Możliwości i jakość zdjęć

Olympus E-300 to druga po flagowej E-1 lustrzanka cyfrowa zgodna z Systemem 4/3. Mimo, że jest to aparat skromniejszy, i w zamierzeniu producenta tańszy niż E-1, oferuje kompletny zestaw zaawansowanych funkcji, który zadowoli wymagających użytkowników. E-300 posiada przy tym kilka interesujących cech, które odróżniają go od innych aparatów na rynku.

Autor: Tomasz Gutkowski

22 Grudzień 2004
Artykuł na: 38-48 minut
Spis treści

MOŻLIWOŚCI I JAKOŚĆ ZDJĘĆ

Olympus E-300 choćby ze względu na bardzo dużą rozdzielczość i możliwość wymiany optyki zasługuje na poważne traktowanie. Jest to aparat przeznaczony dla ambitnych i wymagających amatorów, którzy cenią dużą ilość funkcji oraz przystępny system obsługi. E-300 nie jest demonem prędkości i choćby ze względu na pojemność bufora (64MB) nie sprawdzi się np. przy fotografowaniu rajdów samochodowych. Niemniej jest to bardzo solidne narzędzie do codziennej pracy i na pewno użytkownicy będą zadowoleni z jakości zdjęć.

Rozdzielczość i ostrość

Aparat oferuje wyjątkowo dużo kombinacji wielkości obrazu / poziomu kompresji. Sensor CCD w E-300 posiada aż 8 milionów punktów światłoczułych, a zatem można być spokojnym, że wydruki w formacie A3 będą ostre i wyraźne. Analizując zdjęcia widać pozytywny efekt dopasowania charakterystyki optyki do właściwości sensora. Zdjęcia są bardzo ostre, a zawartość detali w obrazie wysoka. Prawdopodobnie zdjęcia zapisane w formacie JPEG podlegają delikatnemu wyostrzeniu podczas przetwarzania, ale nie szkodzi to obrazowi.

Ostrość: korekta ujemna (z lewej) i dodatnia

Ekspozycja

W większości wypadków najlepiej sprawdza się pomiar matrycowy ESP. Sprawia on wrażenie systemu inteligentnego, to znaczy potrafi sobie poradzić w sytuacjach trudnych lub nietypowych. W pochmurny dzień zalecamy korzystanie z dodatniej korekty ekspozycji - bez tego spada zdecydowanie nasycenie kolorów. Przy zróżnicowanym oświetleniu lub ostrych kontrastach można skorzystać z pomiaru punktowego i za jego pomocą ustalić precyzyjnie ekspozycję interesującego nas obiektu. Wiarygodnym źródłem informacji o poprawności ekspozycji jest ekran LCD. Szkoda, że podczas krótkiego podglądu bezpośrednio po rejestracji nie pokazuje on histogramu, niemniej sam obraz jest na tyle wyraźny i wierny, że można się szybko zorientować czy zdjęcie jest dobre. Jeśli sytuacja nie wymaga pośpiechu, możemy przejść do trybu odtwarzania i obejrzeć histogram oraz prześwietlone partie obrazu.

Czułość (szumy)

Nie bez powodu podstawowy zakres czułości wynosi ISO 100 - 400, a wartości ISO 800 i ISO 1600 dostępne są po rozszerzeniu z poziomu menu (tzw. ISO Boost). Przy niskich czułościach możemy być spokojni o klarowność obrazu. Jednak od wartości ISO 800 zaszumienie rośnie i jest bardzo duże przy ISO 1600. Efekt "kaszy" można zredukować tylko zmniejszając zdjęcie na komputerze. Co prawda E-300 posiada funkcję redukcji zakłóceń, ale chodzi tu o stałe szumy matrycy pojawiające się przy długich czasach naświetlania.

ISO 100
ISO 200
ISO 400
ISO 800
ISO 1600

Reprodukcja barw

Tradycyjnie Olympus jest mistrzem koloru. Piękne, dobrze nasycone, wyraźne obrazy to duży atut tego aparatu. Warto jednak dbać o to by zdjęcie nie było niedoświetlone bo poza oczywistym efektem przyciemnienia zobaczymy na zdjęciu przekłamania kolorystyczne (mówiąc niefachowym językiem kolory robią się "szaro-bure"). Jeśli zdjęcie będzie poprawnie naświetlone to możemy spodziewać się naprawdę wysokiej jakości obrazu. Wysoka dynamika i szeroka gama kolorystyczna z selekcją odcieni poszczególnych barw to cechy, do których Olympus zdążył nas już przyzwyczaić.

Kontrast: korekta ujemna (z lewej) i dodatnia
Nasycenie: korekta ujemna (z lewej) i dodatnia

Na pochwałę zasługuje też system równoważenia światła białego. Automatyczny balans bieli jest niemal bezbłędny w świetle jarzeniowym, dobrze radzi sobie także świetle żarowym. E-300 oferuje fenomenalny poziom kontroli balansu bieli, choć swoją drogą wprowadzanie ustawień i sposób ich wyświetlania (ikonki i komunikaty) mógłby być nieco bardziej czytelny. Do dyspozycji mamy aż 4 ustawienia własne balansu w szerokim zakresie na skali Kelvina, a do tego każdy tryb predefioniowany (do światła żarowego, jarzeniowego itd.) można korygować na 15-stopniowej skali. Nie ma więc sytuacji, w której po kilku próbach nie osiągnęlibyśmy pożądanego efektu. Jedyna sytuacja, w której aparat miał kłopoty z dobranie właściwego balansu był pochmurny dzień. Automatyka stosowała na zmianę ustawienie zbyt ciepłe lub zbyt zimne. W takich warunkach najlepiej korzystać z trybu definiowanego ręcznie.

Lampa błyskowa i zdjęcia nocne

Wbudowana lampa błyskowa w lustrzankach używana jest do doświetlenia pierwszego planu lub wyzwolenia lampy studyjnej. Rzadziej stosuje się ją jako główne źródło oświetlenia. Jeśli jednak dojdzie do takiej sytuacji nie ma się czego obawiać. Olympus tworzył ten aparat także z myślą o osobach, dla których dedykowana lampa zewnętrzna jest zbędnym wydatkiem. A zatem funkcjonalność lampy zintegrowanej z aparatem została wyśrubowana. Błysk jest silny i równy. Pomiar światła błyskowego sprawdza się świetnie, nawet w trudnych warunkach, a możliwość doboru mocy lub wprowadzenia korekty to narzędzia, z którymi poradzimy sobie w każdej sytuacji.

Olympus E-300 to kolejny testowany przez nas aparat, który znakomicie radzi sobie w nocnej scenerii. Przy długo naświetlanych zdjęciach aparat trzyma ostrość i nie generuje zbyt wielu szumów. Jeśli takowe się pojawią możemy skorzystać z funkcji redukcji zakłóceń.

Na koniec słowo o wadach optyki. Normalnie przy prezentacji lustrzanki pomijamy ten aspekt, ale E-300 na pewno będzie chętnie kupowany wraz ze szkłem oferowanym w zestawie (ZUIKO EZ 14-45 F3.5-5.6). Mimo komunikacji obiektywu z aparatem zanotowaliśmy sporą dystorsję beczkowatą przy ujęciach szerokokątnych (w E-1 zjawisko to było skutecznie niwelowane, choć w tedy korzystaliśmy z topowych modeli ZUIKO Digital). Druga wada wyszła na jaw podczas robienia zdjęć pod światło. Chodzi o widoczną poniżej "tęczę" będącą efektem rozszczepiania promieni na powierzchni soczewek. Na pocieszenie dodajmy, że aberracja chromatyczna (purpurowe obwódki na styku kontrastowych powierzchni) występowała sporadycznie i w stopniu możliwym do zaakceptowania.

Ogólnie jakość obrazu z E-300 oceniamy bardzo wysoko. Poza kilkoma specyficznymi sytuacjami zdjęciowymi ekspozycja, ostrość, reprodukcja barw i dynamika obrazu były więcej niż zadowalające.

Spis treści
Skopiuj link
Komentarze
Więcej w kategorii: Aparaty
Fujifilm X-M5 - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe [RAW]
Fujifilm X-M5 - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe [RAW]
Nowy Fujifilm X-M5 to najtańszy aparat w systemie, ale pod względem możliwości daleko mu do typowego amatorskiego korpusu. Czy to możliwe, że Fujifilm zrobiło wymarzony aparat dla...
31
Leica Q3 43 - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Leica Q3 43 - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Po latach próśb, na rynku ląduje wreszcie Leica Q w wersji z obiektywem standardowym. Sprawdzamy, co ma do zaoferowania zestaw, na który tylu czekało.
16
Hover Air X1 - dron inny, niż wszystkie [TEST]
Hover Air X1 - dron inny, niż wszystkie [TEST]
Hover to dron zamykający esencję ujęć lotniczych w najprostszej możliwej formie, którą można obsługiwać bez żadnego kontrolera i która chce zmienić nasze myślenie o dronach....
23
Powiązane artykuły
Wczytaj więcej (2)