Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
83%
Pierwszy zoom Samyanga to kamień milowy na drodze rozwoju tego producenta. Przy okazji szkło ma godnie konkurować swoimi możliwościami z dużo droższą natywną konstrukcją. Sprawdziliśmy, co ma do zaoferowania.
Na osi poziomej wykresu MTF50 umieściliśmy przysłony, a na osi pionowej pary linii na milimetr. Za przyzwoite wyniki w przypadku matryc o wysokiej rozdzielczości uznajemy te powyżej 32-34 lp/mm. Zdjęcia wykonywaliśmy w formacie RAW z uwzględnieniem wszystkich przysłon.
Producent chwali się, że zaawansowany układ optyczny modelu Samyang AF 24-70 mm f/2.8 FE oferuje doskonała rozdzielczość w całej powierzchni kadru na wszystkich ogniskowych. W praktyce nie jest tak kolorowo, ale też nie ma tu mowy o jakiejś tragedii. Nowy Samyang nie jest tak doskonale zoptymalizowany pod względem pracy na szeroko otwartej przysłonie, jak niektóre współczesne zoomy, ale też oferuje rezultaty w zupełności akceptowalne.
Najsłabiej, poza rzadko używaną przysłoną f/22, obiektyw wypada na długim krańcu ogniskowych przy przysłonie f/2.8 gdzie notuje 38 pl/mm dla środka i raptem 20 pl/mm dla brzegów kadru. Jak na 50-megapikselową matrycę modelu Sony A1 to wyniki dość przeciętne, a na brzegach wręcz słabe. Na szczęście wraz z domykaniem przysłony sytuacja znacznie się poprawia, by przy f/8 osiągnąć imponujące 56 pl/mm dla centrum i 38 pl/mm dla brzegów kadru.
W przypadku szerokiego kąta przysłona f/2.8 wypada już nieco lepiej, a najlepsze wyniki uzyskamy w zakresie f/4-f/8. Patrząc na wykresy, aż prosi się, by charakterystyka szkła była zupełnie odwrotna. Gdyby wykres dla ogniskowej 24 mm odpowiadał ogniskowej 70 mm (i odwrotnie) otrzymalibyśmy szeroki kąt dobrze przygotowany do pracy przy domknięciu oraz tele lepiej zoptymalizowane pod kątem portretu.
Jednym słowem pozostaje pewien niedosyt i na pewno nie możemy tu mówić o wyrównanej rozdzielczości na środku i brzegach kadru. Z drugiej strony rozdzielczość w środku kadru jest niezła i choć nie jest to obiektyw ostry jak żyleta, z tego powodu nasze zdjęcia i filmy raczej nie ucierpią. Tym bardziej, że różnice będą mało widoczne gołym okiem, a wyniki zaniża także fakt, iż nie jest to obiektyw idealnie scentrowany, a przynajmniej nie był taki model, który otrzymaliśmy do testów.
Dokładnej kwestii rozdzielczości w poszczególnych partiach kadru pozwalają nam przyjrzeć się diagramy BxU opisujące jak ostre dla ludzkiego oka są dane fragmenty zdjęcia. Jak widzimy na poniższych przykładach szkło charakteryzuje się widocznym spadkiem rozdzielczości w górnej partii kadru przy ogniskowej 24 mm i mocno osłabionym lewym górnym rogiem przy ogniskowej 70 mm. Gdyby nie te kwestie, powyższe wykresy MTF byłyby zapewne bardziej wyrównane. Jeśli więc mamy możliwość, przed zakupem dobrze będzie sprawdzić kwestię wyrównania obiektywu.
Wykresy przygotowujemy zarówno dla matrycy, jak i odbitki 20 x 30 cm. W tym pierwszym wypadku odpowiada to oglądaniu zdjęcia w 100-procentowym powiększeniu, w drugim - oglądaniu go w rozmiarach ekranowych, co odpowiada większości współczesnych form prezentacji