Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Średnioformatowego bezlusterkowca Fujifilm mogliśmy po raz pierwszy oglądać zeszłej jesienie podczas targów Photokina. Dopiero dzisiaj jednak po raz pierwszy mogliśmy nimi fotografować. Zobaczcie zdjęcia przykładowe.
Fujifilm GFX 50S to jeden z najgorętszych tematów zeszłego roku. Obok Hasselblada X1D jest to bowiem jedyny bezlusterkowy aparat średnioformatowy na rynku, który w dodatku z konkurencją wygrywa ceną.
Wyposażony w 51,4-milionowy sensor CMOS, 117-punktowy system AF, dwa wejścia na karty SD, dotykowy i odchylany ekran LCD oraz duży wizjer elektroniczny o powiększeniu 0,85 x i rozdzielczości 3,69 Mp oraz doskonałą ergonomię znaną z topowych aparatów producenta GFX-50S ma być postrachem średnioformatowych lustrzanek Hasselblada oraz Phase One oraz swoistym mostem, który pozwoliłby użytkownikom aparatów pełnoklatkowych na bardziej swobodne wejście w świat większych matryc.
Aparat po raz pierwszy zobaczyliśmy podczas targów Photokina i już wtedy zrobił na nas pozytywne wrażenie. Dziś mieliśmy okazję nim fotografować. Zobaczcie jak radzi sobie w praktyce.
(Zdjęcia zostały wykonane przedprodukcyjnym modelem aparatu)