Branża
Zebraliśmy dla Was oferty Black Friday i Black Week w jednym artykule! Sprawdźcie najlepsze promocje od producentów i dystrybutorów
W listopadzie, wspólnie z BenQ wystartowaliśmy z konkursem, w ramach którego wybrani czytelnicy mieli szansę testować monitory z oferty BenQ. Zobaczcie jak model SW320 przypadł do gustu pierwszemu testującemu, Bartoszowi Dmowskiemu.
BenQ SW320 w mojej ocenie jest monitorem półprofesjonalnym. Doskonale nadaje się do zastosowań niskobudżetowych, gdzie oddanie precyzyjnych kolorów nie jest sprawą absolutnie kluczową. Zdjęcia reportażowe, ślubne, portrety, przyroda, krajobraz, architektura, filmy kręcone dronami to obszary w których świetnie się sprawdzi.
Dla mnie czas spędzony z SW320 to sama radość. Praca na tym monitorze nie dość, że bardziej przyjemna, to okazała się znacznie szybsza. Moje zdjęcia i filmy nabrały nowej jakości, prezentowały się znacznie lepiej. Po zakończeniu testu i włączeniu starych monitorów wyczyściłem okulary i przez kilka minut sprawdzałem ustawienia komputera i wyświetlaczy, by ostatecznie przekonać się, że wszystko jest w porządku i obraz przez nie generowany naprawdę pozbawiony jest ogromnej ilości szczegółów do jakiej przyzwyczaił mnie BenQ. Dla mnie wymiana dwóch 24-calowych monitorów na SW320 to sprawa oczywista. Nie ma nad czym się zastanawiać. Jestem jednak zaawansowanym amatorem.
W przypadku profesjonalnej fotografii produktowej, przygotowania materiału do druku lub edycji zdjęć i filmów, do których powstania zaangażowano wysokie budżety wybrałbym jednak znacznie droższe produkty Eizo lub Neca.
+ Ogromny obszar roboczy o rozdzielczości 4K UHD
+ Szeroki zakres reprodukcji barw
+ Niskie odchylenie średniego błędu koloru dE=0,47 w testowanym egzemplarzu
+ Możliwość montażu na ścianie
+ Kaptur ochronny w zestawie
+ Stosunek jakości do ceny
- Nierównomierne podświetlenie matrycy w rogach ekranu
- Proporcje ekranu 16:9
- Brak złącza DVI
- Czytnik kart SD w umieszczony niewygodnym miejscu
- Brak czytnika kart CF
- Fioletowa dominanta na ekranie