Aparaty
Leica M11 Black Paint - nowa wersja, która pięknie się zestarzeje
Pierwszy kontakt ze statywem Fotopro MGA-684N+FPH-62Q jest bardzo przyjemny. Z solidnego kartonu wyciągamy estetyczną, grubą i sztywną torbę, co w przypadku statywów nie jest standardem. Torba ma dość dyskretny logotyp na kieszonce, która zawiera dodatkowe akcesoria. Znajdziemy w niej dwa klucze niezbędne do zmiany statywu w monopod, dodatkowe stopki, saszetkę oraz hak pozwalający na zawieszenie obciążenia na kolumnie centralnej. Cieszą przede wszystkim dodatkowe stopki, które w przypadku osób korzystających z kolców bardzo szybko się gubią.
We wnętrzu pokrowca znajduje się statyw z przykręconą fabrycznie głowicą kulową. Warto zwrócić uwagę na dość nietypowy sposób składania produktu Fotopro. Aby zmieścił się bez problemu w pokrowcu musimy ułożyć stopki w stronę głowicy. Statyw jest bardzo solidnie wykonany. Producent zastosował stop aluminium i magnezu. To na pewno zwiększa trwałość tego akcesorium. Właściwie jedynymi elementami wykonanymi z tworzywa sztucznego są elementy, które raczej nie są specjalnie obciążane.
Nasze wersja była pomalowana na czarno, dwie nogi zostały obłożone miękkim materiałem co pomaga przy przenoszeniu statywu. Oprócz tego producent zdecydował się na dodanie dodatkowego paska. Nogi statywu są trójdzielne, poszczególne sekcje wyciągamy przy pomocy zacisków G-Lock, które są autorskim pomysłem producenta. W praktyce, do poluzowania i zablokowania wystarczy skręcenie nóg - system prosty i dość szybki, może nie aż tak szybki jak klamry, ale możliwe że bardziej odporny na rozregulowanie w dłuższej perspektywie.
Złożony statyw Fotopro MGA-684N z głowicą FPH62Q zajmuje około 50 cm, co jak na jego możliwości jest bardzo dużą zaletą. W pełni rozłożony statyw pozwala nam na fotografowanie z wysokości ponad 170 cm, minimalna wysokość to zaledwie 21 cm, przy odwrotnie założonej głowicy. Jeśli chodzi o możliwości monopodu, to przy rozłożonej nodze w pełni oraz umocowanej kolumnie centralnej otrzymujemy wysokość 183 cm.
Głowica, z którą przyszedł do nas statyw również zasługuje na pochwały. Solidnie wykonana, kulowa, działająca precyzyjnie, a przy tym wszystkim stosunkowo nieduża. Na niewielkiej stopce producent zmieścił, aż 3 poziomice, brawo! Blokady zostały pokryte tworzywem sztucznym i działają precyzyjnie i bezproblemowo. Jedyne dwa miejsca, do których możemy mieć zastrzeżenia to brak blokady w szczytowym punkcie (kula pracuje cały czas luźno). Szkoda, ponieważ jest to funkcjonalność prosta, a bardzo pomagająca w poziomym ustawieniu stopki. Drugim jest skala umieszczona na pokrętle, która właściwie nie wiadomo do czego służy, ponieważ nie ma żadnego odzwierciedlenia w rzeczywistości.
Jak widać statyw Fotopro MGA-684N z głowicą FPH62Q daje duże możliwości, zachowując niewielkie rozmiary. O tym jak sprawdza się w praktyce ta propozycja dowiecie się z następnej części testu.