Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
Adobe na dobre wprowadza funkcje AI do programów z pakietu Creative Cloud. W becie programu Photoshop pojawiła się nowa opcja Generative Fill, która na zawsze odmieni to jak pracujemy z edycją zdjęć.
Odkąd jesienią 2022 roku Adobe zapowiedziało, że zamierza poszerzyć pakiet CC o funkcje generowania AI, wiedzieliśmy, że już niebawem nasze przyzwyczajenia dotyczące pracy z obrazem mocno się zmienią. Do niedawna mogło się jeszcze wydawać, że producent rozpatruje narzędzia AI wyłącznie w kategorii prostych narzędzi dla amatorów (zapowiedź usługi Adobe Firefly), jednak teraz wiadomo już, że ma na celowniku także zawodowców.
W becie programu Photoshop (testowa wersja nadchodzącej aktualizacją, którą możecie pobrać poprzez Creative Cloud) pojawia się właśnie oparta o układy AI funkcja Generative Fill, która w dużym skrócie kompletnie odmienia i upraszcza proces modyfikowania zdjęć i grafiki. Można określić ją mianem pędzla korygującego na sterydach.
W ramach nowej funkcji, możemy zasadniczo przeprowadzić 4 różne procesy edycji. Po pierwsze opcja Generative Fill pozwala na dodawanie nowych obiektów na zdjęciach i modyfikację tych już istniejących. Wystarczy że zaznaczymy dany obszar i wpiszemy co ma się na nim pojawić. Analogicznie możemy zaznaczyć dany obiekt lub jego fragment i wpisać, co chcemy ujrzeć na jego miejscu - opcja ta pozwoli np. zmienić fryzurę modela.
Oprócz tego, Generative Fill pozwala na imponujące „rozszerzanie” zdjęć, co pozwoli np. łatwo zamienić zdjęcia w orientacji poziomej na zdjęcia pionowe, bez kadrowania głównego motywu. Funkcję tę możemy traktować jako kolejną generację narzędzia Content Awarie Fill - dużo doskonalszą i z możliwością określania, co powinno pojawi się w poszerzonej części kadru.
Narzędzie Generative Fill okaże się przydatne także w przypadku chęci podmiany tła, lub drugiego planu na danym zdjęciu. Tu także jedyne, co należy zrobić, to wymaskować część obrazu i napisać, co powinno znaleźć się w jego miejscu.
W końcu narzędzia Generative Fill można używać także do inteligentnego usuwania obiektów ze zdjęć. Oczywiście z tym zadaniem już teraz dość skutecznie radzą sobie pędzle korygujące, ale za sprawą nowej funkcji cały proces staje się dużo szybszy i wygodniejszy.
Co ważne, wszystkie modyfikacje i twory wprowadzane w ramach Generative Fill uwzględniają dotychczasową zawartość zdjęcia, dzięki czemu będą możliwie dopasowane do reszty pod względem oświetlenia czy perspektywy. Oprócz tego, wszystkie edycje są aplikowane niedestrukcyjnie, w formie nowych warstw, a przy każdorazowym użyciu Photoshop prezentuje nam od razu kilka wariantów do wyboru i pozwala na szybkie generowanie kolejnych.
Na pierwszy rzut oka nadchodzące możliwości Photoshopa wyglądają bardzo imponująco, nawet biorąc pod uwagę fakt, że mamy tu do czynienia z funkcją Beta. Przede wszystkim uderza swobodą, z jaką możemy wykorzystywać nowe narzędzie i jesteśmy przekonani, że odpowiednio rozwijane na dobre odmieni pracę grafików i fotografów. Jest jednak pewien haczyk.
Otóż okazuje się, że Generative Fill może zostać użyte przez Adobe jako pretekst do jeszcze większego „oskubywania” użytkowników Creative Cloud. Choć producent zaznacza, że gdy funkcja Generative Fill trafi oficjalnie do Photoshopa w drugiej połowie bieżącego roku, będzie dostępna do realizacji komercyjnych, w przypadku Bety ogranicza nas ona wyłącznie do zastosowań hobbystycznych i jest dostępna tylko dla osób powyżej 18 roku życia.
Czyżby Adobe chciało sprawić, by nowa funkcja była dostępna w ramach osobnej subskrypcji? Wśród przecieków pojawiają się informacje o tym, że tak jak w przypadku innych generatorów AI, mechanizm będzie bazował na kredytach, które będą zużywać się podczas każdego procesu i które w celu nieskrępowanej pracy trzeba będzie dokupywać. Samo Adobe doniesień nie komentuje, informując jedynie, że będzie to narzędzie do użytku profesjonalnego.
Oczywiście na chwilę obecną to jedynie przypuszczenia, ale jesteśmy bardzo ciekawi jak na taką ewentualność zareagują użytkownicy profesjonalni, którzy co miesiąc opłacają niemały abonament za korzystanie z usług Creative Cloud.
Jeżeli chcecie sprawdzić możliwości narzędzia Generative Fill na własną rękę. Wystarczy, że w zakładce aplikacji Creative Cloud kliknięcie na opcję „Aplikacje w wersji Beta” i pobierzecie apkę Photoshop (Beta). Oczywiście, musimy być też subskrybentami któregoś planu Adobe CC.
Więcej informacji na temat narzędzia Generative Fill znajdziecie na stronie adobe.com.