Pentax *ist DS - test

Zaprezentowany we wrześniu 2004 roku Pentax *ist DS był pierwszą lustrzanką cyfrową na karty SD. Pomyślany jako młodszy brat wcześniejszego *ista D miał być sprzedawany równocześnie z poprzednikiem, ale skierowano go do nieco innego klienta docelowego. Jak sprawuje się w praktyce? Zapraszamy do lektury naszego testu.

Autor: Łukasz Kacperczyk

24 Marzec 2005
Artykuł na: 49-60 minut

6. Właściwości fotograficzne

Jak już wspomniałem, testowany aparat jest adresowany przede wszystkim do amatorów, stąd zrozumiałe wykorzystanie programów tematycznych. Siedem piktogramów na kółku trybów oznacza kolejno: automatyczny wybór programu (standard, portret, krajobraz, makro, sport), standard, portret, krajobraz, makro, sport, nocny portret. Istnieje też możliwość wyłączenia lampy (pozostałe ustawienia jak w trybie standardowym). W trybach programowych wartości parametrów nasycenia kolorów, wyostrzenia i kontrastu są dobierane w zależności od programu, niezależnie od tego, co ustawiliśmy w menu. To samo tyczy się tonacji zdjęcia - nawet jeśli w menu ustawiliśmy ją na naturalną, w programach zawsze zostanie wybrana opcja nasycona. I tu pojawia się pewien problem. Mianowicie tryb ciągłego autofocusu jest powiązany wyłącznie z programem zdjęć sportowych i tym samym osoby, które chciałyby z niego skorzystać, skazane są na często przesycone kolory tracące szczegóły (patrz kolejna część testu - Możliwości i jakość zdjęć).

Poza programami tematycznymi *ist DS ma także standardowe tryby ekspozycji: program, preselekcję przysłony, preselekcję czasu, tryb manualny i tryb czasu B. W programie, preselekcji przysłony i czasu możliwe jest skorzystanie z korekty ekspozycji. Niestety producent zrezygnował ze sprawdzającej się znakomicie choćby w poprzednim modelu funkcji "shiftu" ustawień w programie. W trybie manualnym czas ustawiamy kółkiem znajdującym się pod kciukiem, a przysłonę tym samym kółkiem, ale dopiero po naciśnięciu przycisku korekty ekspozycji. Wciśnięcie przycisku blokady ekspozycji (AE-L) automatycznie ustawia właściwe parametry ekspozycji, a podczas fotografowania obiektywem, który ma pierścień przysłon ustawiony w pozycji innej niż "A" (np. starym szkłem bez styków, które po prostu tej pozycji nie ma) dobiera czas dający w połączeniu z ustawioną przysłoną dobrą ekspozycję (na krótką chwilę przymykając obiektyw, by umożliwić pomiar światła).

Warto też zwrócić uwagę na świetnie rozwiązaną kwestię podglądu głębi ostrości. Tak samo jak w znakomitym Pentaksie MZ-S uruchamia się ją przełącznikiem umieszczonym współosiowo ze spustem migawki - wystarczy przekręcić go do końca w prawo. Cieszy fakt, że firma postanowiła nie rezygnować ze wszystkich co lepszych rozwiązań z wcześniejszych modeli (vide brak shiftu programu).

Ekspozycja

Fotografujący ma do wyboru trzy tryby pomiaru światła: 16-segmentowy, centralnie ważony i punktowy. Pomiar jest możliwy w zakresie od 1 do 21,5 EV (ISO 200, 50/1,4). W trybach automatycznych czas dobierany jest płynnie w zakresie 30 s - 1/4000 s, a w trybie manualnym w takim samym zakresie, lecz ze skokiem co 1/3 lub 1/2 EV. Jeśli uważamy, że pomiar ekspozycji może się pomylić, pozostaje skorzystać z funkcji korekty ekspozycji (patrz wyżej co do dostępności tej opcji w zależności od trybu pracy) lub autobracketingu (ze skokiem co 1/2 EV lub 1/3 EV w zakresie +/- 2 EV, 3 klatki). Połączenie tych funkcji pozwoli na bracketing tylko niedoświetlonych lub prześwietlonych zdjęć. Producent postawił duży nacisk na właściwy dobór czułości. Poza standardowym zakresem ekwiwalentu ISO 200 - 3200 (co cały stopień czułości), mamy tu do czynienia z możliwością automatycznej korekty czułości, jeśli ta ustawiona przez nas nie pozwala na właściwe naświetlenie zdjęcia oraz z opcją wyświetlania w wizjerze ostrzeżenia, że wybraliśmy czułość powyżej ustalonego przedtem, często używanego pułapu.

Pomiar ostrości

Pentax *ist DS daje użytkownikowi do wyboru trzy tryby autofocusu: auto (aparat sam wybiera aktywny punkt AF), 11-punktowy (do wyboru) i korzystający z centralnego punktu AF. Niestety, jak już wspomniałem wcześniej, żeby zmienić rodzaj automatycznego pomiaru ostrości trzeba wejść aż na drugi ekran menu rejestracji, co znacznie utrudnia używanie tej funkcji. *ist DS korzysta z pentaksowego systemu autofocusu SAFOX VIII (detekcja fazowa), a pomiar jest możliwy w zakresie od - 1 EV do + 18 EV (ISO 100, f/1,4). Warto wspomnieć, że aż 9 z 11 punktów AF to sensory krzyżowe, czyli czułe zarówno na linie poziome, jak i pionowe. Wbudowana lampa błyskowa wspomaga AF w trudnych warunkach oświetleniowych. Blokada ostrości następuje tradycyjnie po naciśnięciu spustu migawki do połowy. Aktywny punkt AF jest podświetlany na czerwono na matówce. Niestety ciągły AF jest możliwy jedynie w programie zdjęć sportowych. Szkoda.

Balans bieli

Balans bieli może być ustawiany przez aparat automatycznie (w zakresie od ok. 4000 K do 8000 K), ale użytkownik ma również do wyboru 8 ustawień predefiniowanych i jedno ustawienie manualne. Poszczególne ustawienia z odpowiadającymi im temperaturami w stopniach Kelvina: słońce (5200 K), cień (8000 K), chmury (6000 K), światło jarzeniowe (białe - 4200 K, neutralnie białe - 5000 K, temperatura światła dziennego - 6500 K), światło żarowe (2850 K), flash (5400 K). Wszystkie temperatury podane są orientacyjnie. Najciekawszym rozwiązaniem związanym z balansem bieli jest danie użytkownikowi wyboru, czy podczas manualnego ustawiania tego parametru chce wykorzystać do pomiaru całą powierzchnię kadru, czy tylko pole punktowego pomiaru ekspozycji.

Tryby kolorów i korekta obrazu

Testowany aparat oferuje fotografującemu trzy sposoby wpłynięcia na tonalność czy kolory rejestrowanych obrazów. Po pierwsze, wybieramy przestrzeń barwną - bardziej "profesjonalną" (czyli po prostu dającą szersze spektrum) AdobeRGB lub powszechniejszą sRGB. Po drugie, już na samej górze pierwszego ekranu menu rejestracji dokonujemy wyboru między neutralną lub nasyconą tonalnością. Po trzecie w końcu, *ist DS pozwala na korektę trzech parametrów - kontrastu, wyostrzenia i nasycenia kolorów - w zakresie +/- 2. Pamiętajmy jednak, że zwłaszcza te ostatnie opcje przydają się głównie jeśli musimy coś drukować szybko i bezpośrednio z aparatu, ponieważ danych straconych choćby przez znaczne podbicie kontrastu nie da się potem odzyskać. Więcej na temat korekty obrazu w aparacie w następnej części testu - już z konkretnymi przykładami.

Skopiuj link
Komentarze
Więcej w kategorii: Aparaty
Fujifilm X-M5 - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe [RAW]
Fujifilm X-M5 - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe [RAW]
Nowy Fujifilm X-M5 to najtańszy aparat w systemie, ale pod względem możliwości daleko mu do typowego amatorskiego korpusu. Czy to możliwe, że Fujifilm zrobiło wymarzony aparat dla...
31
Leica Q3 43 - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Leica Q3 43 - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Po latach próśb, na rynku ląduje wreszcie Leica Q w wersji z obiektywem standardowym. Sprawdzamy, co ma do zaoferowania zestaw, na który tylu czekało.
16
Hover Air X1 - dron inny, niż wszystkie [TEST]
Hover Air X1 - dron inny, niż wszystkie [TEST]
Hover to dron zamykający esencję ujęć lotniczych w najprostszej możliwej formie, którą można obsługiwać bez żadnego kontrolera i która chce zmienić nasze myślenie o dronach....
23
Powiązane artykuły
Wczytaj więcej (1)