Test Fujifilm FinePix S602 Zoom

W przeddzień Targów Photokina prezentujemy obszerny test aparatu FujiFilm FinePix S602 Zoom, który można zaliczyć do grupy mocno zaawansowanych konstrukcji amatorskich. W naszej 10-punktowej skali zdobył aż 9 punktów co postaramy się udowodnić pokazując wszelkie wady i zalety.

Autor: Tomasz Gutkowski

23 Wrzesień 2002
Artykuł na: 49-60 minut
Spis treści

W przeddzień Targów Photokina prezentujemy obszerny test aparatu FujiFilm FinePix S602 Zoom, który można zaliczyć do grupy mocno zaawansowanych konstrukcji amatorskich. W naszej 10-punktowej skali zdobył aż 9 punktów co postaramy się udowodnić pokazując wszelkie wady i zalety.

1. WSTĘP

Fujifilm FinePix S602 Zoom został zaprezentowany po raz pierwszy pod koniec stycznia 2002 na kilka tygodni przed Targami PMA w Orlando. Tego samego dnia miały swoją premierę dwa inne modele FinePix S2 Pro, którego test wkrótce ukaże się na naszej stronie, oraz FinePix F601 Zoom. Te trzy tak różne konstrukcje łączy jedna podkreślana przez producenta cecha - wyposażono je w matrycę Super CCD III (trzeciej generacji).

Być może przesadą jest ogłaszanie, że S602 Z to aparat 6-megapikselowy, mimo, że efektywna liczba pikseli to 3.1Mp. Jak pokazują testy do zwykłych sensorów 6 Mp technologii podwajania pikseli w Super CCD III jeszcze trochę brakuje. Niemniej nowa technologia światłoczułej matrycy przynosi sporo pozytywnych zmian jeśli porównamy S602 Z z jego poprzednikiem - FinePix 6900 Zoom.

Wymieńmy najważniejsze:

  • dostęp do wyższych czułości ISO 800 / 1600 (obie tylko przy rozdzielczości 1280 x 960)
  • AF Area - wybór jednego z 49 pól AF rozstawionych równomiernie na matówce (7 x 7)
  • Super Makro od 1cm
  • udoskonalony tryb filmowy 640 x 480 / 320 x 340, 30 kl/sek., bez limitu
  • rozbudowany tryb zdjęć seryjnych
  • rozszerzony zakres czasów migawki od 15 do 1/10000 sek, w trybie manualnym
  • dodatkowy slot kart Compact Flash
  • 0.44", 180,000 punktów EVF
  • zasilanie 4 x "AA"

Najogólniej mówiąc Super CCD III opiera się na nowym układzie punktów światłoczułych. Wychodząc z założenia, że oko ludzkie "widzi" najlepiej linie pionowe i poziome, konstruktorzy przestawili układ sensora o 45 stopni i zastosowali 8-kątne fotodiody. Dzięki temu uniknięto pustych pasów w miejscach gdzie przechodzą linie transmisyjne, a w tradycyjnym CCD rozkładają się one właśnie w pionach i poziomach. Efektem jest lepsza jakość odwzorowań szczegółów i kolorów co postaramy się pokazać w dalszych częściach testu.

Test podzieliliśmy na następujące części:

Spis treści

Poprzednia

Skopiuj link
Komentarze
Więcej w kategorii: Aparaty
Sony A1 II + FE 28-70 mm f/2 GM - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Sony A1 II + FE 28-70 mm f/2 GM - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Sony kończy rok z przytupem, prezentując dwie iście profesjonalne konstrukcje - najnowszy flagowy korpus Sony A1 II i uniwersalny, superjasny zoom średniego zasięgu. Czy nowy korpus...
15
Nikon Z50 II - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Nikon Z50 II - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Po pięciu latach Nikon prezentuje wreszcie następcę pierwszego amatorskiego korpusu w systemie Z. To nadal ta sama matryca, ale lepsza wydajność, bardziej rozbudowana ergonomia i...
23
Fujifilm X-M5 - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe [RAW]
Fujifilm X-M5 - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe [RAW]
Nowy Fujifilm X-M5 to najtańszy aparat w systemie, ale pod względem możliwości daleko mu do typowego amatorskiego korpusu. Czy to możliwe, że Fujifilm zrobiło wymarzony aparat dla...
33