Budowa, ergonomia i funkcje przycisków

Cyber-shot DSC-HX9V to kieszonkowy superzoom koncernu Sony o szerokim spektrum zastosowań. Duży zakres ogniskowych, tryby automatyczne specyficzne dla Sony oraz 16,2-megapikselowa matryca Exmor R tworzą bardzo ciekawą propozycję nie tylko dla fotoamatorów. O tym jak aparat sprawuje się w praktyce możecie przekonać się w dalszej części.

Autor: Patryk Wiśniewski

21 Październik 2011
Artykuł na: 23-28 minut
Spis treści

3. Budowa, ergonomia i funkcje przycisków

set1

Pierwsze wrażenie

Sony HX9 jest dobrze wykonany i robi solidne pierwsze wrażenie. Materiałom, z których jest wykonany nie można nic zarzucić. Przednia ścianka została wykonana z aluminium, pozostałe są plastikowe, ale nie rzuca się to w oczy. Obudowa została bardzo dobrze spasowana. Aparat przyjemnie ciąży w dłoni, a dzięki sporemu gumowanemu chwytowi oraz dużej podkładce pod kciuk pewnie leży w dłoni. W porównaniu do innych kieszonkowych zoomów jest odrobinę większy, ale nie zmienia to faktu, że bez problemu wchodzi do kieszeni spodni czy kurtki.

set1

Monitor

Sony wyposażyło swój aparat w 3-calowy wyświetlacz LCD o rozdzielczości 921 000 punktów i proporcjach 4:3. Monitor sprawuje się dobrze. Pozwala ocenić efekt, który otrzymamy na zdjęciu. Problemem jest zbyt nasycona barwa czerwona oraz mała rozpiętość tonalna ekranu.

Optyka

Cyber-shot HX9 jest wyposażony w obiektyw Sony G z 16-krotnym zoomem optycznym. Zakres ogniskowych to ekwiwalent 24-384mm. Światło jest zależne od ogniskowej - na najszerszym kącie ma f/3,3, na najdłuższej f/5,9. Na 24mm do obiektywu nie mamy najmniejszych zastrzeżeń, jest ostry od maksymalnego otworu względnego, a wady optyczne są dobrze korygowane. Przy mniej więcej 50mm optyka również sprawuje się bardzo dobrze, znaczący spadek na jakości odnotowaliśmy w okolicach 100mm, ale co ciekawe na najdłuższej ogniskowej jest już dużo lepiej. Nie tak dobrze jak na szerokim kącie, ale zdecydowanie lepiej niż w środku zakresu ogniskowych. Aberracja chromatyczna jest dobrze korygowana i nie wpływa znacząco na jakość zdjęć.

Stabilizacja obrazu

W nowym superzoomie nie mogło zabraknąć stabilizacji obrazu. Sony wyposażyło aparat w optyczną stabilizację, niestety nie można jej wyłączyć, więc nie byliśmy w stanie przeprowadzić testu jej skuteczności.

Jedyne co możemy powiedzieć, to że sprawuje się dobrze: przy odrobinie szczęścia pozwalała na przykład utrzymać czas 1/6 sekundy przy f/5,6 na ogniskowej 312mm.

Funkcje przycisków

Na górnej ściance znajduję się, oprócz włącznika, przycisk funkcyjny, spust migawki otoczony pierścieniem zoomowania oraz tarcza trybów. To co szczególnie nas ucieszyło to wyraźny opór tarczy trybów, do której przestawienia musimy użyć dwóch palców. Dzięki temu tarcza nie przestawia się przypadkiem podczas wyciągania aparatu z kieszeni.

Na samej górze umieszczono przycisk Movie, który włącza opcje filmowania. Poniżej, pod wypustką na kciuk umieszczono przycisk odtwarzanie, a także nawigator, który jest jednocześnie obrotową tarczą. Jeszcze niżej umieszczono przycisk Menu oraz kosz. Do wszystkich przycisków mamy wygodny dostęp, dzięki czemu aparat możemy swobodnie obsługiwać jedną ręką. Pomimo, że przyciski nie wystają znacznie z obudowy bez problemu obsługiwaliśmy aparat nawet w rękawiczkach.

Matryca

Sony zastosowało 16,2-megapikselową BSI CMOS o rozmiarze 1/2,3", o tym jak się sensor sprawdza w praktyce będziemy mogli dowiedzieć w części poświęconej obrazowaniu.

Lampa błyskowa

Superzoom Sony został wyposażony we wbudowaną lampę błyskową, która wysuwa się automatycznie. Dobrze radzi sobie z doświetleniem portretu czy szerszej sceny w trybie automatycznym. Pomimo, że flesz nie unosi się zbyt wysoko, to nie widzimy cienia obiektywu w całym zakresie ogniskowych.

Poza trybem Auto do dyspozycji mamy tryby Lampa włączona, Synchronizacja zdługim czasem ekspozycji, Lampa wyłączona.

Zasilanie i pamięć

Gniazda kart pamięci i baterii zostały schowane pod jedną klapką na spodzie aparatu. Klapka jest dobrze spasowana, a zawias ma sprężynkę dzięki czemu mamy łatwy dostęp do baterii i karty. Karta po naciśnięciu odskakuje co ułatwia jej wyciąganie. Bateria jest zabezpieczona ząbkiem, po jego odsunięciu bateria wyskakuje, więc musimy uważać w przypadku jej wymiany.

Aparat możemy ładować na dwa sposoby. Albo podłączając go za pomocą kabla USB do komputera albo podłączając bezpośrednio do sieci elektrycznej.

Menu i tryby odtwarzania

Menu zostało zaprojektowane w logiczny i przemyślany sposób. Jedyne co przeszkadza to małe ikonki poszczególnych części, ale nie jest to znacząca wada. Jeżeli użytkownik się pogubi, może skorzystać z wygodnego przewodnika po aparacie, który pomoże znaleźć poszukiwaną funkcję.

menu ustawień fotografowania
menu głównych ustawień
menu narzędzi karty pamięci
menu ustawień zegara

W kwestii odtwarzania aparat daje użytkownikowi wszystko co niezbędne. Zdjęcia możemy powiększać, pomniejszać, wyświetlać w formie kalendarza, możemy też regulować liczbę wyświetlanych informacji.

Podsumowanie

Sony HX-9 jest bardzo dobrze wykonany i sprawia dobre pierwsze wrażenie. Dzięki dużemu gumowanemu gripowi chwyt jest pewny. Ergonomia stoi na wysokim poziomie, ponieważ wszystkie niezbędne funkcje zostały wyciągnięte na zewnątrz korpusu. Wygodne menu podręczne umożliwia szybki dostęp do potrzebnych nam funkcji, a szeroki zakres ogniskowych oraz wydajna stabilizacja obrazu dopełniają obrazu bardzo dobrego kieszonkowego superzooma.

+ wygodny chwyt

+ ergonomia

+ menu podręczne

+ stabilizacja obrazu

+ dobrze zaprojektowane menu

- słaba praca obiektywu pod ostre światło

- jakość obrazu w środku zakresu ogniskowych

Spis treści
Skopiuj link
Słowa kluczowe:
Komentarze
Więcej w kategorii: Aparaty
Fujifilm X-M5 - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe [RAW]
Fujifilm X-M5 - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe [RAW]
Nowy Fujifilm X-M5 to najtańszy aparat w systemie, ale pod względem możliwości daleko mu do typowego amatorskiego korpusu. Czy to możliwe, że Fujifilm zrobiło wymarzony aparat dla...
33
Leica Q3 43 - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Leica Q3 43 - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Po latach próśb, na rynku ląduje wreszcie Leica Q w wersji z obiektywem standardowym. Sprawdzamy, co ma do zaoferowania zestaw, na który tylu czekało.
16
Hover Air X1 - dron inny, niż wszystkie [TEST]
Hover Air X1 - dron inny, niż wszystkie [TEST]
Hover to dron zamykający esencję ujęć lotniczych w najprostszej możliwej formie, którą można obsługiwać bez żadnego kontrolera i która chce zmienić nasze myślenie o dronach....
23
Powiązane artykuły