Budowa i obsługa

Kodak EasyShare P712 to najbardziej zaawansowany "superzoom" w dotychczasowej ofercie Kodaka. Mający zadowolić zarówno początkujących, jak i doświadczonych użytkowników aparat oferuje zestaw funkcji porównywalny z niejedną amatorską lustrzanką. Inne atuty to 12-krotny stabilizowany zoom, wysoka rozdzielczość sensora 7,1 Mp oraz stosunkowo szybka praca.

Autor: Tomasz Gutkowski

9 Styczeń 2007
Artykuł na: 38-48 minut
Spis treści

4. Budowa i obsługa

Optyka i sensor

Kodak P712 wyposażony jest w potężny obiektyw Schneider-Kreuznach Variogon o ogniskowej (po przeliczeniu na standard 35 mm) 36-432 mm. Oczywiście, zgodnie z aktualnymi wymogami, 12-krotnemu zbliżeniu optycznemu musi towarzyszyć optyczny stabilizator obrazu. Ten, w który wyposażono P712, może pracować w jednym z dwóch trybów: ciągłym (stała praca ułatwiająca kadrowanie, ale zwiększająca zużycie energii) i pojedynczym (po wciśnięciu spustu migawki do połowy). Jasność obiektywu to bardzo dobre F2.8 dla szerokiego kąta oraz F3.7 przy maksymalnym zbliżeniu. Frontowy pierścień jest nagwintowany, dzięki czemu można zamocować filtry (średnica 55 mm) lub dodatkowe elementy optyczne (konwertery).

Niestety uzyskanie tak dużej ogniskowej efektywnej możliwe jest tylko przy zastosowaniu małego sensora obrazowego. Kodak P712 wyposażono w CCD o przekątnej 1/2,5". To właśnie umieszczenie na nim aż 7,4 milionów pikseli (7,1 mln pikseli efektywnych) stoi za wysokim zaszumieniem obrazu przy wyższych czułościach. Dowodem na to może być fakt, że czułość maksymalna ISO 800 dostępna jest tylko dla niskiej rozdzielczości 1,2 MP (obraz jest zmniejszany, przez co efekt zaszumienia zostaje zredukowany).

System podglądu (LCD i wizjer)

Na system podglądu obrazu składają się dwa wyświetlacze LCD: większy, 2,5-calowy na tylnej ściance, oraz mniejszy umieszczony w celowniku. Kodak P712 nie jest lustrzanką, ale takie rozwiązanie - podgląd TTL w celowniku sprawia, że kadrowanie jest znacznie bardziej precyzyjne niż w większości zwykłych kompaktów. Tym bardziej, że oba wyświetlacze są naprawdę znakomite: pokazują wierny, wyraźny obraz. Co więcej oba pokrywają 100% rejestrowanego pola!

Obraz widoczny w EVF (ang. Electronic ViewFinder) jest dokładną kopią obrazu na LCD, a przycisk z lewej strony pozwala na szybkie przełączenie między jednym a drugim. Wygodę kadrowania z poziomu celownika EVF zwiększają: gumowa, przyjazna także dla osób noszących okulary, muszla oczna oraz korekta dioptrii. Główny wyświetlacz LCD (przekątna 2,5", 235 tys. punktów) zapewnia równie wysoką kulturę pracy, jest bardzo ostry i dobrze pokazuje detale, także przy intensywnym tylnym oświetleniu słonecznym.

Układ informacji wyświetlanych przez LCD/EVF jest bardzo rozbudowany, ale czytelny. Jedyny problem stwarza skrócone menu ukazujące się w postaci paska na dole ekranu i zawierające takie ustawienia jak: parametry ekspozycji, korekta ekspozycji, korekta mocy błysku oraz czułość. Brak wyraźnego rozdzielenia kolejnych parametrów spowalnia pracę.

Zawartość wyświetlaczy regulujemy przyciskiem I. Do wyboru mamy: czysty ekran z wyświetloną ramką AF, pełne menu ze wszystkimi parametrami ekspozycji i podstawowych ustawień aparatu, wszystkie informacje + histogram. Dodatkowo, z poziomu menu Setup możemy też zmienić jasność wyświetlacza (5 stopni), a także wyświetlić siatkę ułatwiającą kadrowanie. Z kolei w trybie odtwarzania jedną z opcji wyświetlania (obok czystego obrazu i pełnej informacji) jest odznaczenie obszarów prześwietlonych/niedoświetlonych.

Lampa błyskowa

Testowany aparat wyposażono we wbudowaną lampę błyskową typu pop-up o liczbie przewodniej 11. Zasięg podawany przez producenta (dla czułości ISO 100) wynosi 0,9-4,7 m przy szerokim kącie oraz 2-3,6 m gdy obiektyw jest w pozycji tele. Wartości te są zgodne z rzeczywistością. Maksymalny zasięg można zwiększyć przez podniesienie czułości lub za pomocą funkcji korekty ekspozycji z błyskiem (+/-1 EV w skoku co 1/3 EV). Tym samy sposobem można osłabić moc błysku, jeśli na przykład wykonujemy portret z małej odległości i chcemy uniknąć efektu "przepalenia".

dedykowana lampa błyskowa Kodak P20 (zdjęcie producenta)

Lampa pracuje w trybach (podstawowych): automatyczna, włączona (błysk wymuszony), redukcja czerwonych oczu, synchronizacja z długimi czasami oraz wyłączona. Ponadto, z poziomu menu rejestracji możemy doprecyzować czy błysk ma się synchronizować z pierwszą czy też drugą kurtyną migawki oraz czy synchronizacji z długim czasem ma towarzyszyć redukcja efektu "czerwonych oczu" (tylko przy synchronizacji na pierwszą kurtynę).

Wspomnieliśmy już o efektywnym zasięgu błysku, który jest dość duży. Dodajmy jeszcze, że lampa P712 emituje dość równe światło z tendencją spadkową w stronę rogów kadru (widoczne szczególnie przy ujęciach szerokokątnych). Znakomicie działa tryb błysku wypełniającego (błysk wymuszony) - pomiar światła jest w tej sytuacji niemal bezbłędny, a zdjęcia wykonane np. pod światło bardzo efektowne.

Aparat wyposażony został także w stopkę lamp zewnętrznych. Niestety producent nie podaje nigdzie listy kompatybilności. Z powyższej ilustracji wiemy, że z P712 można używać lampy Kodak P20.

Zasilanie

Kodak P712 zasilany jest dołączonym do zestawu akumulatorem litowo-jonowym KLIC 5001 (w zestawie także ładowarka K5000). Jego wydajność mieści się w normie i wynosi ok. 230-240 zdjęć (normalna temperatura, LCD włączone, umiarkowane użycie lampy). Dlatego też, szczególnie zimą, gdy pobór mocy jest znacznie większy, należy nosić ze sobą naładowany akumulator zapasowy. Aparat może być także zasilany opcjonalnym zasilaczem sieciowym, a ładowany przez opcjonalną stację dokującą.

Pamięć

Wbudowana pamięć 28 MB na długo nam nie wystarczy, a więc już przy zakupie aparatu powinniśmy pomyśleć o pojemnej karcie pamięci SD lub MMC. Jeśli mamy zamiar korzystać z formatów niekompresowanych RAW i TIFF najlepiej od razu zakupić kartę SD 1 GB.

W podstawowych trybach pracy aparat zapisuje zdjęcia w formacie JPEG w jednej z trzech kompresji: Fine (ok. 4,8 MB przy najwyższej rozdzielczości), Normal (ok. 2,6 MB) i Basic (ok. 1,8 MB). Ponadto w "trybach kreatywnych" (PASM) dostępny jest zapis w formacie bezstratnym TIFF (ok. 22 MB/plik) lub nieinterpretowanym RAW (ok. 13 MB, tylko w najwyższej rozdzielczości). Oczywiście w wypadku małego zapasu miejsca na karcie można skorzystać z jednej z niższych rozdzielczości.

Złącza

Jak już wspominaliśmy, pod zapewniającą dobrą ochronę gumową zaślepką na bocznej ściance aparatu umieszczono dwa złącza: kombinowane AV out / USB oraz wejście zasilania sieciowego. Natomiast na dolnej powierzchni znajduje się dodatkowe gniazdo zgodne ze stacjami dokującymi o dokująco-drukującymi firmy Kodak.

+ dobre parametry optyczne

+ znakomity wyświetlacz i wizjer elektroniczny

+ silny błysk lampy wbudowanej

+ rozbudowany system wyświetlania informacji

- małe rozmiary fizyczne sensora

Spis treści
Skopiuj link
Komentarze
Więcej w kategorii: Aparaty
Leica Q3 43 - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Leica Q3 43 - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Po latach próśb, na rynku ląduje wreszcie Leica Q w wersji z obiektywem standardowym. Sprawdzamy, co ma do zaoferowania zestaw, na który tylu czekało.
16
Hover Air X1 - dron inny, niż wszystkie [TEST]
Hover Air X1 - dron inny, niż wszystkie [TEST]
Hover to dron zamykający esencję ujęć lotniczych w najprostszej możliwej formie, którą można obsługiwać bez żadnego kontrolera i która chce zmienić nasze myślenie o dronach....
23
Nikon Z6 III - test aparatu
Nikon Z6 III - test aparatu
Trzecia generacja Nikona Z6 ma już niewiele wspólnego z poprzednikiem. Czy nowy korpus ma szansę zdobyć szturmem rynek? Sprawdzamy jego potencjał…
63
Powiązane artykuły