Akcesoria
Black November w Next77 - promocje na sprzęt foto-wideo przez cały miesiąc
87%
Najnowszy stylowy kompakt Fujifilm to próba stworzenia aparatu uniwersalnego - łączącego zaawansowane możliwości modelu X100T, z odchylanym do selfie, dotykowym ekranem, intuicyjną obsługą i łącznością Wi-Fi. Czy X70 podbije serca zarówno amatorów jak i bardziej wymagających użytkowników?
Czas gotowości i prędkość działania
Od razu po włączeniu aparat rob dobre wrażenie - w trybie wysokiej wydajności uruchamia się w czasie około 0,5-0,7 sekundy, co jest świetnym wynikiem (jak na kompakt). W trybie manualnym momentalnie po uruchomieniu będziemy w stanie wykonać pierwsze zdjęcie, w przypadku korzystania z autofokusa będziemy musieli dodać do tego czas potrzebny na ustawienie ostrości, ale nawet w tym wypadku łączny czas potrzebny na wykonanie pierwszego zdjęcia od uruchomienia nie powinien przekroczyć 1 sekundy.
Według producenta aparat pozwala na fotografowanie z prędkością 8 kl./s. Taki też wynik uzyskaliśmy podczas naszego testu. Pojemność bufora nie należy jednak do najmocniejszych stron aparatu. W jednej serii będziemy w stanie wykonać maksymalnie 18 zdjęć JPEG w pełnej rozdzielczości, lub 9 zdjęć RAW. Taki sam wynik uzyskamy w przypadku jednoczesnej rejestracji RAW-ów i JPEG-ów. Czas opróżnienia bufora z JPEG-ów wyniósł około 7 sekund. RAW-y zabrały aparatowi prawie dwa razy dłużej, przy czym trzeba nadmienić, że podczas testu używaliśmy szybkiej karty SDHC UHS-I U3. W przypadku zwykłych kart SD czas ten może wydłużyć się nawet do kilkudziesięciu sekund, a zdjęcia w trybie podglądu będą wczytywać się dużo wolniej. Mimo że pojemność bufora nie powala, to na szczęście nawet podczas jego opróżniana jesteśmy w stanie dalej wykonywać zdjęcia.
Aparat pozwala nam na fotografowanie w zakresie ISO 200-6400 (rozszerzane do ISO 100-51 200) i oferuje do wyboru zarówno migawkę mechaniczną jak i tryb migawki elektronicznej, w którym będziemy mogli fotografować nawet z czasem 1/32 000 sekundy, co okaże się przydatne na przykład podczas pracy w ostrym słońcu. Zwłaszcza, że najkrótszym czasem obsługiwanym przez zwykłą migawkę jest 1/4000 s, a aparat nie posiada wbudowanego filtra ND. Wygodnym rozwiązaniem jest możliwość włączenia trybu, w którym, w przypadku trybów preselekcji i automatyki aparat samoistnie przełączy się w tryb elektroniczny, gdy uzna że zaszła taka potrzeba. Trzeba jednak pamiętać, by migawki wirtualnej nie używać do fotografowania szybko poruszających się obiektów, gdyż wystąpić może tzw. efekt rolling shutter.
Bateria
Za pracę modelu X70 odpowiada akumulator NP-95 o pojemności 1800 mAh - ten sam, który zastosowano w mniej zaawansowanych kompaktach Fujifilm, między innymi w modelu X30. Żałujemy, że producent nie zdecydował się na baterię o większej żywotności. Akumulator według specyfikacji pozwala na wykonanie około 330 zdjęć, co przy umiarkowanym fotografowaniu pozwoli na kilka godzin pracy, ale przy bardziej intensywnym wykorzystaniu dość szybki drenaż baterii zacznie nam doskwierać, zwłaszcza jeśli będziemy korzystać z lampy błyskowej. Nie byłoby to może palącym problemem gdyby nie fakt, że czas ładowania akumulatora do pełna jest wyjątkowo długi. Na tyle, że z początku zastanawialiśmy się czy wszystko z nim w porządku. Naładowanie go do 100% zajmuje grubo ponad 2 godziny. Raczej nie ma mowy o szybkim podładowaniu aparatu baterii gdy nagle zdecydujemy się na fotograficzny wypad na miasto. Dodatkowa bateria będzie więc niezbędnym akcesorium, w które powinni zaopatrzyć się przyszli posiadacze aparatu.
Pomiar światła
Mocnym punktem aparatu jest precyzyjny system pomiaru ekspozycji, który potrafi bardzo dobrze złapać balans między jasnymi partiami obrazu, a cieniami, choć w przypadku gdy te pierwsze zajmują większy obszar kadru zauważymy tendencję do niedoświetlania. Jest to jednak dość powszechny problem w cyfrowych aparatach. W 90% przypadków pomiar światła nas jednak nie zawiedzie.
Autofokus
Również autofokus zrobił na nas bardzo pozytywne wrażenie. Producent zastosował w aparacie system hybrydowy (ITL|Intelligent Hybrid AF), oparty o 49 punktów detekcji fazy i 28 pól detekcji kontrastu - ten sam, który znajdziemy między innymi w zaawasnowanych modelach X-T1 i X-T10. Do wyboru mamy pomiar punktowy (z regulacją wielkości pola AF), pomiar wielopunktowy, a także możliwość ostrzenia za pomocą strefy punktów (3x3, 7x7 i 9x9 pól AF), co pomoże zwiększyć wydajność systemu w trudniejszych warunkach i ułatwi śledzenie obiektów. Według producenta aparat jest w stanie ustawić ostrość w czasie równym 0,1 sekundy. To świetny wynik, ale uzyskamy go jedynie w dobrym oświetleniu, gdy obiekty, między którymi przeostrzamy będą znajdowały się w podobnej odległości od aparatu. W normalnych warunkach przeostrzanie z nieskończoności na bliski plan zajmuje aparatowi około 0,23 sekundy, co i tak jest bardzo dobrym wynikiem. Wydajność autofokusa spada nieznacznie w gorszych warunkach oświetleniowych, ale czas potrzebny na ustawienie ostrości rzadko wyniesie ponad 0,5 s, a sytuacje w których system nie może poradzić sobie ze złapaniem ostrości są wyjątkiem. W trudniejszych warunkach aparat pomaga sobie czerwoną diodą LED, która świeci dosyć mocno i dobrze spełnia swoje zadanie.
Również w trybie ciągłego ostrzenia aparat nie przejawia większych problemów i pozwala na efektywną pracę nawet w gorszym świetle, co docenimy zwłaszcza w przypadku filmowania. Do tego aparat przeostrza bardzo płynnie, co na filmie prezentuje się naturalnie. Świetnie radzą też sobie systemy śledzenia i wykrywania twarzy. Ten drugi nie ma problemów z osobami noszącymi okulary, co okazuje się bardzo wygodne, oferuje także wykrywanie oka. W dodatku w menu możemy zdecydować czy ostrość ma być ustawiana na lewe czy może prawe oko. Zdarza się, że system rozpoznaje twarze tam gdzie ich nie ma, ale należy to do rzadkości. Ogólnie rzecz biorąc system AF prezentuje się najlepiej z testowanych przez nas w ostatnim czasie stałogniskowych kompaktów.
Lampa błyskowa
Aparat wyposażono we wbudowaną lampę błyskową, która choć jest bardzo niewielka to dysponuje całkiem dużą mocą. Jej zasięg to około 4-5 metrów. To dobry wynik, który cieszy nas tym bardziej, że flash nie był mocną stroną niektórych konstrukcji Fujifilm. Dość przeciętnie natomiast lampa wypada pod względem wypełnienia kadru światłem. Różnica w jasności między środkiem, a brzegami kadru wynosi aż 66% procent, co będzie uwidaczniać się na zdjęciach w postaci mocniejszej winiety.
Podsumowanie tej części:
+ czas gotowości 0,5 s
+ tryb seryjny 8 kl./s
+ migawka elektroniczna 1/32000 s
+ rzetelny pomiar ekspozycji
+ szybki i precyzyjny autofokus
+ doskonały system wykrywania twarzy i oka
+ wydajny flash
- niezbyt wydajna bateria
- wyjątkowo długi czas ładowania akumulatora
- niewielka pojemność bufora
- brak wbudowanego filtra ND
- lampa oświetla tylko środek kadru