Aparaty
Leica M11 Black Paint - nowa wersja, która pięknie się zestarzeje
Sporty freestyle'owe są wyjątkowo spektakularnym tematem fotograficznym i filmowym. YouTube i internetowe galerie pełne są mniej lub bardziej amatorskich filmów i zdjęć ilustrujących najciekawsze wyczyny zawodników. Operator Tomasz Kućkowski na co dzień pracuje z profesjonalnym sprzętem, realizując filmy dla takich firm, jak Castrol czy Intercars i dla TV4 Redakcja fotopolis.pl poprosiła go o przygotowanie materiału z wykorzystaniem filmującego aparatu kompaktowego, który każdy fan sportów freestyle'owych może mieć zawsze w kieszeni - Sony Cyber-shot HX9V. W efekcie powstał krótki filmik.
Sprawdźcie jak poradził sobie kieszonkowy kompakt w tych wymagających warunkach i przeczytajcie kilka wskazówek i podpowiedzi - jak wykorzystać mały aparat kompaktowy, jakim jest HX9, do filmowania, żeby efekt był jak najbardziej profesjonalny.
Sesja została zrealizowana z Maćkiem Lesieckim - zawodnikiem jeżdżącym na rowerze BMX. Jako miejsce wybraliśmy warszawski skatepark, gdzie Sony HX9V musiał zmierzyć się z dość trudnymi warunkami oświetleniowymi. Zazwyczaj najlepsze warunki dla zawodników panują właśnie w specjalnych skateparkach, gdzie wszystkie przeszkody są profesjonalnie przygotowane, a jazda stosunkowo najmniej kontuzyjna. Ostatnią część filmu zrealizowaliśmy w plenerze, na Placu Trzech Krzyży w Warszawie.
Poniżej film Tomka Kućkowskiego, nakręcony z wykorzystaniem wyłącznie Sony HX9V:
Opinia Tomka Kućkowskiego o Sony HX9V
Sony HX9V - kilka słów o aparacie w roli kamery
Dla osób, które chcą zacząć swoją przygodę z filmem, a ich budżet ograniczony jest do 2000 zł, Sony HX9V możliwie najlepszy wybór. Aparat jest naprawdę lekki, wygodny i kompaktowy. Dzięki przyciskowi dedykowanemu funkcji wideo, nagrywanie filmów możliwe jest za pomocą jednego kliknięcia. Opcja ta działa dość powoli, ale mimo to ułatwia pracę.
Kamera rejestruje materiał w standardzie 50p bądź 50i (progressive, interlaced).
To pierwszy sprzęt z tak dobrą stabilizacją obrazu. Nawet przy maksymalnym zoomie (16x) ujęcia "z ręki" są tak samo stabilne, jak te kręcone na statywie. Raz złapana ostrość jest utrzymywana i pozwala na długie, trafione ujęcia. Przydatna jest również funkcja "focus tracking", która pozwala utrzymać ostrość na obiekcie, także przy ujęciach bardziej dynamicznych, gdy śledzony obiekt jest wystarczająco duży i kontrastowy.
Filmując na szerokim kącie, możemy pozwolić sobie na pracę przy słabym oświetleniu, nie tracąc tym samym na jakości rejestrowanego materiału. Ujęcia makro możliwe są nawet przy bezpośrednim dotknięciu rejestrowanego obiektu. Ich jakość i formę porównać można do pracy z lustrzanką wysokiej klasy.
Wszelkie ujęcia w sporcie wymagają od operatora umieszczenia kamery jak najbliżej filmowanego obiektu, czy to jest rower, czy samochód - Sony HX9 idzie z pomocą w takich sytuacjach. Opisane wcześniej kompaktowość i wbudowany cyfrowy stabilizator obrazu umożliwiają zamontowanie sprzętu do poruszającego się obiektu. Natomiast jakość obrazu uzyskiwanego na maksymalnym zoomie pozwala na zachowanie bezpiecznej odległości, nie tracąc tym samym na jakości nagranych ujęć.
Niestety, tryby manualne nie są dostępne w przypadku nagrywania filmu. Oprócz kompensacji ekspozycji i ręcznego ustawienia ostrości o większość funkcji Sony HX9 decyduje sam. Aparat sam sugeruje wiele ustawień i zmienia je w trybie automatycznym, na co użytkownik nie ma wpływu. Doprowadza to niestety do konieczności przerwania pracy i rozpoczęcia jej jeszcze raz.
Sony HX9V - jak sprawdził się podczas naszej sesji
Praca z kompaktem Sony HX9 była miłym zaskoczeniem. Nie spodziewałem się, że tak mały kompakt poradzi sobie w warunkach namiotu skateparku Jutrzenki.
W skateparku oprócz światła dziennego, mamy także dość mocne halogeny rozwieszone przy suficie. W momencie kiedy doświetlają one ciemne sekcje parku w ciągu dnia, nie każda kamera radzi sobie z ustawieniem balansu bieli. Tutaj wykorzystując jedynie to, na co pozwoli nam tylko tryb automatyczny, zarejestrowałem materiał o bardzo równej ekspozycji i dość dobrze zbalansowany kolorystycznie.
Aparat miałem do dyspozycji tylko przez kilka godzin, ale mimo to udało się, dzięki jego lekkości, ograć kilka przeszkód. Mogłem na przykład kamerę zamocować na niewielkiej jeździe. Wygoda filmowania urządzeniem, które zdarzyło mi się pomylić z telefonem, jest niesamowita.
Zrobiliśmy z Marcinem kilka ujęć w których filmowałem jadąc na rowerze i najzwyczajniej w świecie zawieszałem na chwilę kamerę na ręku, żeby nabrać prędkości za Marcinem.
Dobrym momentem na zdjęcia był przejazd Marcina na pl. Trzech Krzyży.
Dopisała pogoda, światła było dosyć dobre. Nawet kręcąc z ręki obraz jest wystarczająco stabilny i niesamowicie ostry.
Zabrakło mi trochę możliwości manualnego ustawienia przesłony lub czasu, ale aparat w miarę dobrze domyślił się o co mi chodziło.
Na koniec...
...prezentujemy krótki backstage z tej sesji, na którym zobaczycie jak Tomek wykorzystywał Sony HX9V (film Michał Sułkiewicz, montaż Michał Laskowski).