia odbitek. Na szczęście nie jest to takie trudne, jak może się wydawać. Przez cały proces przeprowadzi was szczegółowy wideoporadnik firmy Ilford.
Jaki jest sens fotografowania analogiem jeśli nasze zdjęcia kończą w formie cyfrowych skanów na dysku komputera? Na takie pytanie natkniemy się wielokrotnie przeglądając fora poświęcone fotografii tradycyjnej. I choć wielu znajdzie na nie trafną odpowiedź, trudno nie zgodzić się, że prawdziwa magia związana z fotografią analogową rozgrywa się w ciemni.
Każdy, kto choć raz wykonał samemu odbitkę, wie z jak ogromną satysfakcją się to wiąże. Ale ciemnie warto poznać nie tylko ze względu na samo doświadczenie. Poznanie jej tajników pozwoli nam na bardzo rozbudowaną edycję i tworzenie zdjęć, które wykraczają poza to, co do zaoferowania ma cyfrowy skan.
Wiele osób nigdy jednak nie podejmuje tego wyzwania, gdyż cały proces wydaje się im nazbyt skomplikowany. Na szczęście w przypadku fotografii czarno-białej nie jest to takie trudne, jak się wydaje. Największą przeszkodą jest znalezienie odpowiedniego miejsca na ciemnię i wyposażenie się w odpowiednie akcesoria, z których najważniejszym będzie powiększalnik. Na szczęście te możemy niedrogo kupić w serwisach aukcyjnych. Gdy już będziemy mieli gotową ciemnię, pozostaje zakup chemii (wywoływacz, przerywacz i utrwalacz) oraz papieru fotograficznego i można zaczynać.
Przez cały proces przeprowadzi Was szczegółowy wideoporadnik firmy Ilford, który jest kontynuacją tutoriala tłumaczącego jak samemu wywoływać filmy, którym dzieliliśmy się z Wami w zeszłym tygodniu. Poradnik ukazuje krok po kroku wszystkie etapy przygotowania odbitki, od wyboru zdjęcia, poprzez naświetlanie pod powiększalnikiem, aż po wyjęcie gotowej odbitki z kuwety wypełnionej utrwalaczem i jej wypłukanie. Jeśli będziecie trzymać się pokazanych wskazówek, pierwszą udana odbitka będzie kwestią kilku prób.
Od siebie dodamy tylko, że w przypadku doboru odpowiedniego czasu naświetlania odbitki, na testy nie warto marnować całego arkusza papieru. Dużo bardziej ekonomicznym wyjściem jest pocięcie go na paski. Dzięki temu, jeden arkusz wystarczy nam na sprawdzenie ekspozycji dla wielu odbitek.
Więcej ciekawych wideoporadników znajdziecie na kanale Ilford Photo w serwisie Youtube.