Sigma SD14 - krótki test

Wyposażona w sensor Foveon X3 Sigma SD10 wzbudziła spore zainteresowanie. Innowacyjna matryca o trzech osobnych warstwach dla każdego koloru RGB w praktyce okazała się jednak niedoskonała. Z dużą ciekawością sięgnęliśmy po następcę SD10 - Sigmę SD14. Wyposażono ją także w sensor Foveon X3 lecz o większej rozdzielczości, która teraz wynosi 4,6 Mp. Prezentujemy pierwsze wrażenia z używania Sigmy SD14 oraz porcję zdjęć wykonanych w trakcie próby nowej lustrzanki.

Autor: Paweł Ryczkowski

13 Kwiecień 2007
Artykuł na: 23-28 minut

Pragniemy poinformować, że wbrew wcześniejszym informacjom Sigma Corporation aparat Sigma SD14 dostarczony redakcji Fotopolis.pl do testu był egzemplarzem przedprodukcyjnym i jako taki może nie spełniać wszelkich wymagań. Część wychwyconych w trakcie testu niedoskonałości niweluje nowy firmware udostępniony przez Sigma Corporation dopiero po wykonaniu niniejszego testu.

Kiedy tylko Sigma Corporation dostarczy nowy, w pełni funkcjonalny egzemplarz na pewno go przetestujemy.

Redakcja Fotopolis.pl oraz K-Consult Sp.z o.o., dystrybutor marki Sigma w Polsce

Sigma swoje kolejne lustrzanki cyfrowe konsekwentnie wyposaża w matryce Foveon. Technologia wykorzystana w tej nietypowej konstrukcji polega na rozdzieleniu fotoelementów odpowiedzialnych za rejestrowanie każdego z kolorów RGB. Umieszczono je w osobnych warstwach znajdujących się jedna nad drugą. Informacja o każdym pikselu obrazu jest składową informacji z trzech fotodiod, odpowiedzialnych za kolor czerwony, zielony i niebieski. Tak więc aparat nie musi obliczać wypadkowej barwy piksela na podstawie informacji z sąsiednich pikseli, ale ma gotowe dane. Teoretycznie wszystko wygląda bardzo dobrze. Jednak test Sigmy SD10 wykazał, że w praktyce nie jest tak różowo. Matryca nie radziła sobie dobrze z ciemnymi obszarami zdjęć. Jak będzie w przypadku nowej Sigmy SD14? Choć nie przeprowadziliśmy pełnego testu aparatu, to na podstawie zdjęć, które wykonaliśmy z pewnością będzie można wychwycić podstawowe wady i zalety nowej lustrzanki.

Sigma SD14 z założonym obiektywem Sigma Zoom 18-50 mm 1:2.8 EX DC

Testowy egzemplarz Sigmy SD14 otrzymaliśmy dzięki uprzejmości firmy K-Consult.

Artykuł został podzielony na następujące części:

  1. Wstęp
  2. Specyfikacja techniczna
  3. Pierwsze wrażenia - aparat
  4. Pierwsze wrażenia - jakość zdjęć
  5. Podsumowanie
  6. Zdjęcia do pobrania

Poprzednia

Skopiuj link
Komentarze
Więcej w kategorii: Aparaty
Canon PowerShot V1 i Canon EOS R50V - pierwsze wrażenia i nagrania przykładowe
Canon PowerShot V1 i Canon EOS R50V - pierwsze wrażenia i nagrania przykładowe
Do segmentu aparatów przeznaczonych dla vlogerów Canon wchodzi dużo później niż inni. Czy dzięki temu robi to lepiej niż rynkowi rywale? Możliwości najnowszych urządzeń dla twórców...
9
Fujifilm GFX100RF - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Fujifilm GFX100RF - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Pierwszy średnioformatowy kompakt ery cyfrowej otwiera zupełnie nowy segment na rynku fotografii. To jednak konstrukcja równie oryginalna, co kontrowersyjna. Czy w pogodni za wizją...
19
Instax Wide EVO - test aparatu natychmiastowego
Instax Wide EVO - test aparatu natychmiastowego
Najnowszy cyfrowy Instax Wide EVO to najbardziej zaawansowany z dotychczasowych aparatów natychmiastowych Fujifilm, ale też i najdroższy. Sprawdzamy, co ma do zaoferowania i czy jest...
13
Powiązane artykuły
Wczytaj więcej (10)