Aparaty
Leica M11 Black Paint - nowa wersja, która pięknie się zestarzeje
Pragniemy poinformować, że wbrew wcześniejszym informacjom Sigma Corporation aparat Sigma SD14 dostarczony redakcji Fotopolis.pl do testu był egzemplarzem przedprodukcyjnym i jako taki może nie spełniać wszelkich wymagań. Część wychwyconych w trakcie testu niedoskonałości niweluje nowy firmware udostępniony przez Sigma Corporation dopiero po wykonaniu niniejszego testu.
Kiedy tylko Sigma Corporation dostarczy nowy, w pełni funkcjonalny egzemplarz na pewno go przetestujemy.
Redakcja Fotopolis.pl oraz K-Consult Sp.z o.o., dystrybutor marki Sigma w Polsce
Sigma swoje kolejne lustrzanki cyfrowe konsekwentnie wyposaża w matryce Foveon. Technologia wykorzystana w tej nietypowej konstrukcji polega na rozdzieleniu fotoelementów odpowiedzialnych za rejestrowanie każdego z kolorów RGB. Umieszczono je w osobnych warstwach znajdujących się jedna nad drugą. Informacja o każdym pikselu obrazu jest składową informacji z trzech fotodiod, odpowiedzialnych za kolor czerwony, zielony i niebieski. Tak więc aparat nie musi obliczać wypadkowej barwy piksela na podstawie informacji z sąsiednich pikseli, ale ma gotowe dane. Teoretycznie wszystko wygląda bardzo dobrze. Jednak test Sigmy SD10 wykazał, że w praktyce nie jest tak różowo. Matryca nie radziła sobie dobrze z ciemnymi obszarami zdjęć. Jak będzie w przypadku nowej Sigmy SD14? Choć nie przeprowadziliśmy pełnego testu aparatu, to na podstawie zdjęć, które wykonaliśmy z pewnością będzie można wychwycić podstawowe wady i zalety nowej lustrzanki.
Testowy egzemplarz Sigmy SD14 otrzymaliśmy dzięki uprzejmości firmy K-Consult.
Artykuł został podzielony na następujące części: