Budowa i wyposażenie

Autor: Redakcja Fotopolis

15 Grudzień 2018
Artykuł na: 17-22 minuty

W listopadzie, wspólnie z BenQ wystartowaliśmy z konkursem, w ramach którego wybrani czytelnicy mieli szansę testować monitory z oferty BenQ. Zobaczcie jak model SW320 przypadł do gustu pierwszemu testującemu, Bartoszowi Dmowskiemu.

Budowa i wyposażenie

Pierwsze wrażenie: ten monitor jest ogromny! 76 cm szerokości i minimum 50 cm wysokości to rozmiar małego telewizora. Jednak kiedy z mojego biurka znikają dwie 24-ki i zastępuje je jeden większy BenQ wolnej przestrzeni robi się znacznie więcej. Wreszcie mam gdzie postawić głośniki.

Praca na jednym monitorze jest wygodniejsza i nie wymaga ciągłego przekręcania głowy w jedną i  w drugą stronę. Klasyczne wzornictwo nie odróżnia go od innych monitorów, jakich używam. Matowa matryca IPS otoczona jest czarną ramką szerokości ok. 3 cm. Podstawa monitora umożliwia zmianę wysokości, pochylenie w przód i tył (-5/20°), obrót w lewo i prawo (45°/45°), a także obrót do pionu (90°).

Z obracaniem do pionu trzeba jednak uważać, ponieważ monitor jest na tyle duży, że stawiając go na biurku w pozycji pionowej trzeba mocno zadzierać głowę co jest niewygodne. Podstawa jest stabilna, a jej montaż szybki i intuicyjny. BenQ SW320 można także zamontować na ścianie (standard VESA). Jest to ciekawe rozwiązanie dla osób korzystających z mniejszych (płytszych) biurek. Rezygnacja z podstawy umożliwia oddalenie monitora o dodatkowe 7-8 cm, co pozwala na znaczne zwiększenie komfortu pracy.

Co istotne, standardowym wyposażeniem monitora jest plastikowy kaptur ochronny, wyściełany od środka miękkim czarnym materiałem, w celu redukcji odblasków. Na górze kaptura znajdziemy zamykaną szczelinę, umożliwiającą wprowadzenie kalibratora. Kaptura można używać w pozycji pionowej i poziomej. Zmiana ustawienia wymaga kilku minut konfiguracji osłony. Z tyłu z lewej strony obudowy zamontowano czytnik kart SD. Umieszczony jest on w niewygodnym miejscu, do którego dostęp wymaga obracania monitora i dodatkowo ograniczony jest kapturem ochronnym. W przypadku montażu monitora na ścianie praktycznie tracimy dostęp do czytnika. Szkoda też, że nie obsługuje on popularnych kart Compact Flash.

Monitor w zestawie sprzedażowym wyposażony jest w pilota do sterowania ustawieniami oraz kable: zasilający, USB, DisplayPort i HDMI. Z tyłu obudowy znajdziemy gniazda DisplayPort, Mini DisplayPort, HDMI 2.0, USB 3.0.  Znajdziemy także wyjście słuchawkowe, wejście zasilające oraz port micro USB do pilota zdalnego sterownia. Zabrakło wejścia w standardzie DVI z którego korzystam. Początkowo połączyłem komputer przez kabel HDMI. Jednak gdy wybudzałem go ze stanu uśpienia nie przesyłał on sygnału do monitora (lub ten go nie odczytywał). Ostatecznie musiałem użyć kabla DisplayPort. Wybierając ten monitor należy upewnić się czy karta graficzne obsługuje rozdzielczość 4K UHD i wyposażona jest w ten typ złącza.

Spis treści
Skopiuj link
Słowa kluczowe:
Komentarze
Więcej w kategorii: Recenzje
„Matrix” i konie w galopie. Polecamy biograficzny komiks o Muybridge’u [RECENZJA]
„Matrix” i konie w galopie. Polecamy biograficzny komiks o Muybridge’u [RECENZJA]
Fotografując galopującego konia jako pierwszy na świecie, Eadward Muybridge stawia sobie pomnik sam, jeszcze za życia. Sto lat później Guy Delisle ściąga go z piedestału i przepisuje tę historię...
8
„To była i będzie ich ziemia”. Big Sky Adama Fergusona [RECENZJA]
„To była i będzie ich ziemia”. Big Sky Adama Fergusona [RECENZJA]
Takie niebo jak na okładce książki Fergusona widziałam może kilka razy w życiu: wielkie, ale nieprzytłaczające. I niewiarygodnie rozgwieżdżone. W Big Sky australijski fotograf łączy...
14
Kalibracja w trzech krokach, czyli Calibrite Display 123 okiem Dawida Markoffa
Kalibracja w trzech krokach, czyli Calibrite Display 123 okiem Dawida Markoffa
Ten mały i niedrogi kolorymetr pozwoli na łatwe skalibrowanie monitora nawet totalnemu laikowi. Dawid Markoff sprawdza, jak Calibrite Display 123 działa w praktyce.
8
Powiązane artykuły