Podsumowanie

Wyniki testu:
Jakość obrazu:
6
Ergonomia:
7
Cena / Jakość:
6
Wydajność:
5
Funkcjonalność:
8
Nasza ocena:

O kwadratowym Instaksie po raz pierwszy usłyszeliśmy podczas targów Photokina 2016. Pół roku później aparat pojawił się wreszcie na rynku, jednak w formie jakiej chyba nikt się nie spodziewał. Jak ta analogowo-cyfrowa hybryda sprawdza się w praktyce?

Autor: Maciej Luśtyk

30 Maj 2017
Artykuł na: 29-37 minut
Spis treści

Podsumowanie 

Nowy kwadratowy Instax SQUARE SQ10 to propozycja bardzo interesująca, ale z pewnością nie dla wszystkich. Z jednej strony otrzymujemy bardzo ciekawie pod względem wzornictwa zaprojektowany, wygodny i przyjemny w obsłudze interfejs, zupełną swobodę fotografowania (drukujemy tylko te zdjęcia, które chcemy) i możliwość wpływu na to jak będzie prezentować się finalna “odbitka”. Dobrze prezentuje się także sam wygląd wydruków, na których w większości wypadków nie dostrzeżemy cyfrowych niedoskonałości, będących rezultatem zastosowania miniaturowej matrycy.

Zobacz wszystkie zdjęcia (6)

Niestety konstrukcja nie podbije raczej serc osób zauroczonych tradycyjną fotografią natychmiastową, a to głównie ze względu na fakt, że odbitki z cyfrowego Instaksa mają jednak zupełnie inny charakter. Czy lepszy? Tutaj zdania na pewno będą podzielone. To po prostu zupełnie inne doświadczenie z wkładami natychmiastowymi Instax, niż do tej pory. Dochodzi do tego niestety kwestia rozmiaru i ceny samych kwadratowych wkładów, które choć w produkcji nie są wcale droższe, kosztują ponad dwa razy więcej.

Jeśli jednak ktoś będzie skłonny pójść na taki kompromis, otrzyma oryginalne i funkcjonalne narzędzie, które pozwoli na bardzo wygodne rejestrowanie codziennych chwil w formie ładnie prezentujących się natychmiastowych odbitek. Model SQ10 pozwala bowiem na znacznie więcej niż tradycyjne konstrukcje Instax, pozostaje jednak pytanie, czy fani fotografii natychmiastowej faktycznie tego oczekują.

Plusy i minusy:

+ możliwość wpływu na charakter zdjęć (filtry artystyczne)

+ wygodny interfejs

+ ciekawy design

+ efektywnie działająca automatyka aparatu

+ kwadratowy format zdjęć

+ możliwość ostrzenia z odległości 10 cm

+ możliwość drukowania zdjęć z innych aparatów

+ tryb podwójnej ekspozycji

+ oszczędność na wkładach

 

autofokus przy zdjęciach makro

źle usytuowany przełącznik Auto / Manual

jakość zdjęć w formie cyfrowej

widoczne opóźnienie spustu migawki

czas między wykonywaniem kolejnych zdjęć

problemy z odwzorowaniem jasnych tonów

brak łączności Wi-Fi

cena wkładów Instax Square

problemy z manualną kontrolą błysku

 

Spis treści

Następna

Skopiuj link

Autor: Maciej Luśtyk

Redaktor prowadzący serwisu Fotopolis.pl. Zafascynowany nowymi technologiami, choć woli fotografować analogiem.

Komentarze
Więcej w kategorii: Aparaty
OM System OM-D OM-3 - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe
OM System OM-D OM-3 - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe
Najnowszy OM-3 to flagowe funkcje OM-1 zamknięte w korpusie stylizowanym na analogowego Olympusa. To także nowe kreatywne tryby. Oto, jak spisuje się w praktyce.
38
Leica SL3-S - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Leica SL3-S - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Nowa uniwersalna pełna klatka Leiki ma być godnym rywalem dla wydajnych zawodowych korpusów konkurencji. Na pierwszy rzut oka ma wszystko, żeby tego dokonać, czy jednak nie jest to...
19
Leica Q3 43 okiem użytkownika Q2/Q3 - subiektywny test praktyczny
Leica Q3 43 okiem użytkownika Q2/Q3 - subiektywny test praktyczny
Leica Q3 43 to aparat, na który wielu fotografów czekało od dekady. Kompaktowe body premium z jasnym standardowym obiektywem jawi się jako prawdziwy Graal podróżników i fotografów ulicznych. Czy...
57
Powiązane artykuły
Wczytaj więcej (8)