Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
DNP Fotolusio DS40 to drukarka termosublimacyjna, która może zastąpić minilab - jest jednak od niego znacznie tańsza, mniejsza i prostsza w obsłudze. Zapraszamy do lektury naszego testu i bliższego zaznajomienia się z tym ciekawym produktem.
Drukarka termosublimacyjna Fotolusio DS40 to produkt japońskiej firmy DNP (Dai Nippon Printing). To drukarka, która ma być alternatywą dla odbitek z labów. Jak wiadomo tradycyjna maszyna labowa wykorzystuje chemię płynną, pobiera dużo prądu i wymaga wielu czynności eksploatacyjnych. Nie wspominając już o kosztach samych labów i ich gabarytach. Jednym słowem jest to duża inwestycja, która w czasach fotografii cyfrowej i internetu niekoniecznie jest opłacalna. Mniejsze punkty foto, kioski i studia fotograficzne nie stać na takie wydatki i zazwyczaj korzystają z usług większych firm.
Fotolusio DS40 to koszt około 5000 zł (1050 euro). Drukarka umożliwia drukowanie zdjęć w formacie 9x13 cm 10x15 cm, 13x18 cm oraz 15x20 cm i 15x23 cm. Przybliżony koszt odbitki 10x15 cm to 0,34 zł (netto).
Termosublimacja dotychczas kojarzyła się z małymi drukarkami na biurko, które za stosunkowa niewielką cenę dają nam przyzwoite wydruki fotograficzne w domu. Fotolusio jest już profesjonalnym urządzeniem korzystającym z tej technologii.
Podczas testu drukarka przeszła naszą procedurę testową dla drukarek fotograficznych. Postanowiliśmy także wydrukować kilka zdjęć wykonanych różnymi aparatami i porównać je z odbitkami z przeciętnego labu.
Drukarkę DNP Fotolusio DS40 udostępniła nam do testu firma Medikon
Test został podzielony na następujące części: