Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Solidna konstrukcja, a zarazem niska waga, sprawiają że aparat trzyma się w ręce wygodnie i pewnie. Wielkość jest odpowiednia, by można go mieć zawsze ze sobą. Dla mnie ważną cechą aparatu zawsze będzie jakość wykonywanych fotografii i w przypadku tego aparatu nie zawiodłem się. Oczywiście nie można porównywać tej matrycy z matrycami lustrzanek pełnoklatkowych, ale jak już wspomniałem, w celu wykonywania moich zleceń zawodowych, jakość otrzymywanych obrazów z XQ1 jest wystarczająca.
Kolejna zaleta to możliwość stosowania wysokich wartości czułości matrycy. Nawet przy ISO 3200 fotografie wyglądają zadowalająco, kolorystyka jest dobrze zachowana, dzięki temu aparat staje się uniwersalnym sprzętem do wykorzystania w różnych sytuacjach oświetleniowych. Pomaga w tym oczywiście światło f/1,8 na szerokim kącie. Na drugim końcu zakresu ogniskowych niestety brakuje światła, chciałoby się mieć np. f/2,8.
Zaletą wyświetlacza jest 100% pokrycia kadru, jasność i czytelność. Bardzo intuicyjne i czytelne jest menu aparatu i poruszanie się po nim już po kilku chwilach jest przyjemnością. Oczywiście przez ten krótki czas nie zdążyłem przerobić wszystkich możliwości. Przy wykonywaniu fotografii mile zaskoczył mnie pierścień przysłon na obiektywie. Informacje na wyswietlaczu są czytelne i bardzo pomocne. Funkcja sztucznego horyzontu była mi bardzo pomocna. Możliwość wyłączenia wszelkich dźwięków pozwoliła mi na wykonanie fotografii, których głośną lustrzanką bym nie wykonał.
AF jest dobry, ale bardziej dla fotografii statycznej, bo nawet śledzący autofokus do obiektów ruchomych nie do końca się sprawdzał. Tak samo stabilizacja jest za mało skuteczna, szczególnie na ogniskowej 100 mm. Za to zmiana wielkości pola ostrości to bardzo dobry pomysł, z którego korzystałem. Jak na aparat takiej klasy, zapisywanie fotografii w formacie RAW+JPEG przebiegało w miarę sprawnie, a szybkość odświeżania wyświetlacza nie przeszkadzała, czego nie mogłem powiedzieć o modelu X-E1 z pierwotnym oprogramowaniem.
Jakość wykonywanych fotografii jest zadziwiająco dobra, jak dla tak małej matrycy i dla mnie spełnia wymagania tego rodzaju sprzętu - mogę wykorzystywać wykonane fotografie prosto z aparatu bez konieczności opracowywania w komputerze. Kolory są zgodne z rzeczywistością. Jest odpowiednie nasycenie i ostrość prosto z aparatu. Miła dla oka jest też rozpiętość tonalna. Podsumowując: zgrabny, kieszonkowy, trwały aparat, który sprawdzi się w wielu sytuacjach i spełnia najważniejszą cechę najlepszego aparatu: można go zawsze mieć przy sobie!
Polecam ten aparat wszystkim, którzy cenią jakość fotografii nawet kosztem innych cech. Osobiście korzystałbym z niego w fotografii rodzinnej, ale również w celu wykonywania wybranych zleceń zawodowych, tam gdzie potrzebna jest dyskrecja i w miejscach gdzie po prostu zabieranie lustrzanki jest niemożliwe!
Tekst i zdjęcia: Wojciech Bryś