Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
83%
Pierwszy zoom Samyanga to kamień milowy na drodze rozwoju tego producenta. Przy okazji szkło ma godnie konkurować swoimi możliwościami z dużo droższą natywną konstrukcją. Sprawdziliśmy, co ma do zaoferowania.
Nowy Samyang AF 24-70 mm f/2.8 FE naprawdę dobrze wypada w zakresie pracy pod światło. Uzyskać jakiekolwiek flary jest naprawdę ciężko, a gdy się już pojawiają, są niewielkie i łatwe do ewentualnego usunięcia. Zwykle też zobaczymy je wyłącznie w przypadku szerokiego krańca ogniskowych. Jedynie raz udało mi się uzyskać brzydką flarę w przypadku ogniskowej 70 mm - gdy słońce było w kontrze nieco powyżej górnego krańca kadru, a ostrość była ustawiona na bliskim pierwszym planie. Z tego typu sytuacją zapewne dobrze poradzi sobie osłona przeciwsłoneczna, które jest wyprofilowana właśnie tak, by mocne zakrywać górę i dół kadru.
Generalnie obiektyw lubi jednak światło kontrowe, przy którym zachowuje dobry kontrast i w przypadku płytkiej głębi ostrości cieszy oko miękko rozlewającymi się, „filmowymi” odblaskami, które polubią w szczególności twórcy wideo. Co najważniejsze, tego typu bliki nie mają tu żadnego nieprzyjemnego zafarbu, w odróżnieniu na przykład od fioletowawych odblasków w obiektywach Sigmy.