Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Jak w ciągu ostatnich 10 lat zmienił się sposób funkcjonowania obrazu i sama fotografia? I co przyniesie nadchodząca dekada? Pytamy o to zawodowców i ludzi branży.
Większość zmian, które dotyczyły branży w ostatniej dekadzie ma swoje korzenie na początku wieku. Dwie rewolucje, które mają decydujący wpływ na fotografię i fotografów to rozwój cyfrowego zapisu i przetwarzania obrazu, a także rozwój Internetu i mediów społecznościowych. Te dwa zjawiska sprawiły, że na naszych oczach praca fotografa, użycie fotografii w działalności artystycznej, a także sposób dystrybucji obrazów fotograficznych w ogólności, zmieniły się w stosunku do wieku XX diametralnie.
Biorąc pod lupę praktykę fotoreporterów i dokumentalistów widać wyraźnie kontynuację tendencji, które były widoczne od pierwszych lat dwutysięcznych. Kurczenie się rynku prasy drukowanej i przenoszenie przekazów dziennikarskich do Internetu spowodowały, że grupa zawodowych fotoreporterów znacząco się skurczyła. Charakter pracy również uległ zmianie. Gro zamówień redakcyjnych i agencyjnych dziś to tematy niusowe i ilustracje prasowe. Znacząco zmniejszyło się zapotrzebowanie na portret czy reportaż.
O ile zmiany te można z pewnością nazwać regresem, czy też kryzysem fotografii prasowej, ponieważ fotoreporterzy nie znajdują dziś poza konkursami fotografii prasowej miejsca na autorskie wypowiedzi (esej czy fotoreportaż), o tyle wypchnięcie rzeszy utalentowanych fotografów z reżimu pracy redakcyjnej, czy generalnie z rynku prasowego, zaowocowało rozwojem fotodokumentu. Dokumentaliści skorzystali z okazji jaką okazała się łatwiejsza technologicznie i cenowo dostępność druku. Wielu polskich autorów w pierwszej dekadzie XX wieku związana z rynkiem prasowym rozpoczęła przygodę z książką fotograficzną. Mimo, że te publikacje nie są nową formą zarabiania na życie, widać wyraźnie, że dają fotografom dużą satysfakcję twórczą, ale też dzięki wysokiej jakości stanowią znaczący, choć zapewne jeszcze niedostatecznie doceniony wkład we współczesną kulturę.
Trudno dziś prorokować czy te trendy będą w najbliższych latach kontynuowane. Kryzys pandemiczny również dla branży fotograficznej może oznaczać duże zmiany. Potrzeba ograniczania kontaktów, przenoszenia aktywności i interakcji międzyludzkich do sieci, może oznaczać również spore zmiany w nawykach i praktyce fotograficznej. Zawód fotoreportera, który musi obsłużyć wydarzenia polityczne, społeczne, czy sportowe nie zniknie. Będzie to prawdopodobnie jeszcze mniejsza niż dziś, wąska grupa fachowców, świetnie obsługujących zapotrzebowanie na tego typu obrazy. Sądzę, że rola dokumentalistów będzie korygowana przez aktualne wydarzenia społeczne, ale także przez szybko zmieniający się charakter globalnej transmisji obrazów fotograficznych.
Fotoreporter w Głosie Wielkopolskim, dokumentalista, autor książek fotograficznych
Zdjęcie wejściowe: 24 października, Poznań. Jeden z pierwszych protestów kobiet po ogłoszeniu przez Trybunał Konstytucyjny orzeczenia w sprawie zakazu aborcji. Grupa kilkudziesięciu pań z parasolkami spacerowała w milczeniu na ulicy Św. Marcina.